Inuś pięknie i po deszczu a Ty juz pewnie gości masz u siebie to nie przeszkadzam

Inuś -hibiscusa bylinowego miałam kilka lat a w tym roku poległ chyba było za mokro zimą...też kupiłam nowego,odkryłam następne nasze podobieństwo -też jestem bliźniakiem .Ogród -zachwycający...

"Bylina" przypomina mi jakąś gipsówkę

A jakie to są hibiskusy "normalne" ?

Inuś, nie jestem z pod znaku bliźniąt, ale moja mama była, a ja mam po niej większość genów i mam podobnie W tym sezonie to i ja goździkowa się zrobiłam- a to z ryneczku a to ze szkółki Widoczki cudowne!!! Hibiskusami bylinowymi zachwycam się od zeszłego roku i nie kupiłam jeszcze. U znajomej padł po zimie, nie wyszedł - ale stał w przeciągu, kopczyka usypanego też nie miał - może dlatego. Ja zaryzykuję i kupię w końcu, bo mi się podobają Już widzę jak ta młoda rabata będzie ładna. Tę eleganckość podziwiam. Dobrych chwil z rodziną

Ogród na stresy najlepszy, nawet taki mokry - też urzekający! Ciesz się z gosci! A my poczekamy

Roślinka faktycznie przypomina goździcznika
Bardzo lubie tę roślinkę. Niestety nie przeżyła u mnie przesadzania.
Jak ja lubie Twój ogród
Jest taki poukładany, dopracowany w każdym calu
Zupełnie inny niż mój

Co to za hebździe na ostatnim zdjęciu?
Fajne to!

Pani Goździkowa ,a cóż Pani tak zamilkła ? czy w ogrodzie już wszystko przekwitło ?

no właśnie Inuś co u Ciebie dobrego słychać?

Inuś- robię przebieżkę po forumowych watkach..a tu co napotykam- urlop jakis.. Czy tak CIę kolejny turnus gości przytłoczył

Ciekawe, jak sie uprawa hibiskusa uda- ja mam bagiennego..tzn raczej miałam- co roku nieźle sobie radził- 3 lata z rzędu zachwycająco kwitł, a w tym prawie się nie pokazał. Nie wiem..tak słąbo przezimował, czy ktos go stratował i nie dał szansy na porządne odbicie po zimie..
W każdym razie z ładnie rozrośniętego kilkupędowego krzaczka mam jedną rachityczną gałazke i rozważam, czy ryzykować jeszcze raz..?

Jestem, żyję, agroturystyka kwitnie, ogród też daje radę. Gorzej z forum, takie zaległości, że do zimy mam co czytać.

Danusiu nie przeszkadzasz, lubię gości.

zanetatacz to też moje drugie podejście do hibiskusa. Parę lat temu miałam i tylko jeden sezon się nim cieszyłam.

markita łatwiejszych pytań nie było ? Dla mnie "normalny" hibiskus to taki krzaczek, czyli ketmia.

dobra nuta zobaczę jak mój hibiskus się zachowa po zimie. Na pewno nie będę się bawić w kopczykowanie. Jak do czerwca nie raczy wyjść z ziemi, to już więcej nie będę z nim próbowała.
Tak na szybko odpisuję , agroturyści oglądają mecz.

Lukrecja dla mnie najpiękniejszy ogród jest właśnie mokry Z gości się cieszę , tylko w tym roku coś hurtem przyjechali a ja wolę tak na spokojnie pojedynczo.

Margo2 Marta (markita) napisała, że to może być gipsówka a ponieważ lepiej się zna na roślinach, to pewnie ma rację

beatrix+ ale trudne słowo, nawet mam trudności z przepisaniem. A więc to hebździe, to ..... nie wiadomo co ... jak wyżej napisałam, Marta podejrzewa, że to gipsówka

Nowinko ogród dzielnie znosi najazd gości , ja trochę gorzej

zanetatacz jeszcze do przyszłej niedzieli będę baaaaaaaaaardzo zajęta a potem azymut chwasty

Monika-Sz u mnie kolejna zmiana turnusu przebiegła bez dnia wolnego. Teraz jest Magda i mój brat. Obydwoje są kibicami i siedzą z nosem przed telewizorem a ja mam trochę luzu.
Trochę mnie zmartwiłaś Twoim hibiskusem , bo pamiętałam że u Ciebie ładnie się wiosną budził. Jeżeli mój będzie rachityczny, albo zniknie po zimie, to więcej nie będę z nim próbowała.

Nawet nie mam czasu zdjęć zrobić . To zdjęcia mojej córci.

Są goździczniki, których kwiatki do złudzenia przypominają gipsówki , sugerowałam się jedynie zdjęciem, nie wiem jak wygląda roślinka w całości, a do tego mam goździcznik o pustych, malutkich kwiatuszkach i pewnie stąd te pełne skojarzyły mi się z gipsówką . Tak więc wcale nie jest pewne co masz

Czyli Ina musi zrobić sesję zdjęciową rzeczonej roślinki

Zaś zapowiadają w Pyrlandii nawalnice. ..
Uważajcie na siebie.

markita jakkolwiek nazywa się ta maleńka kępka, to i tak jest cudna. Bardziej martwi mnie to, czy przezimuje i dlatego bardzo chciałabym wiedzieć jak ma na imię

Margo2 zrobiłam dodatkowe zdjęcia , tylko nie wiem czy coś więcej widać, bo ze mnie fotograf jak ...






beatrix+ nie wiem jak w całej Pyrlandii ale u mnie na szczęście żadnych sensacji pogodowych nie było. Często pada ale spokojnie ,tylko mogłoby być trochę cieplej.

Dzisiaj zabrałam się za chwasty. Prawie m-c nic w ogrodzie nie robiłam i rabaty totalnie zarosły. Urobiłam się okrutnie i wszystko mnie boli ale jaka jestem szczęśliwa, że mogłam włożyć łapki w rabaty.
I takie tamy przy okazji










Hortensje dostały rumieńców, czują jesień










Moje zakupy. Tyle się naoglądałam Waszych piękności, że też kupiłam floksy. Kupuję oczami a do tego w moim małym ogrodniczym nie zawsze rośliny są nazwane. Ten jasny floks był podpisany "floks szydlasty"

Twoja roślinka to z całą pewnością goździcznik skalnicowy, chyba odmiana 'Rosette'. Całkowicie mrozoodporny pod warunkiem posiadania przepuszczalnego podłoża. Czyli, jak nie zgnije, to będzie żył

Markita, dziękuję za rozpoznanie. Liczyłam na to, że to goździcznik i że wieloletni. Na moich piachach nigdy nie jest za mokro A jak Ci się podoba mój floks szydlasty. Taka pomyłka nie powinna się zdarzyć nawet w małym ogrodniczym.

Znów udało mi się odrobić zaległości u Ciebie, i znowu to samo - nie wiem co napisać
Więc krótko - jak zwykle pięknie w Twoim ogrodzie

Ino, mamy jeszcze co najmniej miesiąc kalendarzowego lata, więc proszę mi tu jesienią nie straszyć, bo użyję .
Piękne róże i hortensje. I ta nowa roślinka też ciekawa, ale nie wiem co to .

W jednym z moich pobliskich ogrodniczych natknęłam się na "floks szydłowaty" , to moim zdaniem wyższa szkoła jazdy . Pomyłki zdarzają się wciąż i wszędzie, dlatego prawie nie korzystam ze sklepów ogrodniczych, bo w większości niestety pracują amatorzy . W szkółkach jest dużo lepiej