i gruga szklarnia..
Cloud Forest

Te "ciapate" liście u storczyków również prawdziwe

A po wyjsciu ze szklarni podziwialiśmy dalej...



























w Singapurze spędzilismy dwa dni... jak dla mnie za krótko... do Ogrodu Botanicznego niestety nie dotarlismy i to jest plan na następną wizytę..

a.nia napisał:
Mam nadzieję, że nie jesteś ciapa i pobrałaś sadzonkę ?

Tomku, no niestety, ciapa do kwadratu ze mnie...
sadzonki brak... obawiam sie, że przez trzy tygodnie w plecaku nie dałaby rady...

I ja ponownie zawitałem w Gardens by the Bay końcem sierpnia 2024 roku.







W szklarni Flower Dome trafiłem akurat na wystawę poświęconą twórczości Claude’a Moneta ... z dużą pieczołowitością odtworzono tam ogród artysty w Giverny.





Ogród wodny stworzono z "morza" niebieskich hortensji ... nenufary niestety były w pąkach.



Na mostkach wszyscy chcieli zrobić sweet fotki









Można było zobaczyć artystę przy pracy ...









... a nawet zajrzeć do jego domu.

Kiedy myśleliśmy że to już koniec ... to okazało się że to dopiero początek Czekała na nas jeszcze multimedialna "opowieść" o impresjonizmie.

Jeszcze trochę roślinnych przytulasów we Flower Dome ... i lecimy dalej

Niesamowite miejsce, rozmach, bogactwo kwiatów, roślin, inspirujące i zaskakujące ekspozycje. Dziękuję za relację, pewnie nigdy nie odwiedzę, mam okazję zobaczyć, jak tam jest dzięki waszemu reportażowi.

Witamy w równikowym lesie deszczowym ... Cloud Forest . Panuje tutaj dość duża wilgotność na poziomie ok 80-90% i stała temperatura 23ºC – 25ºC.

Ta trasa widokowa pojawiała się zarówno u Wojtka, jak i na zdjęciach Ani, ale za każdym razem wywołuje we mnie skojarzenie z ogromnym chrząszczem
wojtek napisał:
Miejsce niesamowite .
Oprócz roślin podobają mi się także dodatki. Chętnie przytuliłabym takiego chłopca z parasolką, albo ważkę .

Edyto w życiu bym nie skojarzył tej ścieżki z chrząszczem ... wyobraźnia jest jednak fascynująca



Chrząszcz czy niechrząszcz, spacer tą kładką robi jednak ogromne wrażenie. Od naszej ostatniej wizyty "góra" bardzo mocno obrosła roślinnością dzięki czemu odczucia są niezwykłe.
Zdjęcia tego nie oddają ale rozmiar i przestrzeń są naprawdę niesamowite.







Niby było podobnie jak ostatnio ... zmiana jaka zaszła w ciągu kilku lat jest jednak ogromna. Będzie trzeba się tam wybrać po raz kolejny





Chcieliśmy odwiedzić to miejsce jeszcze przy świetle słonecznym ale Flower Dome zabrała nam tyle czasu, że do tropikalne lasu dotarliśmy już po zachodzie słońca i przy zapalonych światłach.
Miało to swój dodatkowy urok bo takie punktowe oświetlenie dodawało tajemniczości tej przestrzeni.

Naprawdę? Tylko ja zobaczyłam monstrualnego "obcego"?






Fajnie byłoby zobaczyć kiedyś to miejsce na żywo .

Edyto marzenia się spełniają ... może jakieś małe postanowienie na nowy rok


Zanim wjedziemy windą na samą górę ... krótka wizyta w Kambodży

Storczykami w Singapurze można się zachwycać o każdej porze roku


















I już jesteśmy na samej górze ...

I to co najlepsze, czyli spacer w "chmurach" ...

wojtek napisał:
No tak jak myslałem. Wojtek bumelant, nosi tylko aparat to i micha mu sie cieszy , a Michał ledwo zipie z wielkim plecakiem. Nie dalo sie go gdzies przechować przy wejściu?
...no chyba, że pobrane sadzonki taszczy?

Tomku... pozwolę sobie zaprotestować... bo Wojtek nie bumelował, tylko ciężką pracę fotoreporterską wykonał i to raczej uznanie za taką ilość fot mu się należy... nie mówiąc, że ich obróbka drugie albo i trzecie tyle czasu mu pewnie zajęła... a to wszystko dla nas maluczkich, którzy się w te egzotyczne zakątki nie wybierają... ja jestem pod wrażeniem tej relacji... hough!

Dzięki Wojtek & Michał! Dzięki Aniu!

th napisał: Moniko,protest przyjęty. Na nastepnym zlocie bedziesz targać mój bagaż, a ja w zamian wezmę Tój aparat i wykonam ciężką pracę fotoreporterską...zapełnię dwie karty pięknymi fotkami .OK. ?