wakacje pomału się kończą, jeszcze kilkanaście dni mi zostało i póki co to korzystam z nich na maksa
działka, działka i jeszcze raz działka plus roboty na nich - musiałyśmy wymienić drewniany kompostownik ponieważ przód się zaczął się przechylać, więc kupiłam nowy, termo 400 l
do licha, czemu składanie tego musi być trudniejsze niż puzzle?
plus uszkodziłam sobie palec wskazujący w prawej ręce podczas składania
potem wspólnie ze Szkodnikiem - jej zadaniem było rozłożenie drewnianego, potem mi pomagała - przerzuciłyśmy caaaały do nowego, wybierając przy tym gałęzie, kamienie,
no zapełnił się w 3/4
potem nie powiem, co mnie bolało......
przesadziłyśmy zioła do jednej skrzyni zaś tej, przy truskawkach....zasadziłyśmy truskawki i to nie byle jakie ale nasze, własne sadzonki
no 24 krzaczki to chyba nam wystarczą, choć Szkodnik jak to Szkodnik stwierdził, że było by fajnie, gdyby tamte zioła przesadzić do innej skrzyni i tu zrobić 3 skrzynię z truskawkami.....nope!
te trzy nowe skrzynie to same sałaty, cebule etc.....
rozmaryn w doniczce, bo nie mam pojęcia jak to się stało, ze wzięłam innego niż zawsze, ten ma mrozoodporność do 0........
a co do sałat.......
także tego.....
jak Boga kocham, niedługo to mi siekacze wyrosną i zostanę świnką morską
nic tylko zielsko i zielsko - ale jakie to dobre