No to spokojnego, ciepłego, słonecznego i owocnego Agusiu

aguskag napisał:
Siberka raczej założy dla nas dwóch nowe forum U mnie też sodomacja z gomoracją

Aga, z najnowszych zdjęć bije jakaś ogromna moc Idę jeszcze raz oglądać

Ewcia, bardzo nie dziękuję!

Sibi, bo ja mam moc!
Roznosi mnie i moglabym od nowa jakiś ogród urządzić...
W mojej głowie mnóstwo pomysłów, a w sercu wena...
Lubię!
Boszsz, muszę do Ciebie zajrzeć. .. mam sporo zalegości u Was...

Aguś, zaglądam do Ciebie i nie wiem co napisać
Zrobię tylko tak

Pozdrawiam cieplutko

Vero, nie wiem czym zasluzylam, ale pięknie dziękuję i odwzajemniam serdeczności!

Baw się dobrze Masz tak wyprowadzone cudnie swoje kolorowe zieloności, że możesz wypoczywać nie obawiając się, że zarośnie
Skoro "jakiś" ogród chcesz urządzać, a nie koniecznie swój, to zapraszam po powrocie do mnie Jest gdzie poszaleć. Ile czasu Cię nie będzie?

Siberka, Ty się nawet nie porównuj, bo do mnie Ci daleko, chyba że ukrywasz przed nami jakieś zapuszczone zakątki

Dobry wieczór z Karkonoszy

Boszsz, jak tu jest pięknie. Można jeszcze bardziej zatracić się w urokach jesieni...
Mgły, przymrozki, zachody i wschody, jakze inne niż na Mazowszu. Ze szczyptą magii, bez wątpienia.
Zwiedzamy, chodzimy, wspinamy się, kosztujemy.

Lucy, ja bym tu najchętniej została do wiosny
Energia mnie rozpiera i mogłabym przenosić te góry.
Po powrocie muszę dopracować ogrodowy plan, bo mam wenę i żal jej nie wykorzystać
Mogę i o Ciebie zahaczyc!

Pozdrowienia!

Jakże Ci nie zazdrościć Korzystaj pełnymi garściami a potem nie szczędź nam opisów i fotek.

Tak tylko czarujesz, że zostałabyś do wiosny, za nic nie uwierzę, że zostawiłabyś na tak długo ogród Z tą energią i weną ciągnij najpierw na Pomorze, żeby nie wyparowała kiedy wpadniesz znów w swoje rabatki i przewrócisz pół ogrodu do góry nogami.
Słonka życzę

Słonka życzę i ja , pozdrów ode mnie góry i wracaj z fotograficzną relacją
Będę również z niecierpliwością oczekiwać wyładowania Twojej werwy w ogrodzie z ciekawością co tym razem pójdzie pod obróbkę

Pozdrawiamy z mega zamglonego szczytu Szrenicy!
Tu chyba świeczki kosowkom skubią, takie eleganckie

O matko, milion lat temu tam byłam! Zrób jakieś zdjęcie na szybko, proszę ślicznie:)

Iza, jak skończę grzane wino, cyknę Ci mgłę

Grzane wino, mówisz... A tak Cię lubiłam no;D:D:D

...ale że szacunek mniejszy?
Z gwinta nie piję przecież

Ja też poproszę o zdjęcie... tym bardziej że mam chwilowe zaćmienie, czy tam byłam... bo owszem byłam w Szklarskiej i Wodospad Szklarki widziałam... i samotnie do Świeradowa jakimś szlakiem sobie podreptałam... wszystko to w grudniu/styczniu i w czasach przed aparatmi cyfrowymi, ale Szrenica... zakładam, że być musiałam

Co do Rogowa... to ja chętnie, a nawet bardzo chętnie... ale że ma to być na tygodniu, wymaga zgrania z planem lekcji... doprecyzujesz dzień i porę, to powiem, czy dam radę

Vanilka posadzona od razu... jest taaaka piękna... najdłuższe gałązki z kwieciem sięgają 1,15-1,20 m a kwiecie mocno opóźnione, w zasadzie dopiero się rozwija... rozumiesz, więc że wena do szpadla spłynęła na mnie natychmiast... gorzej, że wena wymyśliła sobie również poszerzenie rabaty o +- pół metra... i teraz sobie ryję jak ten krecik i wynoszę worki z ziemią, by zastąpić je podłożem dla kwasolubów... a ruchy powinnam zagęszczać, bo wysiedlona borówka niecierpliwie czeka na swój dołek... i coś mi się wydaje, ze znów będę musiała pojechać po ziemię i korę

Grzane wino... och... jak ono wybitnie smakuje w górach

aguniada napisał:
Hehehe że Ty sobie pijesz, a ja nie mogę!!! Ależ Ci zazdroszczę wyjazdu, tak dawno w górach nie byłam...

Iza, przełom września i października w górach jest zwyczajnie przecudny.
Czerpię mnóstwo pozytywnej energii!
Jutro już o 5:50 jestem w plenerze fotograficznym

Monik, fantastycznie, że nie brakuje Ci energii do działania w ogrodzie!
Ja mam jej tyle, że gdybym była na miejscu, natychmiast miałabyś kopacza do dyspozycji
Parę zdjęć poniżej
Prawdę mówiąc, nieco mi wstyd, że tak bardzo lubię jesień, podczas gdy wiele osób cierpi o tej porze roku, ale cóż zrobię, że ten czas tak mnie uskrzydla!
Na wycieczkę do Rogowa się umówimy - postaram się do Ciebie dopasować

Poniżej sytuacja na szczycie Szrenicy, zjazd z niej już w mniejszej mgle, cudowne okoliczności na Zakręcie Śmierci oraz Wodospad Szklarki

Dobrej nocy!

Cudnie, cudnie
W czasie pobytu w Świeradowie też pojechaliśmy do Szklarskiej ale tłumy mnie odstraszyły i szybko się zwijaliśmy. Wakacje to jednak dla kochających towarzystwo. W Świeradowie było puściutko.
Szkoda, ze nie jadę teraz i się nie spotkamy ale trudno, następnym razem. Może gdzieś w moje okolice się wybierzecie . Pieniny piękne!

Agunia wypoczywaj Kobitko.Ślicznymi zdjęciami uraczyłaś,aż chce się człowiekowi spakować i jechać ....Ogród Twój cudny,jesień podkreśliła barwy .Zazdroszczę mocy, podrzuć trochę telepatycznie, bo z moją ostatnio kiepsko.Cieplutko pozdrawiam

Dobry wieczór

Właśnie ściągnęliśmy do naszego lokum... uff, zmęczenie!
Ja dziś zaczęłam dzień o 5:20, ale warto było...
Zobaczcie sami małą próbkę jeleniogórskich klimatów przed wschodem słońca:

Widzieliśmy dziś Śnieżkę od czeskiej strony, na której spędziliśmy przemiły, długi czas, zjedliśmy lunch u braci Czechów, odwiedziliśmy Świątynię Wang i kilka ciekawych przyrodniczo zakątków.

Jutro znowu aktywnie od świtu!
Energia

Dorotka, bardzo żałuję, że się nie spotkamy znowu, ale nie ucieknie, kiedyś się ziści
Pieniny czy inne miejsce - każde dobre na spotkanie, chociaż pagórki z pewnością lepsze niż równiny
Tu jest teraz bardzo przyjemnie, mało ludzi, pogoda fantastyczna, mimo, że po łąkach brykałam dziś przy zaledwie zerowej temperaturze.
I tak jestem urzeczona wszystkim, co tu widzę

Kasionku, jeśli tylko masz chwilę, jesień w górach bardzo polecam!
Jest pusto, klimatycznie, a drzewa dostają już przebarwień...
Można się nacieszyć przyrodą i krajobrazami po uszy!
Przesyłam terapeutyczną dawkę swojej własnej energii, którą wprost kipię!
Dziękuję