dołączam się do gratulacji i zachwytów nad ogrodem-cudowne miejsce Tomku stworzyłeś

Tomku gratuluję Kolekcji Narodowej
To po prostu Ci się należało,bo jak nie Tobie to komu.
Ogród pięknie się prezentuje i nieustannie zachwyca.

Tomaszu ....czapki z głów....jesteś najlepszy

Gratuluję i ja , to fantastyczne i w pełni zasłużone . A ja jestem przeszczęśliwa Tomku że mogłam zobaczyć Twój ogród na żywo

edyta napisał:
Edyto, wąż jest wkopany z boku i wychodzi z tyłu kaskady. Tam leży pomiędzy dwoma górnymi kamieniami. Pompa daje duży strumień wody, więc wąż jest schowany dość głęboko. Nie ma żadnej końcówki . Strumień reguluję w prosty sposób, wciskając pomiędzy kamienie zwykle kawałek deski lub płaski kamyk .
Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa.
Pawle, do najlepszych trochę brakuje...ale przed komisją plamy chyba nie dałem
Wiesiu, domek na owady prawie cały zajęty Ale dlaczego koleżanka opuściła mini zlot??
Na fotkach Polystichum parvipinnulum najdroższy mój paprotnik. Kosztował pewnie więcej niż wszystkie rośliny zakupione na mini zlocie...





Polystichum setiferum 'Revolvens' , to rzadka odmiana i mam dodatkową satysfakcję, bo udało mi się wyhodować z zarodników



Paproć odnaleziona w USA , jeszcze rzadko spotykana to Polystichum tsus-simense 'Rex'...ma być sporo większy od gatunku.



I bardzo oporna siewka Polystichum mohroides 'Capitatum' , ma już 5-6 lat ...i tyle samo centymetrów

Bardzo dziękuję za dokładną instrukcję , w końcu mi się rozjaśniło z tą końcówką .
A paprotnik - ładny, ale, żeby kosztował więcej niż nasze całe zakupy . Musimy się koniecznie poprawić z wydatkami . Normalnie jestem zażenowana naszym skąpstwem .

edyta napisał: Edyto,tak źle nie jest...chodziło o rośliny zakupione przeze mnie

Sama paproć, to nie była tak strasznie droga, tylko ta przesyłka! W sumie i tak wyszło taniej, niż wycieczka do Berlina na targi, z tym, ze tam mamy dodatkową przyjjemność spotkania się z ogrodniczą bracią - osobami z całej Polski, które rzadko spotykamy.

Tomek Mr napisał:
Bardzo się cieszę że owady wykorzystały dobrze domek i mam nadzieję że pożytecznie pracują w Twoim ogrodzie. A co do zlotu to myślę odrobić to w kolejnym sezonie, tymczasem tegoroczna gonitwa między Śląskiem a Podkarpaciem i wybory między tym na co mam ochotę a tym co konieczne nieco mnie zmęczyły i uszło ze mnie nieco powietrza co mam zamiar przez zimę naprawić

Jako właściciel Kolekcji Powiatowej chylę czoła przed Mistrzem

Poll napisał: Polu, jakby doliczyć koszty przejazdu itp. to pewnie berlińskie paprocie kosztowały by podobnie...ale klimat Targów i ciekawe spotkania wszystko to wynagradza



Miecia, tłumaczy Olusi gdzie dół, a gdzie góra...Olusia zaraz zapisze na karteluszce, bo ciągle zapomina



I nasz ulubiony wystawca Rozpoznajemy go zwykle po gustownych, skórzanych spodenkach



Wiesiu, ładuj akumulatory przez zimę i oby w przyszłym roku wszystko wróciło do normy
Jurek, ja również chylę przed właścicielem Kolekcji Powiatowej
A co w ogrodzie...
...zawsze coś tam kwitnie



'Pandzia', kuleje na łapę ... chyba ma ropnia...



To nie jesienne kolory tylko młody liść erythrosory



Mój 'Schwerinii' robi się szerszy niż wyższy...ale na razie niech tak zostanie;).



Kondziu, dziękuję za miłe słowa. Widziałem na fotkach, że paprocie nabierają masy. Fajnie, że troche Was zakręciły

Tomku, przyjmij jeszcze ode mnie gratulacje ,
ale wiesz, ten oficjalny tytuł tylko potwierdził to, co my od dawna już wiemy
Poza tym, nie każda kolekcja jest tak pięknie wyeksponowana, jak w Twoim ogrodzie.
Wpływy "paprotniarzy" na innych forumków na pewno są, bo nawet ja mam kilka odmian tego zielepactwa .

Tomku... ach... Tomku... czy ja onegdaj składałam Ci gratulacje? Bo tak się zastanawiam, czy nie uznałam przypadkiem przyznania Ci tego zaszczytnego wyróżnienia za oczywistą oczywistość... i przeszłam od razu do podziwiania rzeczonego Skarbu Naszego już Narodowego... no bo komu, jak nie Tobie mieli tenże tytuł nadać? No dobrze, jeszcze Polusi... jak już przeliczy swoje Dryopterisy i wpuści Szanowną Komisję za Jędrzejówkowy próg

Zatem oficjalnie gratuluję !!!

I niezmiennie wzdychając nad pięknotą Twego ogrodu... zostawiam kilka mgnień z końcówki września
Z góry jednak przepraszam za jakość fot, gdyż azaliż telefon to nie jest moje ulubione narzędzie pracy to raz... a dwa, soczewki na oczach uniemożliwiały mi sprawdzenie, jak skadrowałam ani czy jakąkolwiek ostrość złapałam... cena bycia piękną... zatem jest jak jest, ale wiadomo że bajkowo















Kiedyż mój 'Herrenhausen' wda się w protoplastę?



























I raz jeszcze dziękuję za podarowane mi z serca paprotki... wszystkie posadzone, acz 'Cornubiense' tymczasowo na ścieżce, bo nie chce mi zdradzić, do kogo chciałaby się przytulić... dumam nad tym i dumam... i nic... no i wciąż nie wiem, która najpiękniejsza

Prześliczny ogród -dzięki Monisiu ,że umożliwiłaś nam spacer w jesiennej szacie.
w tym przepięknym ogrodzie

Gratulacje Tomu, za całokształt Twojej pracy

Monik jak dobrze, że masz rodzinę w Kielcach..!

Przyjedziesz czasem i dostarczysz nam tyle pięknych wrażeń z Tomkowego ogrodu..

Elu,Majko, dziękuję
Elu, powinnaś zmienić fotkę w avatarze ...na tej zupełie nie przypominasz siebie
nelu-pelu napisał:
Nelu, Monik najwyraźniej nie przepada za tymi wrażeniami, bo odwiedza mnie średnio raz na pięć lat


Pogoda barowa, więc w ogrodzie buro i ponuro...ciężko zrobić fotkę nawet
Sosna 'Ophir', nabrała jesiennych barw.








Klonów języcznika 'Golden Queen' jest ponoć kilka...niedawno dostałem jedną z lepszych jego form.



Ciekawe, czy w ogóle da radę przezimować i czy będę ją mógł porównać do obecnie posiadanej

Najczęściej oblegana przeze mnie rabata w ogrodzie, pagórek z paprotkami...to ewidentnie ich czas



Polystichum setiferum 'Herrenhausen', Cyrtomium macrophyllum i Dryopteris affinis 'Revolvens'...wszystkie jeszcze bardzo efektowne o tej porze.







Ponoć zarodniki Osmundy, są żywotne od 3 do 6 miesięcy...może te z lancea zdążą jeszcze skiełkować

Ujęła mnie fotka z Ophirem... jak obraz jakiś...

Powtarzając za Moniką... Skarbie Nasz Narodowy! Gratulacje!
Chylę czoła, zwłaszcza że paproce wydają mi się niezwykle trudne w uprawie, nie zaprzeczaj, niech taka opinia się zakotwiczy w mojej głowie i trwa, bo kolejne zauroczenie już mi niepotrzebne Ale jest moc w paprociach !
Jak z takich mikro-zarodników można wyhodować takie olbrzymy? Niepojęte!

Jak tak oglądam zdjęcia z Twojego ogrodu, przypomina mi się widok z sudeckiego lasu, takiego zamszonego, zapaprociowanego. Szłam z koleżanką i powiedziałam jej, że tu na pewno zaległy się krasnoludki.
Musisz na nie uważać. Nie ma na nie granulek...

A zdjęcia z Berlina, to tegoroczne? Wybieram się tam od co najmniej 5 lat i coś dotrzeć nie mogę, choć mam tak blisko

Ja jak Nelusia sosną jestem zachwycona