Kasiu dziękuję.
Ta róża dziwnym trafem nie podmarzła, przed nią martagony mają pomarznięte pączki, na tej rabacie rugosowo-martagonowej tylko ta jedna bez uszczerbku i druga która kwitnie dużo później, reszta rugos i martagony mocno oberwały.

O tak rodki na poddębowej cudowne ....szkoda ,ze tak szybko przekwitają

Kilka dzisiejszych róż.

Gibsy Boy


Therese Bugnet


Geschwinds Nordlandrose





Futtaker Schlingrose

Rudolfina




John Davis


Petite de Hollande




Petit Orleannasi


Księżna Izabela

Uziemiłam dzisiaj dalie wiatraczkowe czyli Honka 6 karp, Honka Red 6 karp, Veronne Obsydian 5 karp, do donicy bo słaba Honka Fragile, dalię którą dostałam rok temu od Miłki
Zostały mi 2 koszyki Windmil ale nic ponad kompost nie wybija, jedna w donicy Silver cośtam i Lake Carey.

U mnie lada moment będzie spektakl różany, jakoś narazie niewiele sobie robią z suszy
Różyczka od Ciebie pokazała już pierwszy kwiatek

Marysiu cieszę się że różyczka sprawuje się dobrze.
U mnie też spektakl powoli się rozkręca.
Nówka z jesieni, urocza róża Łukasza Rojewskiego o ciekawym imieniu "Kuchenne Wynalazki".

Podkładka multiflora piękna i kwitnie każdego roku.

Majeczko -a jak zdrówko lepiej już się czujesz? ,piękne te Twoje ulubienice

Żanetko dziękuję za troskę. Z płucami już dobrze, dzisiaj doktor osłuchał i opukał dokładnie, mam żyć na luzie i powoli dochodzić do sił. W czwartek mam prywatną wizytę u ortopedy w sprawie bolących stóp, może coś zaradzi że ból zniknie na długo. Teraz bez bólu nie mogę wcale chodzić, czasami i w nocy boli.

Majeczko, mam nadzieję, że już lepiej się czujesz. A dlaczego methotrexat w tabletkach? Jest przecież w zastrzykach. Wg mnie dużo lepszy.
Ogród masz pełen kolorów, róże i rododendrony masz cudowne!

Swietko dziękuje.
Dlatego w tabletkach a nie w zastrzykach bo taką mam upartą lekarkę. Już nie jeden raz z nią się ścięłam, ale powoli dojrzewam do szukania innego reumatologa. Do każdego specjalisty są bardzo odległe terminy i do tego to szukanie , choć u nas lekarzy dużo, ale dojazdy przez GOP są obłędne.

To się cieszę ,że idzie ku dobremu..... ,u mnie dzisiaj pierwsze kwiatki pokazały róże

Majeczko, piękna ta Twoja Molly Schroeder, mam wprawdzie różową kalinę Pink Beauty, ale bardzo mało w niej tej różowości, a jak sama wiesz, najładniejsze jest to, co u nas nie rośnie .
Masz rację z tym gorszym kwitnieniem róż po przymrozkach. Ja już na swojej Newadzie i M. Hilling szukałam niszczylistki, ale to jednak po przymrozkach takie niewydarzone kwiaty, szkodnika nie znalazłam.
Doradź mi w sprawie cięcia rugos i ich mieszanek; uważam, że za bardzo poszły mi w górę, trudno podziwiać kwiaty, gdy szczudeł brak . Mogę je przyciąć w połowie wysokości? Kiedy?; po pierwszym kwitnieniu czy poczekać do sierpnia?

Żanetko czyli i u Ciebie sezon różany rozpoczęty.
Moje już kwitną jak szalone, ale tylko terminatorki które nawet nie poczuły że była zima, przymrozki i susza.

Majeczko pięknie się pokazały Twoje ulubienice moje pnące zaczynaja od samego dołu trochę mnie to zniechęciło bo znów startują od zera a dwie wypadły całkiem chyba im coś u mnie nie służy na razie więcej róż nie kupuję.

Danusiu współczuję strat. Te delikatniejsze u mnie też odrabiają wzrost bo cięte bardzo nisko. Terminatorki powoli jedna po drugiej rozkwitają i coraz bardziej kolorowo się robi.

Padało dzisiaj spokojnie i dość długo, w przerwie poszłam na spacer.

Kilka portrecików.
Bartzella


Aragorn nowa pnąca i już jestem w niej zakochana


Conditorium


Route 66

Uziemiłam wszystkie dalie.
8 karp Windmill
3 karpy Silver cośtam
1 Laky cośtam
Teraz zostało mi kopać doły pod pomidory na nowiźnie, a jesienią po pomidorach będę sadzić róże.