Tomek Mr napisał:
Widzę mój portfel, mój kubek z kawą i fajki
Ciekawe foty cykasz

Moniko,dziękuję za odwiedziny i fotorelację. Mam nadzieję, ze następnym razem posiedzimy dłużej
Marto, potrafisz słowami osłodzić, żywot człowieka poczciwego ...faktem jest, że paprocie nie do końca są łatwe w uprawie i zdarza się sporo porażek, ale warto popróbować, bo ładnie się komponują z innymi roślinami do cienia np z epimediami ...ale to juz pewnie zauważyłaś?
Poll napisał: ...chciałem uchwycić bezkres, który musimy pokonać, ale koleżance oczywiście fajki, kawka i kasa w głowie ...przyziemne, jak zwykle sprawy
Miłko, fotki z Berlina wygrzebałem z przepastnego archiwum ...są z poprzednich wyjazdów. W tym roku targi się nie odbyły.
Dość ciężkim grzechem jest pominięcie tej imprezy, mieszkając tak blisko
Danusiu, Nelu, to jedna z pierwszych moich sosen. Ma kilkanaście lat i zacząłem ją podcinać, bo z małej sadzonki zrobił się duży okaz. Daje od końca lata sporo koloru . Wybarwia się podobnie jak 'Wintergold', ale jest delikatniejsza i wolniej rośnie

W pobliskim lesie od wielu lat leży pniak, który mi spędza sen z powiek
Niestety to olbrzymia karpa, którą by trzeba ciężkim sprzętem wyciągnąć

Tomku, kiedy lepiej przesadzać paprocie, teraz czy wiosną ??? Niektóre Twoje-moje tak się rozrosły, że muszę trochę im poluzować

Vero, ja przesadzam cały sezon Ale,chyba lepiej teraz, bo widzisz ile, która potrzebuje miejsca..











Dryopteris, przywieziony z Wojsławic jako walichiana, ale wydaje mi się, że nim nie jest...

Tomku no powiem Ci że korzeń niesamowity może jakbyśmy się zjechali to wspólnymi siłami jak przysłowiową rzepkę

Tomek Mr napisał:
A możesz zrobić zbliżenia na miejsce styku listków I rzędu z dutką (czy jest ciemniejsza plamka?), listki II rzędu, włoski na stipe itp? Nie musze Ci pisać, że rodzaj Dryopteris jest bardzo skomplikowany, ale może coś da się wyłowić z fot.
Korzeń super, ale chyba można go przemieścić tylko w kawałkach.

edit: Zapomniałam dopisać...Skarbie Narodowy'

Serdeczne gratuluję uzyskania statusu kolekcji narodowej! Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość i czuję się zaszczycona, że mogłam oglądać Twój ogród w realu. A dziś z wielką przyjemnością przypominałam sobie, jak pięknie jest u Ciebie.

Danusiu, ale to jest gigant i tylko kawałek dałbym radę usadowić w swoim ogrodzie

Poll napisał: Polu, nie musisz dopisywać...ważne żebyś pamiętała

Izo, dziękuję za mile słowa. Mam nadzieję, że dane mi będzie kiedyś pochodzić po Twoim ogrodzie. Kondzio, tak ładnie go zaprezentował...

A w ogrodzie, różnie ...
...paprocie i owady jeszcze wiosennie...





...a poza tym mocno jesiennie.









Taki gość nieczęsto się u mnie pojawia...ale to prawie centrum miasta









Młode Dryopterisy pulcherrima, będą zimowały przy rodzicu

Tomku ,wiedziałam co się święci,ale dopiero teraz doczytałam ,że już Twoja kolekcja paprotników ma ten zaszczytny ,w pełni zasłuzony tytuł.Gratulujemy z M z wielką radością !

Tomku, zapraszam serdecznie. Jeśli będziesz w pobliżu, daj znać.
Jesienne kolory zawsze mnie rozczulają, nie wiem dlaczego. I o tej porze u Ciebie ładnie. Zazdroszczę wizyty jeża, u siebie jakoś nie widziałam.

Nie bardzo rozumiem, co jesiennego jest w kocie na dachu .
A jeżyki uwielbiam .Tomek Mr napisał:

Przyłączam się do gratulacji
Czy teraz będziesz pobierał opłaty za zwiedzanie?
A tak poważnie, czy mając kolekcję narodową jesteś zobligowany do udostępniania ogrodu?

Ewo, bardzo Wam dziękuję
Izo, jak się sytuacja wyklaruje to może w przyszłym roku ...
Edyto, nie widzisz, że kot jesiennie utyty, a l tło odpowiednie ??
Gosiu, dziękuję...z opłatami muszę sprawę przemyśleć . Z tego co wiem, to jestem zobligowany do udostępniania kolekcji, chociaż podczas wizytacji komisja o tym nie wspominała.

Jedno z nielicznych zdjęć z wizytacji, które miałem czas zrobić...


Znalazłem stare ujęcie fragmentu ogrodu, w którym obecnie jest oczko...tak to się u mnie zmieniało.

Tomasz, wykonałeś wielką robotę. Tylko Ty wiesz, ile Cię to kosztowało wysiłku i kosztów, ale potrafię sobie choć częściowo wyobrazić.
Widzę ładną kępę turzycy palmowej w oczku. Ja też ją mam w wodzie, ale w porównaniu z Twoją, moja, to lichota.

Polu, marzył mi się ogród, ale wiele lat czekałem na pozwolenie zagospodarowania posesji po swojemu. Ze względów finansowych i technicznych nie dało się wjechać tu ciężkim sprzętem, więc wszystkie prace spadły na mnie. Musiałem wyburzyć stary dom z grubymi murami, kilka drewnianych szop wypchanych klamotami do granic możliwości. Plac w 1/3 był wylany betonem. Kopałem głębokie doły i zasypywałem tam gruz. Teren był z lekkim spadkiem...obecnie jest lekko podniesiony Nie wiem czy teraz miałbym tyle desperacji...i siły .

A jeszcze niedawno, wszystko takie ładne, amerykanskie było...

Tomaszku, głowa do góry !!!!! Toż za trochę wiosna będzie i ................................piękna powtórka z ogrodowej rozrywki
To prawda, odwaliłeś kawał dobrej roboty ale za to jakie efekty
Ogród bombonierka

Tomku zgadzam się całkowicie z Vercią

Tomek jest trochę cierpiący ostatnio, więc nie napiszę wywodu, że (tylko) wspomnieniami nie można żyć, bo jak to mądrze napisał wieszcz:
'Trzeba z żywymi naprzód iść....'

Tomek ! Daj się temu ogrodowi zestarzeć , a nie nosisz ciągle kamienie albo rośliny. Teraz to już tylko kamienie jogurtem pociągaj i troche pokrzywy posadż

Przedarłam się przez kurz i pajęczyny, by zapytać: żyjesz nasz Skarbie Narodowy? Ty i twoje koty?