Róże z wczorajszego dnia.

Królowa Warszawy


Iwona


You're Beautiful


Souvenir d'Emile Zola


Coloma

Majeczko -róże cudne ,a ta ostania w moim ulubionym kolorze

Żanetko ta Coloma tydzień temu całkiem ładnie wyglądała, ale kwiatek trzymał się bardzo dzielnie długo.




dla rozgrzanie w róże w jedynie słusznym kolorze



Zoic


Nadia Renaissance


Bordeaux

Kolejne listopadowe róże, trochę jaśniejsze.

Eyes on Me


Adam Messerich


Renee van Wegberg


Souvenir de Victor Landeau


Czesław Miłosz


Maxi Vita

Cd listopadowych róż, najjaśniejsze.

Artemis


Souvenir de Mademoiselle Juliette Bricard


Mary Rose


Cornelia w jesiennym odcieniu


Alba Meidiland


Mariatheresia


New Dawn


Christine Helene

Inne listopadowe.

lobelia samosiewy


przymiotno ogrodowe


zawilec


zawilec


maruna i rumiany dzikie


wczorajsze lwie paszcze


jeszcze tydzień temu pomidorki wisiały na krzaczku

Maju, czy Ty chryzantemy skarlasz, bo są takie zwarte, czy bez cięcia takie rosną.

Róże w listopadzie wzruszają. Może nie są zjawiskowe, ale nostalgiczne. Inne kwiaty też cieszą oko. Wczoraj znalazłam stokrotki
Te lobelie urocze. Wiem, wiem, że liście dębu to dla Ciebie zmora, ale wyglądają cudnie o tej porze.

Aniu jakoś w czerwcu uszczykuję czubki tych najbardziej wybujałych, nie za dużo ale żeby mniej więcej była równa kępka bo niektóre gałązki wyskakują do góry.
to jeszcze wczorajsze
Julia


E. H. Willson, Red, Pipi

Jeszcze muszę wspomnieć że dostałam paczkę niespodziankę od Katarzyny2021, róże i patyczki różane: Alchimist, Ave Maira, Charles de Mills, Chińska mini, Lucia, Sommerabend. Posadzone do doniczek, zabezpieczone i zadołowane czekają ciepłej wiosny.
Całości zdjęcia nie zrobiłam

Ave Maira


chińska miniaturka

Miłko niezauważyłam Twojego wpisu, już wyłączyłam komputer.
Liście dębowe to rzeczywiście zmora, ale teraz to nie sobie lecą. W tym roku większość wszystkich liści zgrabiał mąż, 2 razy robili z rodziną zza ulicy akcje liście, wywiezione z placu 2 wielkie przyczepy, a z pobocza wywoził w łyżce koparki, nawet kilka razy. Na ogrodzie wszystkie liście owocowe, orzechowe, dębowe, bukowe też zgrabiał mąż na kompostową pryzmę za płotem. Ja porządkowałam tylko rabaty na wielkim ogrodzie, mały ogródek przy starym domu w stanie totalnego zarośnięcia i zasypania zostaje na zimę, no i przedogródek, który ewentualnie jak zimy nie będzie będę zgrabiać i wycinać zimową porą albo dopiero na przedwiośniu.
O tej porze roku każdy kwiatuszek mnie cieszy, nawet rachityczny.

Majeczko, dobrze, ze mamy trochę chryzantem, jest się czym cieszyć, bo jak napisałaś, każdy kwiatek teraz cieszy. Nawet rachityczny.
Sadzisz same niskie odmiany?

Majeczko -sporo kwiatów różanych jeszcze u Ciebie i wszystkie śliczne ,no i chryzantemy przecudne ,ale najbardziej zaskoczyły mnie pomidorki już zapomniałam smaku takich swojskich ,one tak w gruncie czy w szklarence?

Pollu wolę niskie chryzantemy żeby rosły na brzegach rabat, dlatego uszczykuję te wyrywne. W zasadzie nie kupuję, te co mam to resztki ze bardzo starych zakupów, uratowane z cmentarza i ostatnio dostałam kilka od Basi. W zeszłym roku dostałam od Basi sadzonkę dość wysokiej chryznatemy Maya, ale biedactwo nie przeżyło, tę i Lenę muszę wiosną kupić na cześć moich najmłodszych wnuczek.

Żanetko nie mam szklarni ani folii, wszystkie pomidory miałam w gruncie, likwidowałam poletka w miarę jak zaraza je atakowała. Ten krzaczek to samosiew z poprzedniego roku, rósł w miejscu gdzie wyrósł, miał pędy długaśne i spore grona żółtych pomidorków, do teraz mam jeszcze resztki dochodzące żółte kuleczki i fioletowe śliweczkowe Blue Indygo, nawet na kolację zjadłam jedną śliweczkę pomidorową.

Chryzantemy złociste a może inne ...

E. H. Wilson














Red




Julia




arktyczna

Cudowne chryzantemy i widać ,że im u Ciebie dobrze.... u mnie szybk oznikają

Żanetko może masz za mokro albo masz mało żywotne chryzantemy.

Solar kwitnie od lipca a rozrasta się jak perz


Pipi kwitnie dużo krócej ale rozrasta się podobnie

Astry miała się w tym roku kiepsko, chyba większość muszę przenieść na inne miejsca bo nawet nie było co focić. Tylko te są ciągle niezawodne







Lady in Black wysoka też niezawodna

uzupełnia tło chryzantem

A ten biały aster przed Lady in Black to jaki jest wysoki?

Wiesiu tam rosną dwa różniące się minimalnie, jeden jest od Ciebie, drugi z cmentarza.





Od Ciebie starzejąc się fioletowieje, druga kwitnie troszkę później i jest cała kremowo-cytrynkowa.