Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Choroby i szkodniki róż

Choroby i szkodniki róż 2016/06/27 21:14 #7780

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 9995
  • Otrzymane podziękowania: 22871
Róże powoli kończą pierwsze kwitnienie i zaczynają intensywny wzrost młodych pędów. Właśnie w takim okresie najintensywniej atakuje te młode pędy bruzdownica pędówka.
Samica składa jajo u podstawy kolca nakłuwając delikatne pęd. W miarę wzrostu larwy na zewnątrz pojawiają się jej odchody:

opadnięte na liść


widoczne u podstawy kolca


Wewnątrz pędu larwa idąc w górę drąży korytarz



Takie porażone pędy najlepiej wycinać i niszczyć, można mechanicznie ciąć na kawałeczki wygryziony pęd aż natrafi się na gąsienicę



Koniecznie trzeba je wszystkie zniszczyć zanim dorośnie, wydostanie się z pędu i zakopie w ziemi aż do wiosny.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Ostatnio zmieniany: 2016/06/27 21:15 przez edulkot. Powód: zmiany w opisie zdjęć
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulka, th, Gosia1704, Zielona Ania, dobra nuta, MaGorzatka

Choroby i szkodniki róż 2016/08/04 14:31 #17890

  • Ewka
  • Ewka Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 24
  • Otrzymane podziękowania: 63
Zaczyna się drugie kwitnienie, ale róż (np. Ismena, Abraham, Rout66, Camilla Pissaro, Sonnenwelt i in.) wyraźnie zachorowało. Zaczęły pokazywać się niewykształcone pąki obok pąków zupełnie dobrze wykształconych. Niewykształcone pączki są jakby skarłowaciałe. Doczytałam się, że może to być proliferacja, choroba wirusowa. Jeśli tak, to powinnam pozbyć się iluś tam krzewów. Zwróciłam uwagę, że obok niewykształconych pączków, są też niewykształcone liście. Chciałabym uzyskać potwierdzenie czy rzeczywiście moje róże są poważnie chore i dowiedzieć się, co mam robić dalej
Rout66


Jasmina


Sonnenwelt


Zdrowy i chory liść
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie


--=reklama=--

 

Choroby i szkodniki róż 2016/08/30 07:46 #22609

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1168
A cóż to za gąsieniczki upodobały sobie listki na mojej róży? Wcześniej ich nie było.

pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2016/08/30 20:35 #22693

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 9995
  • Otrzymane podziękowania: 22871
Aniu bo właśnie teraz różnej maści i wielkości gąsieniczki uwielbiają podjadać młodziutkie listeczki różane, nawet płatki kwiatów im smakują. Najlepiej robić obchód i unicestwiać ręcznie bo nie ma sensu wytaczać chemiczne armaty na takie małe i pojedyncze stworzonka.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Ostatnio zmieniany: 2016/08/30 20:51 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dobra nuta

Choroby i szkodniki róż 2016/08/31 20:02 #22830

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 9995
  • Otrzymane podziękowania: 22871
Aniu tak dla ścisłości i nauki na przyszłość, to jest gąsienica szkodnika Psowacz różany, inni amatorzy liści róż to: Obnażacz różówka, Śluzownica różana, jak by się nie zwały w dużych ilościach potrafią wchamać liście z całej róży. W mniejszych ilościach są do opanowania ręcznego.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, dobra nuta

Choroby i szkodniki róż 2016/09/15 08:27 #24702

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1168
Sytuację opanowałam ręcznie, ufff... na szczęście nie było ich zbyt wiele. Pierwszy raz się pokazały u mnie i dla mnie są nowością. Majko - dzięki flower
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2016/09/28 12:56 #26434

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Szypszyniec różany to błonkówka (Rhodites rosarum syn. Diplolepis rosae.)



Samice składają jaja w pąkach szczytowych róży, w ludowej gwarze zwanej szypszyną (stąd nazwa).
Larwy wydzielają hormony powodujące zniekształcenie i przerost tkanek.





Tak tworzy się zdrewniała narośl na łodydze, włochata na końcach, z kilkoma białymi 3-milimetrowymi larwami wewnątrz.







Larwy zimują wewnątrz narośli, a po przepoczwarczeniu wygryzają się z nich wiosną.





Teraz - jesienią narośl (galas) jest brązowa; wiosną zielona lub żółta.


Tak zmienione pędy należy palić.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, takasobie, Gosia1704

Choroby i szkodniki róż 2017/03/21 09:41 #54677

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Na przełomie marca i kwietnia zapobiegamy rozprzestrzenianiu się owadów niszczących róże.
Przerywamy cykl rozwojowy takich szkodników, jak: bruzdownica pędówka (Ardis brunniventris), zwiot różany (Monophadnus elongatulus) i nimułka różana (Blennocampa pusilla).
Larwy zimują w ziemi, by przeobrazić się w osobniki dorosłe, które składają jaja w młodych szczytach pędów.
Żerujące gąsienice powodują uwiąd pędów. Takie pędy już nie zakwitną. zielonozakreceni.pl/roze/1412-choroby-i-szkodniki-roz#7780
W tym celu podlewamy lub obficie pryskamy ziemię pod krzewami środkami typu Basudin, Confidor, Mopsilan czy BI58.
Są też dostępne środki w granulacie, które mieszamy z wierzchnią warstwą ziemi.
Gdybyśmy jednak w końcu maja lub czerwcu zauważyli więdnące pędy z czarnymi odchodami lub pozwijane liście (nimółka) to należy je zrywać i niszczyć.
Krzewy należy opryskać najlepiej środkiem działającym systemowo (krąży z sokami rośliny ok. 3-4 tygodni).
Szkodniki drążące pędy wysysają go z sokami i giną, co zapobiega ich przeobrażeniu w larwy, które spadają pod krzew i cykl powtarza się na nowo.
Niszczymy przy okazji mszyce, skoczka różanego (wysysa chlorofil z liści powodując ich bielenie) czy kwieciaka malinowca (podcina małe pączki, w których składa jaja; pąk opada pod krzew i wylęgają się w nim larwy).
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, th, takasobie, Pamelka, edulkot

Choroby i szkodniki róż 2017/03/21 12:29 #54707

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 14462
  • Otrzymane podziękowania: 43398
Na pączkach liściowych róży Agnes już rezydują mszyce:

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2017/03/21 12:51 #54710

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
To kolonie mszycy różano-szczeciowej. Pojawiają się na różach każdej wiosny.



W lecie uskrzydlone osobniki pokoleń dzieworodnych przelatują na różne rośliny zielne, a jesienią powracają na żywiciela pierwotnego, czyli na róże.
Małe ilości rozgniatam ręcznie, ale jeśli występuje więcej należy spryskać preparatem na mszyce. Są gotowe roztwory w sklepach ogrodniczych.

Moją 'Agnes' mam zamiar przyciąć w tym roku dość nisko. W zeszłym roku widziałam pięknie kwitnące i rozkrzewione rugosy nisko cięte mniej więcej na 30 cm.
'George Ruf'
Ostatnio zmieniany: 2017/03/25 13:19 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, edulkot

Choroby i szkodniki róż 2017/03/21 20:44 #54822

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 9995
  • Otrzymane podziękowania: 22871
Ula coś mi się zdaje że Basudin jest już wycofany z rynku.
Dzisiaj przechodziłam obok rugos i właśnie się zastanawiałam nad przycięciem, mówisz że warto to zrobić :unsure:
Dr Eckener mocno ucierpiał i przycinałam go dość nisko i nic nie wskazywało na to że żyje :(
Podobnie wygląda Baltimore Belle, cała czarna do ziemi krecigl
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2017/03/21 21:30 #54843

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Nie wierzę w życie pozaogrodowe
  • Posty: 877
  • Otrzymane podziękowania: 1790
Dołączam się do pytania Majki o cięcie rugos: warto? A jeśli tak, to teraz, wiosną? Moja Pink Grootendorst wygląda jak siedem nieszczęść, już jej się chyba zaszkodzić nie da :silly:
Pozdrawiam - Beata
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2017/03/23 09:35 #55095

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Rugosy na wiosnę mają całe pędy czarne i nie należy tym się przejmować. To normalne.
Martwić się zacznijmy, gdy nie będą nabrzmiewać pąki liściowe.
Oto jak w zeszłym roku (zdjęcie z 11.04) wyglądała moja 'Vanguard'. Po rozgarnięciu kopca ukazało się 2-3 cm zielonego.



Na całej długości pędów była czarna. Lepiej wstrzymać się z cięciem takich czarnych pędów, aż róża sama pokaże nam dokąd ją obciąć.
Inne rugosy też całe pędy mialy czarne. Taka ich uroda...


Tak wyglądała opisywana 'Vanguard' 28 kwietnia. Skróciłam tylko kawałek pędu z góry.


Tak wygląda, Beatko, moja 'Pink Grootendorst', która została posadzona na jesieni. Siedzi w ciepłym, słonecznym i osłonionym od północnych wiatrów miejscu.
Też jest czarna, ale pąki już ma nabrzmiałe. Zdjęcie z wczoraj
Ostatnio zmieniany: 2017/03/23 09:37 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, edulkot

Choroby i szkodniki róż 2017/05/21 18:05 #66490

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Jak wspomniałam w innym wątku pojawiła się bruzdownica.
A taki jest efekt działania kwieciaka malinowca, który podcina malutkie pączki i składa w nich jaja.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Choroby i szkodniki róż 2017/05/21 18:12 #66492

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7463
  • Otrzymane podziękowania: 16257
W zeszłym roku przygotowałam sobie całe naręcza wrotyczu, żeby polać róże na wiosnę i znów przegapiłam termin :mur .
Przechodząc koło róż widziałam wszystkie możliwe szkodniki krecigl . Na wszelki wypadek (co by sobie dnia nie popsuć) szybko przeszłam w inną część ogrodu gwizdac .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2017/05/21 18:32 #66501

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
polewkamax Też dobry sposób, Edytko 2smiech
Ja pryskałam i zobacz... Pozbierałam, zmiażdżyłam i jest ok.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2017/06/07 22:05 #69904

  • lucy09
  • lucy09 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 208
  • Otrzymane podziękowania: 365
Na mojej róży liście są poskręcane w ciasne rurki. Z czasem lekko się przebarwiają. Nie znam się zbyt na różach. Może mieliście podobnie i coś mi podpowiecie?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2017/06/08 21:59 #70101

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
To skutek działania larw nimółki różanej.


Jak liście są już poskręcane to już po ptokach. Larwy przeszły w kolejne stadium.
Profilaktyczne należy pryskać w końcu maja i pierwszych dniach czerwca.
A jak są małe ilości to jak tylko liście zaczynają się "sklejać' należy je miażdżyć i zrywać.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2017/07/13 18:53 #76090

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1915
  • Otrzymane podziękowania: 2881
Od tygodnia obserwuję na jednej z moich róż (NN) takie liście. Czy może to być efekt oprysku przeciw mszycom?



A dziś rano zauważyłam, że niektóre liście są pozwijane. Wczoraj wieczorem wszystko było ok.



Liść po rozwinięciu



A tak wyglądają niektóre jeszcze nie pozwijane



NIe widać żeby coś po niej łaziło. Spody liści obejrzałam - są czyste. Żadnej pajęczynki. Żadnych żuczków. O co więc chodzi? Co to może być?
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Choroby i szkodniki róż 2017/07/13 19:57 #76104

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Te plamy to wygląda na poparzenie, nie wiem czy od oprysku czy słoneczne.

A pozwijane liście to nimółka różana. Jak są już pozwijane to już nawet larw może nie być. Jajeczek to nie widać w ogóle takie są małe, a larwy mają ze 2 mm.
Trzeba zrywać i niszczyć, jeśli nie ma zbyt wiele, a jeśli jest mnóstwo to jak się zobaczy wcześnie to należy pryskać. Ale jak już widzisz pozwijane porządnie to za późno.
Przypadek "zwijania liści" był już opisany zielonozakreceni.pl/forum/roze/1412-choroby-i-szkodniki-roz#70101
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: edulkot
Czas generowania strony: 0.206 s.