Veruś

edyta napisał:
Edytko, Verciu - uważam, że tuje są "spoko", pod warunkiem,
że są po coś w ogrodzie a nie zamiast wszystkiego .
Kukurydza też jest po coś, ale gdzieś tam.... a nie tuż za płotem i w takiej masie szarości.
Na dodatek potrafi nocami złowieszczo szeleścić .
Może sąsiad zastosuje płodozmian i w przyszłym roku wyrośnie tam coś innego dla urozmaicenia .

Varuś a ja tam jestem zadowolona jak za płotem pole kukurydzy... bo po pierwsze lubię, a po drugie i najważniejsze - lepsza najgorsza kukurydza niż upierdliwy sąsiad W nowym też kukurydze miałam po horyzont, teraz już ozime wyłazi... thuje ... jak wszystko mają swoje wady i zalety... tak jak i u Ciebie są świetnym wiatrołamem, u mnie jeszcze ciągle pięknym i zielonym tłem dla roślin, ale te ich korzeniska i coroczne cięcie...
Owocniki magnolii zjawiskowe...

Gdybym teraz zaczynała zabawę w ogrodowanie, pierwsze co bym zrobiła, to posadziłabym właśnie tuje smaragdy, przynajmniej
z 3 stron działki.
Może miałabym mniej miejsca, ale przynajmniej dłużej bym mogła cieszyć się kwitnącymi hortensjami, powoli zasypiającymi hostami,
normalnie wybarwiającymi się krzewami i nie musiała oglądać w połowie przemarzniętych pąków azalii i różaneczników.
Nie mówiąc o daliach i trójsklepkach na przykład.

Kochane Dziewczyny, ponieważ praktycznie wszystkie wpisy dotyczą jednego tematu, odpowiem zbiorowo. Popełniłam poważny błąd upierając się przy żywopłocie liściastym. Należało w pierwszej kolejności posadzić te tuje ( też posadziliśmy 120 szmaragdów) ponieważ na żadną inną osłonę przed wiatrem nie ma i nie będzie szansy. Dzisiaj byłyby już dużo większe i co za tym idzie stanowiły jakąś osłonę, a tak pozostaje mi tylko i trzymanie drzew na uwięzi
Dziękuję za odwiedziny i podzielenie się swoimi opiniami na ten temat

Dzisiaj dojechał kolejny transport przekompostowanej kory, więc do południa uzupełnialiśmy miejsca w ogrodzie gdzie już było jej mniej.
Jutro jeśli pogoda dopisze myślę że dokończymy dzieła korowania, a tymczasem dzisiejsze resztki kolorowej jesieni...........

Vercia u Ciebie w ogrodzie to jeszcze wcale nie widać że zima się zbliża

Ostrokrzewy Danusiu bezlitośnie przypominają o zbliżających się Świętach, jak święta to i zima

Ostrokrzewy o każdej porze roku są piękne ale kolorowe owocki dodają im szczególnego uroku . Zwykle jednak kojarzę czerwone kuleczki , a ten z żółtymi owockami to co za jeden?

Wiesiu, muszę przewertować zapiski bo znacznik nieczytelny

Weruś , no popatrz, czy te trawy na pierwszej fotce byłyby tak widoczne gdyby nie zielone tuje.
Co do ostokrzewów, to nie miałam pojęcia, że mogą mieć inne owoce niż czerwone.

Vercia ale cudne te Twoje ostrokrzewy

Wiesiu, poszperałam i znalazłam nazwę tego ostrokrzewu z żółtymi owocami

"Golden Girl"


Pozostałe też przy okazji zidentyfikowałam przy pomocy zapisków zakupowych

"Golden Prince"


"Blue Angel"



Aniu, tak jak już pisałam, dzisiaj żałuję, że tak późno dałam się przekonać do tych szmaragdów

Danusiu, dziękuję

Też zachwyciły mnie ostrokrzewy z kolorowymi owocami Nie miałam pojęcia, że takie istnieją A mój młody zeszłej zimy miał przemrożone połowę liści i całkiem niedawno doczytałam, że powinien mieć towarzystwo, abym mogła liczyć na korale Czy swoje osłaniasz agrowłókniną przed zimą?

Marysiu, nigdy nie osłaniałam na zimę ostrokrzewów, ale mam korowany ogród i myślę, że dość gruba warstwa kory chroni bryłę korzeniową przed zamarzaniem i rośliny mają cały czas dostęp do wody w podłożu, stąd zimują w dobrej kondycji. Chociaż, jakie mieliśmy ostatnie zimy - to późnowiosenne przymrozki robią u mnie w ogrodzie najwięcej szkód

Wczoraj zakończyliśmy korowanie ogrodu - trzeba było dokupić następny transport kory i szybciutko (w dwa dni) wykończyć rabatę przy wjeździe.
Dzisiaj pogoda podła, dżdżysto i bardzo wietrznie, no i zimno.............uwinęliśmy się w samą porę
fot.18.11.2021

Trzmielina oskrzydlona "Blade Runner" nie przebarwia się zbyt spektakularnie jesienią, za to po opadnięciu liści czaruje szerokimi listwami i ciekawymi owocnikami.........

Tej pannie, wyglądającej zza drzewka, nie będzie za zimno? Może by ją w coś odziać ciepłego na zimę?

Tomku, liczę na śnieżną etolę dla panienki

Ostrokrzewy masz świetne. Mam jednego, ale to chyba facet. U sąsiadów przed domem rosla cała kolekcja, ale wystawili dom na sprzedaż i połowę wycięli, żeby "ładnie" wyglądało A każdy był inny, nawet z takimi drobniutkimi liśćmi. W ogóle ciekawe. Nie myślałam nawet, żeby wziąć sadzonki, bo nie przypuszczałam, ze ot tak sobie wyrżną

Strelicja, 08.10.2021 - rozwinęła pierwszy kwiat


28.10.2021 - kwiat się ładnie już wypełniał


31.10.2021 - pojawił się kolejny kwiat


19.11.2021 - pierwszy kwiat zaczyna przekwitać (potrwa to jeszcze kilka dni) drugi się rozwija a sześć pąków kwiatowych kolejno szykuje się do kwitnienia.

...byc może pojawią się jeszcze kolejne