Kasiu, pierwsze, ale myślę, że nie ostatnie, bo wyszło pięknie

Ewuniu, pudełeczka śliczne i takie... delikatne . Ale powiedz proszę, czy Młodzi robili specjalnie do tego pudełka zdjęcie wcześniej???
I jak robiłaś fakturę na grzbiecie tego drugiego, gazą?

Dziewczyny, takie pudełeczka na pewno są piękną pamiątką na długie, długie lata

Dziękuję Ewuniu! Szkolenie się przeciąga, ja mam ambicje, że projekt znajdzie nabywcę, a Julka wytatuuje, a Julka byle czego nie wstawi. Muszę jeszcze dużo pracować nad wszystkim.

Tak, Efciu, grzbiet robiłam gazą a postacie młodych ... wyszukałam w necie fotki sukienki bardzo podobnej do kreacji Młodej i stroju Młodego, a zdjęcie twarzy dostałam od Zamawiającej pudełko i troszkę pobawiłam się w programie graficznym
Podobno byli bardzo zaskoczeni, bo pudełko dostali na ślubie, a wyglądali na nim jak w realu i to w czasie rzeczywistym

Mój nowy malunek - gil - miniaturka na papierze 9x13cm

I kolejna miniaturka - trzcinniczek:

Trochę czasu minęło od ostatniego obrazka. W sezonie ogrodowym nie mam specjalnie czasu, ale namalowałam gąsiorki na zamówienie.

Zaczęłam wreszcie sezon "pozaogrodowy".
Wydziergałam coś dla małego miłośnika dinozaurów:



Zwierz ma około 20 cm wzrostu, chyba w sam raz dla 1,5 latka .
Mam nadzieję, że mu się spodoba.

Elu mnie się podoba bardzo...

Elu, super dinozaur! Bardzo mi się podoba.
Elsi napisał:
Nie znam takiego pojęcia, póki mróz nie ściśnie ziemi. Codziennie coś tam- choć jedną maleńką pracę- grzebnę.

To się rozumie samo przez się. Ja też codziennie coś skubnę, chyba, że leje. Grudzień, śnieg popaduje, a ja właśnie dostałam kolejnych 30 cebul do posadzenia

Ale dzień krótki i wieczory długie. Teraz codziennie coś maluję, bo latem trochę za tym tęskniłam, ale czasu na paćkanie nie było, jak w ogrodzie się siedziało do 22.00.

Droździk

Elu, jesteś ekspresowa w dzierganiu

Miłko, jak zwykle podziwiam

A ja wreszcie dokończyłam zielonozakręcone zawijadło zaczęte w zeszłym roku

Wiesiu brawo Ty!!!!!-piękne.

Wiesiu śliczne
W takie rękodzieło to przyjemnie byłoby się zawinąć!

Ja z Połówkiem ostatnie dni poświęciłam na zbudowanie domku dla lalki Barbi dla naszej kochanej wnuczki, która bardzo lubi bawić się tą lalką. Mam nadzieję, że Mikołaj da radę zawieźć prezent na miejsce, bo domek ma 1,20 wysokości i prawie 1m szerokości



W domku na parterze jest łazienka z brodzikiem i salonik z kominkiem. W kominku dziadek zainstalował migającą czerwoną lamkę, a ja przykleiłam drewienka i namalowałam ogień...




Na 1-szym piętrze jest kuchnia i mały pokoik




A na samej górze sypialnia i miejsce na wypasioną toaletkę, którą już kupiła mama.




No i oczywiście musiały być skrzyneczki z kwiatkami, babcia ogrodniczka to zobowiązuje..., a dziadek zamontował otwierane okiennice i oświetlenie ledowe w całym domku na pilota, którym można wybierać kolory oświetlenia..



Sprawiło nam to dużo radochy.

Wspaniałe, przepiękne, ile pomysłów i talentu Dziewczyny, jesteście bardzo zdolne! A, przepraszam dziadek od oświetlenia też

Ewo, gratuluję Tobie i Połówkowi , rewelacyjny pomysł i wykonanie . Wierzę że zabawę mieliście przy tym niezłą

Fakt, dzięki tej pracy wróciłam choć na chwilę do decupage. I dzień zlatywał nie wiadomo kiedy. I poczułam się jak mała dziewczynka.

Sama wiem ile takie zajęcia dają radochy i pozwalają oderwać się od rzeczywistości...

Wyszło wspaniale Ewa..!

Toż to materiał na odcinek "Wielkich projektów"!

Moje akwarele jedne z ostatnich: mazurek i wróbel

Miłko, jak ja uwielbiam te twoje ptaszorki