Vero jesteś szczęściarą Strelicja kwwitnąca to jak byś była w ciepłych krajach.
Kwiaty, są przecudowne a jak pięknie kwitną zawsze wiesz jak opiekować sie kwiatami
czy, to w ogrodzie, czy w domu

takasobie napisał:
Miłko, mam jeszcze takie dwa karłowe mikrusy, ale od razu ich nie opisałam i nie wiem co posiadam






Maju, strelicja zapewni kolorki jakieś 6 - 7 miesięcy. Za to ja bardzo lubię

Vero strelicja piękna,od dawna ją u Ciebie podziwiam.Moja w donicy nigdy nie zaszczyciła mnie kwiatami.
Twoje ostrokrzewy to prawdopodobnie;ilex aguifolium ' Heckenzwerg' i drugi,ilex meservege Little Rascal 'Mondo'.
Mam je obydwa i bardzo je lubię,odporne niesamowicie na choroby i suszę.
Pozdrawiam.

Verko, co wizyta u Ciebie to nowe niespodzianki i rośliny, których w ogóle nie znam! Te niektóre kwitnące to sama tajemnica!
Piękne odmiany ostrokrzewów, taka różnorodność w obrębie gatunku!
Co do tu to zgadzam się z Elsi, nie ma w nich nic złego jeśli są po coś, a nie stanowią o treści ogrodu. Ja mam szpaler żywotnika Ellwangeriana , który tworzy zwarty żywopłot od ulicy i jestem zadowolona wielce. A moi sąsiedzi na wsi obsadzili skraj działki świerkami, żeby powstrzymać napór wiatru.
Uwielbiam świeżo wyściółkowane rabaty!
PS: kukurydza zwykle dość długo stoi na polu aby maksymalnie wyschła przed przechowywaniem. Suszenie w suszarni drogo wychodzi. U nas na wsi tez widać jeszcze na polach całe łany.

Zuzia napisała wszystko to co ja chciałam napisać.
Mam jednego ostrokrzewa. Ma kwiatki, ale niestety nie zawiązał nigdy owoców.
Wydaje mi się, że są to bardzo odporne na mróz krzewy. Mój ma już koło 15 lat. Nigdy, nawet w większe mrozy nie było z nim problemu.
Przy takim wywiejewie jak u Ciebie żywopłot musi być.
U mnie jak wiesz żywopłot jest z dwóch stron. Trochę to zwęża ogród wizualnie, ale mimo wszystko mam zaciszniej. Chociaż akurat nie nie ma żywopłotu w miejscu skąd wieją największe wiatry. A w tym roku musiałam wyciąc osłaniające troszczkę jałowce. Ciekawe jak zniosą to rośliny.

Gosiu jugo, bardzo dziękuję za identyfikację ostrokrzewów , robię spis posiadanych roślin i Twoja pomoc na czasie, jeszcze raz dziękuję


Zuzka, teraz to i ja czekam z niecierpliwością na ten tujowy żywopłot. Jak już trochę podrośnie i osłoni przed wiatrem to może będziemy mogli uwolni niektóre drzewa z uwięzi

Korę trzeba było uzupełnić, bo spora warstwa zdążyła się już rozłożyć.


Gosiu Margo2, ostrokrzewy rosną u mnie bez problemu, a żywopłot okazuje się być nieodzownym elementem ogrodu wśród pól

Vercia ale śliczne te niskie ostrokrzewy takie to i u mnie by sie jeszcze zmieściły

Te sąsiedzkie były jeszcze inne. Kurczę , nie mogę ich znaleźć w necie. Miały bardzo wąskie liście. Ale te Twoje cudne.

Danusiu, nie wątpię w Twe umiejętności upychania z dobrym skutkiem roślin - a więc do dzieła

Miłko, nie można mieć wszystkiego, niby nie zamierzam kupować więcej ostrokrzewów - ale jak się coś ciekawego napatoczy to grzech nie skorzystać

Verciu - i co poczyniłaś zakupy cebulowe? Cieszę się ,że odzyskałaś swoją energię- bo ona się nam udziela ,pozdrawiam, Strelicja zachwycająca

Dzisiaj będę w ogrodniczym Żanetko, zobaczę co ciekawego zostało z cebul tulipanów

dultom napisał: Verciu, wrzucisz jej czerwony kubraczek i będziesz miała Panią Efl na święta .

A ten ostrokrzew, to nie jest czasem 'Złota Dziewczyna" zamiast "Złotego Grilla' ?

Edytko, dzięki za czujność , oczywiście masz rację, już poprawiłam. Skąd mi się wziął ten grill , chyba byłam głodna jak pisałam

Jeszcze Verciu chcesz cebule sadzić? To ja myślałam, że tylko ja mam takie szalone pomysły
Ten dom na sprzedaż z ostrokrzewami chyba został sprzedany, a jak dorwę nowych właścicieli, pogadam z nimi, może będę mogła wykopać to, co po tych ostrokrzewach zostało.

Miłko, niestety na dobrych chęciach kupno cebul tulipanów się skończyło. W ogrodniczym garstka nędznych resztek, nie było z czego wybierać. Może to i lepiej, bo dzisiaj zawitała zima i nie wiadomo do kiedy potrwa
Czytałam u kogoś w wątku ( nie pamiętam czyim ), że ostrokrzewy bardzo łatwo rozmnożyć przez sadzonkowanie..........

A gdzie zdjęcia z tym białym ?
Do mnie nie dotarło !!!

Tak też myślałam z tymi ostrokrzewami. Może jak nie zapomnę, zrobię jak postanowiłam - pokręcę się wkoło tych krzaczków.
Mnie już też by się nie chciało sadzić. Chyba przegięłam z tymi cebulowymi, a w dodatku zapełniłam kolejny koszyk w Benexie. Nie wykupiłam go na szczęście

VERA napisał:
Strząsałam dziś z auta ok 10 cm śniegu, choć na ziemi jest go znacznie mniej. Gleba nie jest zamarznięta, więc zdesperowany ogrodnik mógłby to, czy tamto jeszcze posadzić, ale my już chyba do takich nie należymy. Mam jeszcze w doniczkach dwa psizęby, ale chyba po prostu zadołuję je gdzieś w kątku.

Olusiu nie zrobiłam zdjęcia białego , a dzisiaj już

Miłko, ja już przestałam wchodzić do internetowych sklepów co by się nie skusić na przedsezonowe ani wyprzedażowe zakupy.
Nie wiem jak długo i czy wytrwam w postanowieniu - koniec z zakupami internetowymi ale się staram.............

Polu, obecna pogoda sprawia, że nie potrafię się zmusić do pójścia do ogrodu - a robota by się jeszcze znalazła,
Dzisiaj byliśmy się zaszczepić p/ grypie i jadąc koło centrum ogrodniczego po raz pierwszy nie dałam się Adamowi namówić na wstąpienie na zakupy.
Wniosek nasuwa się sam, albo nareszcie zmądrzałam albo zupełnie już zdziadziałam sama nie wiem

Ostatni dzień listopada w ogrodzie.........................






...na więcej nie pozwoliła paskudna pogoda