Nelu; kamienie na ścieżki pochodzą z Kotliny Kłodzkiej. Są to nieregularne płyty gnejsowe o grubości od 3 do 8 cm i bardzo różnych rozmiarach.
Najpierw pozbywam się wierzchniej warstwy ziemi, tak na 10 cm, a potem wypełniam piskiem i układam kamienie. Trochę to jak układanie dużych puzzli,
i niestety trwa też dość długo. Piasek wydobywam z własnego ogrodu, mam go pełno, piękny i żółciutki
Wykopuję go w miejscu gdzie ma powstać nowa rabata albo gdzie sadzę jakieś rośliny wymagające głębiej uprawionej gleby.
Jak ruszą prace wiosenne postaram się zrobić fotorelację

Andrzeju; mój skalniak rzeczywiście rozrósł się ponad miarę. Nie planowałem tak dużego, ale z rozpędu tak wyszło.
Budowa głównego trwała rok, a inne skarpy jeszcze prace przedłużyły. Gdybym wiedział na co się porywam to pewnie bym tego nie zaczął
a żurawek też mam około 30 odmian

Zuzanno; na tych 24 arach stoi też dom, więc dla roślin jest trochę mniej. Ponieważ już mi się nie mieszczą wszystkie moje zachcianki to w zeszłym roku
myślałem nawet o dokupieniu działki ale ktoś wybił mi to z głowy
Widok z okna na razie bardzo mi się podoba. Od południa mam pola, od północnego-wschodu las, a sąsiedzi gdzieś z tyłu
Mam nadzieję że zostanie tak jak najdłużej, choć za płotem są wytyczone działki budowlane.

Jeszcze coś wygrzebałem z tamtego sezonu Jakoś tak gęsto się zrobiło

Wojtku, ależ obfite te Twoje rabaty! Wszystko aż kipi kolorami.
Mam pytanie o jeżówki: nie wyradzają Ci się? Nie zanikają?

Wszystkie rabaty ciekawe , po kwiatach nie widać , że rosną na piasku. Dziewanny bardzo mi się podobają - kupne ? Różą drobna różowa pamiętasz nazwę - bardzo ładna gęsta.

Polu z lenistwa zacytuję sam siebie
Moje jeżówki rosną w słabej piaszczystej ziemi, trochę wzbogaconej kompostem i kupionym czarnoziemem. Chyba całkiem im to odpowiada więc nie przykładam się aż tak bardzo do przygotowywania miejsca dla jeżówek, jak to niestety muszę robić dla innych bylin. Nie nawożę ich też jakoś specjalnie, czasem są zasilone, ale raczej tak przy okazji zajmowania się innymi roślinami.
Wiele zależy od odmiany, są takie bardzo żywotne, niekłopotliwe, ale i takie, z którymi mam pewne problemy w uprawie. Hot Papaya (czerwona powyżej) jest raczej bezobsługowa, ale takim efektem jak na zdjęciach cieszę się dopiero od 2 lat kiedy to założyłem przy niej linię kroplującą.
Generalnie jeżówki trzeba często dzielić i odmładzać. Należy je obserwować. Np. Aloha i Leilani 3 lata temu nagle zaczęły zamierać latem, chyba od jakiejś choroby grzybowej. Wtedy je wykopałem i w doniczkach zrobiłem sadzonki z małych zdrowych „kawałków” roślin. Teraz rosną jak szalone, dużymi kępami, co widać na zdjęciach.
Nie służy im mokra zima i wczesna wiosna. Poprzedniej wiosny była katastrofa z wieloma odmianami. Ale akcja ratunkowa się powiodła. Postępowałem jak powyżej i jesienią wysadziłem po kilka rozrośniętych sadzonek doniczkowych, które w tym roku mam nadzieję zachwycą kwitnieniem. Chociaż ta zima ….
W kolekcji mam kilkanaście odmian i jeszcze żadnej nie straciłem. Chociaż niektóre rzeczywiście nigdy nie były bujne np. Flame Thrower, ale mam nadzieję, że nadejdzie taki rok kiedy i ona pokaże na co ją stać gdyż bardzo ją lubię.

Fabiola - róża Schöne Koblenzerin

Fabiola napisał:
W tej mojej ziemi to niewiele by wyrosło, chyba że te dziewanny; sieją się same jak szalone Te kupowane już tak dobrze nie rosną.
Rabaty wyglądają bujnie bo większość ma wymienioną lub wzbogaconą ziemię.

Na samym początku pracy nad ogrodem zamówiłem 3 duże ciężarówki (takie o ładowności 22 t) czarnej ziemi. Ziemia pochodzenia nie do końca wiadomego, było w niej dużo pozostałości roślin bagiennych.
Sama może nie byłaby najlepsza dla roślin, ale zmieszana z moim piaskiem jest idealna. Przez długi okres miałem na działce takie czarne hałdy. Cokolwiek sadziłem to zjeżdżałem taczkami
i brałem sobie ziemi dowolną ilość. Niestety w zeszłym roku ta ziemia się skończyła, teraz muszę kombinować inaczej.

Na szczęście mam też dwa duże kompostowniki
Do tego jeszcze od czasu do czasu mam możliwość zamówić obornik od miejscowego gospodarza. Jesienią dostałem właśnie taki "pachnący" transport do przerobienia

Większy problem jest wtedy, gdy nie bardzo jest co dzielić/odmładzać. Jeśli nowa odmiana zanikała u mnie po 2 latach uprawy, to rozumiesz?
Kilka lat temu opanowało i mnie jeżówkowe szaleństwo, ale wyleczyłam się z niego szybko. Z tego, co słyszę od zaprzyjaźnionych ogrodników, niewielu z nich decyduje się na zakup coraz nowszych odmian.

Rabatki przepiekna ale jeżówki cudo a ze też je kocham to mi szczęka opadła na widok Twoich kęp

Ogród jest piękny nie tylko skalniakami i kwiatami ale zauważyłam też dużo traw dla mnie bomba.
Pozdrawiam i zaznaczam sobie wątek

Ptactwo też dobrze się u Ciebie miewa , całe stado pasące się na trawniku wygląda imponująco

No tak, mnie jeżówki nie polubiły. Eksperymentuję z nimi jeszcze na działce wiejskiej.
Mam pytanie o te roślinę na drugim planie. Czy to odmiana rudbekii?

Jak na ogród położony na kiepskiej ziemi z deficytem opadów to muszę przyznać, że wygląda wspaniale

Tak to rudbekia wielka - Rudbeckia maxima

Odnośnie wyglądu ogrodu to dwa najważniejsze sekrety: jakość gleby i woda
O poprawie jakości gleby już pisałem. Natomiast z wodą sytuację ratuje mi studnia głębinowa.
Podobno mieszkam na trudnym geologicznie terenie i z tą wodą to różnie bywa, ale miałem szczęście i woda się znalazła
W przeciwieństwie np. do pobliskiego boiska piłkarskiego, odległego o zaledwie 300m gdzie wykonano kilka odwiertów i wody nie znaleziono; nawet na większej głębokości.
Moje źródło natomiast bije bardzo wydajnie i podlewać mogę praktycznie bez ograniczeń.
Uratowało to ogród 2 i 3 lata temu kiedy to mieliśmy suszę ekstremalną! W zeszłym sezonie było już trochę lepiej.
Woda jest zażelaziona, więc przy podlewaniu trzeba uważać np. na elewację domu bo zostają plamy. Ścieżki gnejsowe też zmieniają kolor z szarego na żółtawy, ale przez to pasują bardziej do innych kamieni
Ciekawym efektem używania tej „żelaznej” wody jest to, że moje hortensje zmieniły kolor kwiatów z różowego na fioletowy, a niebieska w końcu naprawdę jest niebieska
Pomału zakładam linie kroplujące i wtedy z podlewaniem jest o wiele łatwiej, a rabaty stają się naprawdę obfite – różnica jest kolosalna

Mankamentem ogrodu są trawniki, a raczej ich brak. Jednak nie starcza już siły i czasu na ich podlewanie, a bez tego niestety wszystko latem wysycha.
Nie martwię się tym aż tak bardzo bo nie ma wówczas problemu z poszerzeniem kolejnej rabatki

A wczoraj właśnie studiowałem nową ofertę Ogrodów o Zielonych Progach - poszerzanie rabatek będzie konieczne

zieloneprogi.pl/sprzedazroslin.htm

Wojtku, eureka!
Też mam zażelazioną wodę, a horkom noszę konewkami deszczówkę
Teraz będę lać im z węża
Może w końcu porządnie zniebieszczeją

Kępy jeżówek -niesamowite a urzekła mnie druga fotka z liliowcami i różami

Dziewczyny jeżówki bardzo lubię, mam już chyba ze 20 odmian. Te najlepiej rosnące opisałem w wątku jeżówkowym. Pozostałem może się uda obfotografować w tym roku
Tak sobie myślę że po prostu mam szczęście. To znaczy lekka, piaszczysta, dobrze zdrenowana ziemia im zwyczajnie służy

Ale rzeczywiście nie mogę powiedzieć by były to rośliny bezproblemowe.
Wydaje mi się że firmy tworzące odmiany wypuszczają nowości zbyt szybko, przed ich rzetelnym sprawdzeniem. Na każdy sezon muszą być nowe kreacje, a foldery są piękne i kolorowe.




Żaneta liliowce to Mike Reed i Purplelicious

Szukałam informacji nt tej rudbeki wielkiej Rudbeckia maxima i wynika, że jest to bylina.
Może to głupie pytanie ale to oznacza, że jest to roślina wieloletnia i wg informacji z neta
zimuje w naszym klimacie czy tak?
I jeszcze jedno czy rozsiewa się z nasion?

Moja wysiana z zebranych późną jesienią nasion. Wiele sadzonek posadziłem w różnych miejscach ogrodu, ale okazało się, że potrzebuje miejsca raczej zasobnego, byle gdzie nie wyrośnie.
W jednym miejscu w ogrodzie wyrósł mi piękny, ażurowy parawan, który fajnie rozgraniczył dwie niższe rabaty i skalniak; widzę że nie tylko mnie się spodobał
Jej niebieskie liście są dekoracyjne cały sezon - piękne. Kwiaty może niepozorne, ale oblegane przez owady.
Zimuje bez problemu

Wojtku jesteś niezwykłym młodym człowiekiem bardzo Cię podziwiam
Ogród Twój zrobił na mnie ogromne wrażenie i bardzo sie ciesze,że nam go pokazałeś.
Dopiero, go namierzyłam ale teraz będę śledzić ten śliczny skalniak na bieżąco