Kochani, coś się gubię w poruszaniu po forum. Obawiam się, że z tego powodu nie zawsze odpowiadam na posty. Jeżeli tak, to baaardzo przepraszam.
Próbuję ogarniać temat.
EWO (Efkaraj)
Nie mam ani zbyt wiele czasu a przede wszystkim sił, aby ogarniać cały ogród. Muszę się godzić, że tak trochę tworzy go sama natura. Nie zawsze to dobrze wygląda, wtedy trzeba wejść z motyką, sekatorem czy piłą.
Od zawsze tak było i takim go lubię.
Nie lubię wszechobecnego zielska. Na trawniku, który jest raczej łąką, kwitnące chwasty ani trochę mi nie przeszkadzają, ale na rabatach tak, a tu przegrywam walkę.
TOMKU (Tomek Mr)
Zawsze chciałam mieć paprocie. Bardzo mi się podobają. Paprocie i mchy w ogrodzie to jest to !!!
Niestety u mnie dla nich chyba są za trudne warunki.
W jednej części ogrodu jest co prawda cienisto, ale sucho i kiepska ziemia, a w drugiej chyba zbyt mokro, słonecznie i ciężka, gliniasta gleba.
Zakupiłam jednak w zeszłym roku kilka paprotników chińskich (tak były opisane) i ładnie się trzymają (zdjęcie), ale mają podlewanie.
Zeszłą zimę dzielnie zniosły pod grubą pierzynką liści, ale zimy praktycznie nie było. Czy okrycie liśćmi wystarczy?
Mam ochotę na cyklameny, ale czy one nie przemarzają ?
U nas nigdzie nie widziałam takich dziko rosnących "pol cyklamenowych"
Ogród mój ma 40 arów.
Miło,że Ci się podoba
ANIU (a.nia)
dziękuję za info o cyklamenach. Chyba skuszę się na wiosnę, tylko nie wiem czy by się im u mnie podobało. Które byś mi polecała? Czy różnią się wymaganiami?
Może załączysz zdjęcie swoich?
DANUSIU
sprawisz mi ogromną przyjemność, jak zechcesz pospacerować u mnie
Myślę o cyklamenach i miejscach, gdzie chciałyby rosnąć. O łanach to raczej mogę zapomnieć....