dultom napisał:
Kupiłem na Allegro paproty (Woodwardia fimbriata i Nerecznica szerokolistna Crispa Whiteside). Mówię do żony, że jutro będzie paczka. "Znowu jakieś zielsko? Już nie ma gdzie stopy postawić".
Tomasz, to podobnie jak u mnie zero zrozumienia
Czy te nasze małżonki nigdy nie dojrzeją ?
Ąż sie prosi, żeby powiedziały np
-'Cieszę się mężu, ze udało Ci się kupić nowe paprocie'
-'Świetnie, idę poszukać odpowiedniego miejsca do wysadzenia'
-'Bałam sie, że coś sie stało, bo dawno nic nie zamawiałeś?'
albo - 'Czy mogłabym się dołożyć do nowych roslinek?;
Małżonkowie powinni tak samo mówić.
Także nie narzekajcie. Nie macie jeszcze tak źle