Leszku, wielkie dzięki za ten wątek
Polypodium vulgare, to jedna z podstawowych paproci 'z koszyka' fernloversa a tak długo czekała na swój wątek'
U mnie paprotki zwyczajne, czy tez pospolite (wymiennie używa się tych nazw) rosną w ogrodzie od wielu sezonów. mam je w cieniu, na słońcu, na suchych i mokrych stanowiskach. Zdecydowanie najgorzej rośnie egzemplarz w mocnym, wilgotnym cieniu. Najlepiej przyrastają na skalnym, dość suchym murku o zachodniej wystawie. Niby są takie zwyczajne, ale nie do końca ...Może w ogrodzie przegrywają w konkurencji z innymi, większymi i bardziej ozdobnymi paprociami, ale jest co podziwiać, gdy kępy się rozrosną a na liściach widać odciśnięte, jak wykute w metalu kropki, zarodniki .
Polypodium vulgare jest paprocią zimozieloną, więc w okresie późnojesiennym, zimowym i na przedwiośniu, też możemy mieć zielono w ogrodzie.
Wiosenne, młode frondy...
.... i te same kępki paprotki zwyczajnej kilka tygodni później
.
.