It's nice to see your garden growing I always enjoy your pictures! It is a wonder what you achieved with this sandy soil...

Ja też nim coś posadzę, to muszę najpierw przygotować grunt
Tylko, że na tej głębokości gdzie u Ciebie zaczyna się piach, u mnie zaczyna się glina kiedyś nawet na tych terenach wydobywali ją do produkcji cegły. Ja na początku ogrodowania zebrałam wierzchnią warstwę z całym rosnącym na niej dobrodziejstwem i zostawiłam na jeden rok do przekompostowania. Potem tworzone były jakby koryta z desek do których wsypywana była wierzchniówka mieszana najczęściej z podłożem z uprawy pieczarek
Byłoby ciężej, ale kupiłam sobie starą koparkę

Nowa rabatka zapowiada się bardzo obiecująco

Basiu nowa rabatka w tegorocznych bezdeszczowych warunkach pewnie jakoś przebieduje, a czy kompozycja się udała okaże się pewnie w przyszłym roku jak rozłożę rurki nawadniania.
Na Twojej glinie przynajmniej jak coś z nieba spadnie to ziemia tą wilgoć potrzyma, a u mnie co nakapie to zaraz w dół przeleci i pożytku z tego starczy na dzień góra dwa.
Są jednak plusy mojego piachu, kopie się w tym lekko niezależnie od tego czy mokro czy sucho, koparka więc niepotrzebna, a i chorób grzybowych jakby mniej.
Znam twoje problemy doskonale bo miałem takie warunki w moim starym, rodzinnym ogrodzie na Podkarpaciu. Tak a propos koparki to ile masz tych hektarów że aż tak zainwestowałaś?

Skoro już o wadach lekkich gleb piaszczystych zacząłem to tym razem będzie trochę o tym jak rozwiązuję ten problem by trochę sobie ulżyć w podlewaniu


Oprócz polepszania warstwy humusowej (powiększania jej grubości i zawartości próchnicy) by zwiększyć chłonność i utrzymywanie wilgoci, przydatne, szczególnie na dużych rabatach jest nawadnianie.
Rozkładam na nich linie kroplujące, które może nie wyglądają najlepiej ale chyba są najlepszym rozwiązaniem gdyż pozwalają na podlewanie nawet w pełnym słońcu.
Najlepiej robić to wczesną wiosną gdy rośliny dopiero zaczynają wegetację i da się to wykonać bez większych uszkodzeń bylin i krzewów.
Linie są wprawdzie elastyczne ale przy dużych odcinkach i tak wymaga to sprawności cyrkowej gdyż ciągle się skręcają i zaginają…
Zanim jednak rozłoży się ten końcowy element systemu to trzeba jakoś dostarczyć mu życiodajnej wody. No i właśnie ułożyłem kolejne dwie magistrale doprowadzające i założyłem 9 nowych studzienek,
razem będą więc trzy sekcje po 4 studzienki na każdej. Do każdej studzienki będzie następnie podpięta linia nawadniania, jakieś 100 metrów bieżących. Czyli jakiś 1200 metrów bieżących linii kroplującej

Cały ogród został jednak zruinowany rowami pod rury, a szczątkowy trawnik wypalony suszą wygląda jak pustynia









Rowy kopałem na jakieś 30 cm, choć nie wiem czy to nie za płytko …
Początkowo używałem czarnych rur do nawadniania ale zdarzyły się już dwa uszkodzenia więc stopniowo przechodzę na grubsze, niebieskie…
Buduję to nawadnianie zupełnie amatorsko, a że robię to pierwszy raz więc wszystkiego uczę się na bieżąco.
Specjalista pewnie złapałby się za głowę ale za to mam zabawę przy rozwiązywaniu problemów o których nie miałem pojęcia

Tu jeszcze zdjęcie po zakopaniu całości. Trawnik na szczęście w tym roku mizerny z powodu suszy więc i powstałych szkód nie ma co żałować

30 cm będzie za płytko. U mnie jest na podobnej głębokości i już kilka razy uszkodziłam sobie nawodnienie kopiąc szpadlem . A może u mnie jest jeszcze płycej, bo nawet raz przebiłam rurę szpilą do mocowania plastikowych obrzeży .

Na szkoleniu uczyli, że powinno być 40cm , ale i tak jestem pełna podziwu, że sam tak wszystko majstrujesz . ZAstanawiam się tylko, czy ta rura doprowadzająca nie jest za cienka . Jaką ona ma grubość? Bo wygląda na 16, jak linia nawadniająca
A jak już zryłeś trawnik to było dołożyć nawanianie trawy, skoro idziesz w automat

Wojtku nigdy nie mierzyłam, ale pod sam ogród mam niestety tylko ok. 40 arów
Co do koparki, to dłuższa historia jak się nam uda spotkać to opowiem

Ja niestety nie mam nawadniania w ogrodzie ale mi się marzy, więc chętnie podglądam Twoje poczynania

Edyto miejscami jest więcej niż 30cm, a czasem pewnie mniej, bo z linijką przy kopaniu nie biegałem.
Ja też już jedną rurę widłami przebiłem (na szczęście jeszcze nie podłączoną) ale by rozwiązać ten problem rury są poprowadzone pod ścieżkami albo pod trawnikiem
tak by nie było zagrożenia. Jednak znając miłość każdego ogrodnika do ograniczania trawnika to nie wiem co to będzie w przyszłości...

Marto rury główne mają 25, a te boczne z trójnika odchodzące do studzienek to 20. Automatyczne nawadnianie trawnika jest zbyt skomplikowane
bo dziwnym trafem ciągle zmniejsza się jego powierzchnia i zraszacze mogły by się za chwilę znaleźć w środku rabaty bylinowej

Basiu piękny areał, ja też mam możliwość dokupienia dodatkowej powierzchni, tak by było prawie 40 arów.
Jednak na moich 24 jest tyle roboty że nie nadążam więc na razie trzymam się głosu rozsądku.
Jednak trudno mi już wcisnąć nowe rośliny więc pokusa co jakiś czas powraca

to dzisiaj trochę ogrodu

A powiedz mi jeszcze jaką średnicę ma rura wyprowadzająca wodę z domu? Pytam z myślą o przeniesieniu pomysłu do siebie, tylko, że ja mam kran zewnętrzny pół calowy ledwie i boję się, że nie udźwignie podłączenia automatu
Co do nawadniania trawnika, to mam dokładnie takie samo zdanie

Wojtku i o takich przypadkach pisałam właśnie . U mnie główna nitka też w drodze, ale rozprowadzenia często w kurczącym się trawniku. I to kurczenie się bywa zgubne .

Marto rura doprowadzająca wodę do całego systemu ma 32 ale jest podpięta do pompy w studni wierconej, potem się rozdziela na trzy magistrale
o których była mowa wyżej po 25 i potem odchodzące studzienki na rurach 20
Moja pompa daje aż za duże ciśnienie i zastanawiałem się nawet czy nie muszę zastosować jakiegoś reduktora, w każdym bądź razie przed linią kroplującą zakładam filtr siatkowy
który ma równocześnie redukować ciśnienie ale nie wiem czy to prawda...

Edyto to jedziemy na tym samym wózku

No to na deser przyziemnych i mało roślinnych prac ogrodowych jeszcze atak chińszczyzny z Aliexpressu.
Oświetlenie tarasu, wyszło prawie jak w lunaparku ale jestem zadowolony

O jej, ale klimatycznie mnie się podoba

No to masz idealne rozwiązanie, co tym samym dla mnie znaczy, że ja sobie nie zrobię nawadniania . Póki co

Oświetlenie wygląda super , ciekawe, czy przyciąga owady?

O tak, taras bardzo klimatyczny. Oświetlenie super, ale mebelki też wyglądają bardzo wygodnie .

Bardzo mi się podoba taras i oświetlenie. Ogród to niedościgły dla mnie wzór - uwielbiam taki kolorowy i bujny!
Nie boisz się milinu? Wielu ostrzega przed nim i nazywa gadem Majka/edulkot pokazywała zdjęcia jak atakuje stary dom i przebija się przez posadzkę . Dodam, że u mnie też rośnie

Dzięki Dziewczyny , mnie też się w końcu podoba, bo trochę zarosło a wystawa tarasu południowa
Wcześniej miałem taką podwieszaną cieniówkę uszytą na wymiar z płótna żaglowego, jednak był z tym problem, bo w czasie burzy, wiatru należało to demontować a samoróbka,
więc nie do końca szło to sprawnie teraz leży w kącie, może jeszcze kiedyś znajdzie zastosowanie?

Światełka jeszcze nie do końca przetestowane (nówka), ale światło LED-owe bardzo przyjemne. Wyglądają super; lepiej niż się spodziewałem
Owady raczej nie dokuczały, ... w tym roku to u mnie jeszcze nie ma komarów!!!

O milinie trochę czytałem ale postanowiłem zaryzykować, bo miał szybko zarosnąć pergolę, posadziłem żółty i czerwony, ale drugiej zimy został totalnie obgryziony przez myszy i ledwie przeżył
I z szybkiego efektu nici, dosadziłem wtedy winogron i pewnie za niedługo będę miał problem z tym "zielskiem"
A obecnie największą wadą milinu jest to że potwornie śmieci na tarasie opadającymi kwiatami, no tego nie przewidziałem

... na koniec tylko wspomnę, że na tym tarasie to prawie nie przesiaduję bo ciągle mnie nosi i .... chyba nie potrafię odpoczywać

teraz znikam na trochę bo od jutra wakacje w górach











A Marto! jaki masz problem z tym nawiadnianiem?
.

Mój problem jest taki, że rura wyprowadzająca wodę na zewnątrz ma pół cala , czyli połowę tego, co Ty, a ogród duży, więc ciśnienie będzie bardzo słabe, a co za tym idzie całość nie wydajna. Muszę przerobić rurę wyjściową i wtedy pomyślę

Wojtku życzę udanego wypoczynku

Wojtku taras cudny a rabatki jak zwykle powalają W które góry jedziesz bo jak w Tatry to zapraszam po drodze na kawusię

Danusiu dziękuję za zaproszenie, ale jadę trochę dalej, a nawet znacznie dalej .... Dolomity
Basiu dzięki

Biegnę się pakować, bo jeszcze wszystko w proszku, a o świcie trzeba ruszać

spokojnej podróży i miłego wypoczynku ,a ogród cudowny...