U mnie było na plusie !!!

Olka, moje hosty dzisiaj................................





..a te udają, że przymrozek nie robi na nich wrażenia

.........lubię takie poplątanie kolorów

Verciu, Twoje hosty są galancie w porównaniu z moimi.

Niedługo już żywopłot zasłoni Cię od wiatrów.
W przyszłym roku powinien juz sięgać ponad płot

To najmłodsze hosty Polu są jeszcze zielone, starsze jak widać.....

Gosiu, puki co dookoła króluje jeszcze kukurydza




...już się boję sprzątania ogrodu po omłotach, przy obecnych wiatrach resztki kukurydzianych łodyg i liści będę miała nawet na parapetach. Tak było też w ub. roku.
Cóż, to są uroki mieszkania za wsią wśród pól, sielanka w czystej postaci - tylko okna brudne

Verciu u mnie już kilka przymrozków przeszło więc mało co kwitnie ale i tak jest na razie cudnie kolorowo muszę przesadzić astra płożacego bo wcale nie zakwitł tylko gdzie

Danusiu, może Twój aster ma za mało słońca i dlatego nie kwitnie jak nic kawałek trawnika uszczuplisz i miejsce się znajdzie

Listopad , jak ten czas leci..................nie tak dawno czekałam na wiosnę
a tymczasem dzisiejsza jesień, tak prawdziwie złota polska jesień

Mieliśmy Verciu jesień w pięknym wydaniu u mnie juz całkiem mało liści zostało

Vero spacerując teraz po Twoim ogrodzie przypominam każdy kącik
wspominając Twoje zaangażowanie kiedy to spacerując ze mna, jako przewodnik, po ogrodzie
a przecież byłaś zmęczona po podróży .
Bardzo miło wspominam kiedy opisywałaś mi rośliny, które często widzialam na oczy pierwszy raz.
Vero jesteś kochana

Danusiu, Majko, dziękuję za mile wpisy

W ogrodzie zimowym od jakiegoś czasu pomieszkuje sikorka.....









Wiem, że nie może to być jej stałe lokum, ponieważ zimą ogród jest zamknięty i tylko wietrzony, Wczoraj przed zamknięciem drzwi udało się ją wyprosić na zewnątrz. Dzisiaj od wczesnego rana było zimno i padało a mieliśmy pilny wyjazd i ogród pozostał zamknięty. Nie macie pojęcia jak po powrocie nasza lokatorka na nas spoglądała z tarasu - nie myślałam, że ptaki mogą reagować takim smutnym a zarazem pełnym wyrzutu wzrokiem. Przynajmniej ja to tak odebrałam, a przecież sikorka ma takie małe oczy i wdaje się, że są ciągle takie same...................

A skoro o zimowym, to zakwita drugi kwiat strelicji - zdjęcie wczorajsze bo dzisiaj tam nie zaglądałam.


...jeszcze owady mają świeżą wyżerkę

VERA napisał:
Przyroda nie ma litości...
Ja na swojej wsi jestem co tydzień, zwykle w piątek późną nocą ale od czasu do czasu zdarza mi się dojechać dopiero na sobotni poranek. Ten, w takim przypadku, pełen najgłębszgo potępienia wzrok kilkunastu par kocich oczu, który na mnie czeka... nie do opisania.

Doskonale Cię Janko rozumiem

Znalazłam jeszcze resztki kwiecia w ogrodzie....................

fot.02.11.2021.

Alstromerie pomimo przymrozków, wiatrów i hasających w nich kotów kwitną nieprzerwanie, ba, ciągle wiążą nowe pąki kwiatowe













Fuksje też nie znają umiaru...............






Hortensja nie myśli jeszcze o śnie zimowym.............

Verka, cudna jesień! Sadząc różne rośliny chyba myślałaś o ich jesiennej szacie.
Ale w wielu miejscach masz pełnię lata. Mamy dość ciepłą jesień mimo wszystko więc jeszcze długo będzie coś niecoś kwitło.
A gość w zimowym ogrodzie przedni. Ptaki są zawsze blisko nas i naszych ogrodów. Nie pozbędziemy się ich tak łatwo Sama wiesz, bo to nie pierwszy który upodobał sobie Twój ogród.

Jesienna dominacja różu !

Miłko, Olusiu, jak nie lubię jesiennej szarugi, tak tegoroczna jest jakaś znośniejsza. Więcej słońca, trochę deszczu i mniej jak dotąd tej szarej pluchy.
Tylko wichurzyska niepotrzebne
Może też dlatego, że ogród sporo podrósł i więcej w nim kolorów, jesień wydaje się być przyjemniejszą porą roku

Dzisiaj w ogrodzie