To wszystko sieje się samo byle gdzie, teraz muszę to sprowadzić tutaj w większej ilości.


Od chodniczka gdzie teraz jest szpaler pomidorów a jesienią będzie sadzony szpaler róż


Do siatki gdzie już rosną róże Łukasza Rojewskiego ale jeszcze muszę zagęścić te nasadzenia

Ślaz jak ta lala! czekam na moje. Kilka mi się zasiało Tymotka ciekawa, to trawa?

To trawa ale tylko tak przypisałam jej nazwę imienną. Sama się wysiała nie mam pojęcia skąd, chyba rosła na polu w pszenicy, teren był przykryty słomą pszeniczną i teraz mam poletko pszenicy i zupełnie nie wiem co z tym zrobić. Przy wykopywaniu perzy sporo kępek pszenicy też wyrwałam i tak leżą pokotem. Może wezmę sekator i będę ciąć na krótsze kawałki.

Trawa jak się patrzy ale chyba muszę się jej pozbyć bo w koło alergicy i wszyscy zasmarkani.
Jedna z niewielu lilii które się uchowały przed przymrozkami
Val di Sol



Liliowiec od Geni

Czas liliowcowy szybko przemija, trzeba to upamiętnić.

Dalszy ciąg

Dalszy ciąg, na poddębowej, nie wszystkie dzisiaj kwitną.









W przedogródku już tylko resztki kwitną

Majeczko -też masz sporą kolekcję liliowców ,jeszcze chwilę pokwitną bo pąków sporo masz......a mimo wszystko to szybko się zaczał liliowcowy czas ....

No właśnie.
Ten rok jest dziwaczny.
U mnie też juz wszystkie liliowce kwitną. Mam wrażenie, że to połowa lipca.
Bardzo mi się podoba Dzika północ.
Na polu jej chyba nie było.
Mam ochotę na Iwonę, chociaż ona podobna do Pegasusa, ale chyba niższa, a na takiej mi zależy.
Maju, ja na Twoim miejscu poszukałabym jeszcze innego specjalisty.
Nie poprzestawaj na jednej diagnozie

Gosiu Iwona ma inne kwiatki, większe płatki, jest ich więcej i mają żółtawą poświatę, a Pegasus proste, białe kwiatki starzejąc się robią się seledynowe. U mnie Iwona dała się pokazać na starej miejscówce jako spora róża, teraz ma pełnię słońca i jak na razie nie była podlewana bo nie ma kiedy kroplówli zmontować.
Teraz mam inne problemy na głowie, mąż jest chory.

edulkot napisał:
Iwonę Rojewski bardzo nam polecał właśnie jako bardzo odporną na suszę (podobnie odporny wg niego ma być Samuraj).. M.in. za tę cechę wygrała konkurs w Belgii, bo trafił im się tam długi okres suszy, który Iwona doskonale zniosła.

Janko dziękuję za tę opinię.
Samuraj to takie pojedyncze czerwone kwiatki? Trafiłam na nią na stronie Rosarium.

edulkot napisał:
Tak.

Hellow's Garden
Gratisowa różyczka od Łukasza Rojewskiego.
Nic o niej nie wiem, ale u mnie zadołowana w półcieniu ma problemy z otworzeniem pączków. Badzo delikatne płatki zaczęły się mumifikować i trochę na siłę zeskrobałam zewnętrzne płatki pomagając jej w ich otworzeniu.
25 czerwiec



28 czerwiec już powoli się otwierają





Dzisiaj przynajmniej jeden pokazał swoje serduszko





Wsadziłam nos do środka i zapach przypominał krem Nivea.

Wczoraj przed frontem cyknęłam ponownie liliowce.

Zakwitły wysokie lilie ukryte wśród róż dlago nie ściął ich przymrozek.

Liliowce pięknie upamiętnione na zdjęciach - ale czy podlało ogród ? U nas zapowiadali nocne burze i niestety nic nie popadało
Zapach róży przypomina krem Nivea - miły,

Marysiu dziękuję, staram się każdego roku uwiecznić aby byle jak kwitnące rośliny. Potem zimą robię remament co kwitło a co wypadło.

Podlało dość mocno, o północy byłam na dworze i wtedy w deszczomierzu było ponad 9 l/m², potem jeszcze padało a już dzisiaj lekko dopadało. Przy takim spokojnym deszczu woda wsiąkła i nie wyparuje bo chłodno i pochmurno. Ogród umyty wygląda ślicznie.
Może jeszcze na wschodzie popada.

Mimo braku słońca liliowiec który tej wiosny zmienił miejscówkę w końcu zakwitł.



Przy okazji inne





Jedyna biała lilia jaka się ostała ze starych nasadzeń

Lilie się uchowały od przymrozków, bo są nieco późniejsze, u mnie też tylko te późne zakwitły.
Liliowce mnie cieszą tylko wtedy, gdy obficie kwitnące, specjalnie się kwiatom nie przyglądam,
nie baczę na falbanki i inne fanaberie .
Różom miałam się też już nie przyglądać (nowym), ale po przejściu pól różanych, trochę się zachwiałam w postanowieniu .