U mnie coś mniej słońca Majeczko, bo nie mogę dorwać w rozkwicie niczego. Inna sprawa, że w weekend poprzedni mnie nie było.
Ale puszkinie?!

Kasiu u nas słonka już dawno nie było, od wieczora znowu mamy zimę.

Miłko to nie puszkinia tylko Cebulica Tubergena cebulica Miszczenki (scilla mischtschenkoana), bardzo podobna ale tylko na pierwszy rzut oka, jest u nas opis i moje zdjęcia cebulica Tubergena

Nie mam ciekawych zdjęć to wkleję tylko zeszłoroczne słoneczko do którego tak tęsknimy

Majeczko -powoli nadrabiam zaległości-piękna wiosna już u Ciebie gości.....a i Ciebie choróbsko dopadło i zdrówka życzę

Żanetko dziękuję. Dzisiaj kolejna porcja leków i oby wiosna jeszcze troszkę poczekała aż się pozbieram. Jak na razie mamy zimę i biało.

Dzisiaj mamy piękną wiosnę, krokusy pootwierały kielichy i wabią pszczółki.




















Nawet troszkę posprzątał igieł i szyszek spod sosny i limby w poszukiwaniu ranników, niestety nic.

Majko u Ciebie wiosna już coraz 'wyraźniejsza'..

Porządki widzę też już zaczęłaś, ja na razie tylko powojniki przycięłam.

Ranniki i u mnie słabo się sieją..

Nelu porządki to ja robiłam cały zimowy czas jak tylko aura pozwalała. Dzisiaj pierwszy raz po chorobie poszłam coś podłubać bo mnie te igły wkurzały i dręczyły mnie te ranniki. W zeszłym roku kwitły w lutym, w tym roku nic nie widać, myślałam czy ich gdzieś nie przesadziłam ale nigdzie nic nie ma. Wygląda na to że to kolejna roślinka która u mnie nie chce rosnąć.

Majeczko -ranniki i u mnie ledwie żyją sztuk 5 od ubiegłego roku jedna roslinka przybyła .....za to krokusowe rabatki masz cudne

Z rannikami to jest dziwna sprawa, bo na Podkarpaciu rosną i sieję się jak szalone a przewiezione na Śląsk zakwitają i po kilku latach zanikają , czyżby klimat im nie odpowiadał

Majeczko pięknie się rozwinęły u mnie czekają na słoneczko

Niby słońca nie było ale dość ciepło i krokusy ścigają się z rozkwitaniem

















Ciekawe kiedy odbudują kępki które dziki zeżarły nie da się dosadzić bo są bardzo pomieszane, no chyba że pozostanie tylko podział kolorystyczny a nie nazwowy.

Gdzie nie zajrzę pięknie kwitną krokusy

U mnie jeszcze się namyślają...

Majka życzę Ci zdrowia i mam nadzieję ,że jak wyjdziesz do ogrodu, to zdrowie szybko powróci.

Nelu w niektórych miejscach też mam tylko szczypiorki jeszcze, zdecydowanie za mało słońca.

Majko dziękuję czasami wychodzę, dzisiaj skończyłam sprzątać igły pod sosną. Ale jak patrzę z okien to zastanawiam się co znowu zostawić na później, multum roboty a rąk nie przybywa, a zdrowie i siły ubywają z każdym miesiącem.

Majeczko podsypywałam dziś rośliny wiórami rogowymi, głównie krzaczki, trochę lilii i... powiedziałam
sobie - żadnych nowych nasadzeń!! Tyle razy musiałam się schylać, 3 worki rozsypałam...

Nelu skłony to dobra gimnastyka, do tego przysiady w rozkroku a potem wyprost i od nowa.
Nic nie sypałam a powinnan na sprzątnięte sypnąć mączką bazaltową i nawozami, tylko jak to zrobić jak ciągle wieje i piździ.

Majeczko! I tak jesteś dzielna, że co chwilę coś idziesz podłubać. Ja jeden dzień sprzątałam, a potem przyszedł śnieg i od tego czasu niczego nie zrobiłam. A powinnam!
A krokusy to dosłownie wybuchły! Nie było, nie było, a nagle są i to wszędzie! Yalta już Ci kwitnie? U mnie w pąkach niemrawych.

Miłko przeważnie pojedyncze krokusy choć są też sporymi rozrzuconymi skupiskami. Jak dziki przeryły, wyjadły te większe, to te zwały wyrównałam i tak maleństwa troszkę urosły i zakwitają. Myślałam je wyzbierać w ciaśniejsze kępki, ale brak mi motywacji i niech tak zostanie.
Mówisz że niewiele zrobiłaś, ale zrobisz szybciej bo masz zdecydowanie mniej.
Do tych rabat które robiłam późną jesienią i całą zimę wracać nie będę, dopiero pierwsze plewienie przy cięciu róż. Mam cały mały ogródek przy wyburzonym placyku do generalnych porządków i ta myśl mnie przeraża. A i jeszcze przedogródek gdzie cebulowe się pchają a tam liści i żołędzi multum.
Dzisiaj tak mnie wszystko boli że nic mi się nie chce, ale idę na chwilkę na spacer bo ciszej jest.

edit:
poszłam, wywiało mnie choć byłam ubrana jak zimową porą, ale znalazłam ogrodowe słoneczka

Wiosna w coraz większym rozkwicie.