Spaceruję po Twoim ogrodzie w jesiennych barwach, tak pięknie, że aż chciałoby się tam być. Twoje kwitnące miskanty są fantastyczne . Mam ze dwa ale oba nie zawiązują kwiatostanów Dzisiaj żałuję że takie wybrałam . Musze pomyśleć o zakupie. Już chodzi mi po głowie niewysoki z różowymi/czerwonymi kwiatostanami. Ale gdzie ja to upcham. Pobuszuję po twoim wątku to coś znajdę.

A u Ciebie Edyciu mocne uderzenie jesieni !!! i to nie byle jakiej .Tak masz pięknie ,że nic ,tylko podziwiać !
Trawy robią wrażenie ,a przez Ciebie to i ja w nie wpadłam

Edytko jak to dobrze, że ja dzisiaj do ciebie zaglądnęłam. Jestem akurat na etapie obsadzania nowych rabat i zachwyciłam się kaliną Onondaga, Klonem Red Rocket i fotergillą major (ostatnią akurat miałam już na liście chciejstw). Możesz mi coś więcej napisać o wysokości do jakich dorastają. Ten klon jest przepiękny .
Zresztą cały ogród jest cudo. należała Ci się nagroda - bez dwóch zdań.

Ewentualnie poradź mi proszę co posadzić ładnego (krzewy, małe drzewa) bo u Ciebie wszystko pięknie się komponuje i co najważniejsze jest ciekawe i ładne niezależnie od pory roku

Takie przesadzanie, dosadzanie to chyba już jest wpisane w naszą działalność
Ja co roku zstanawiam się, co ja jeszcze mogę wcisnąć w te rabaty przecież tam już totalnie nie m miejsca
A jednak. Co roku coś zmieniam dosadza,
Osobiście, nic bym u Ciebie nie zmieniała, ale każdy ogrodnik patrzy inaczej na sówj ogród
Przepięknie o tej porze roku wygląda kalina Onondaga
Musze o niej poczytać
Może sobie ją sprawię?

Ależ Ty masz tych traw..! Jesienne oblicze ogrodu mi się podoba. Kalina Onondaga cudna.

Izko, dzięki . Cały czas żałuję, że nie udało mi się Was ugościć w tym roku .

Gosiu - Margo2, ostatnie moje odkrycie, to można już rozebrać zjeżdżalnię dla dzieci . Ale będę miała nową rabatę . Kurka, trzeba by znowu jakieś zakupy popełnić .

Wiosenko, oprócz klonu Red Rocket mam jeszcze Sun Valley. Zdjęcia poniżej. Oba należą do gatunku klon czerwony i są to niewielkie drzewa (dorastają maksymalnie do 10 metrów wysokości). U mnie rozmijają się z przebarwieniem liści. Sun Valley przebarwił się całkowicie już po tym jak Red Rocket stracił wszystkie liście. Rocket jest wąsko - kolumnowy, Sun Valley ma pokrój stożkowy. Początkowo ten drugi przymarzał w zimie, ostatnio już sobie radzi bez strat mrozowych.













Ewo - Nowinko, trudno nie zakochać się w trawach . Bez nich jesień byłaby taka smutna .

Łodygo, te niekwitnące miskanty też są piękne. Warto jednak kilka różnych . Niewysokie i mają mieć ciemne, bordowe kłosy? To może wiosną Boucle .

Maju, ja też kocham te jesienne kolory drzew .

Zuzanno, a co powiesz na Sun Valley (zdjęcia powyżej)?

Danusiu, klon i kalina już straciły liście, ale sa jeszcze resztki na 2-gim .

I jeszcze kilka jesiennych widoków:

I jeszcze kilka fotek:

Edytko jest przepieknie ,wpadłam nacieszyć oczy tymi Twoimi rabatami ale dla mnie najpiekniejsza jest ta przy podjeździe jak juz pisałam

Napasłam oczęta cudnymi widokami z realnym szumem traw, pięknie i bardzo relaksująco
No bo u siebie nie mam czasu patrzeć w perspektywę skoro ciągle patrzę w dół i kopię, sadzę i przesadzam

cudownie oj cudownie...też się dzisiaj zdziwiłam ,że spadły czerwone liście aronii.....a wczoraj jeszcze tak ładnie zdobiły ogród

Edytko, te widoki w Twoim ogrodzie zapieraja dech

Po prostu kocham te Twoje trawy.

Edytko jak już pooglądałam, poczytałam i pozachwycałam się Twoim klonem, to wpisałam nazwę w wyszukiwarkę. Wskoczyła mi stonka z innego forum i tak sobie oglądam, czytam i dopiero po jakimś czasie skapnęłam się, że ten ogród znam Tylko w jakiejś innej, bardziej dojrzałej, doskonalszej odsłonie Edytko cuda zdziałałaś. Dopiero gdy zobaczyłam początki i porównałam z tym co teraz - widzę ile pracy, serca i zaangażowania Cię to kosztowało. Duży szacun

Przepiękna jesień u Ciebie
I powiem Ci, że ja mam cichą nadzieję, że odwiedzimy Cię z Izą własnie o tej porze, ale za rok.
Mam nadzieję, że będzie ładniejsza pogoda niż teraz
Jakoś mnie dołuje. Nie mam ochoty nawet na odwiedzanie zaprzyjaźnionych ogrodów, a przecież w ciągu sezonu kilka udawało mi się zobaczyć

Toteż chciałam się o tą pomaranczę zapytać, gdy doczytałam że klon.
Kaliny też pięknie się przebarwiają, nawet te zwykłe.

A ja zakochałem się w dąbie czerwonym. Niby inwazyjny, ale piękny!

Beatko, doczytałam, że już dąb zamówiony .

Gosiu - Margo2, bardzo liczę na Wasze odwiedziny w przyszłym sezonie .

Ago- Wiosenko, ostatnie lata to prawdziwa rewolucja w moim ogrodzie. Cieszę się, że podoba Ci się efekt .

Ino, Efciu, Żanetko, Danusiu i Ewciu-Sieriko .

Maju - Edulkot, ja ostatnio też z nosem w dół, ale mnie to akurat cieszy .

---

Ostatnio czułam się bardzo zmęczona i okazało się, że moje ciśnienie oscyluje blisko 200-tu . Wiem, że sama na to zapracowałam, bo ostatni rok i ten mam bardzo intensywne: dużo pracuję, szkolę się a przecież trzeba jeszcze ogarnąć dom i 3-kę dzieciaków . W ramach odreagowania, korzystając z ładnej pogody, zapowiedziałam, że w sobotę wychodzę na cały dzień do ogrodu i nawet nie gotuję obiadu . Postanowiłam popracować w najbliższym otoczeniu domu. Ostatnio M rozebrał zjeżdżalnię, z której dzieci już wyrosły i przestawiliśmy mały domek, którego też od dawna nie używały. Zyskałam całkiem przyzwoity kawałek placu do zagospodarowania:

Przymiarki:


A tu widać wytyczony nowy kształt rabaty, wraz z częściowymi nasadzeniami:



Po raz pierwszy od kilku dni, w sobotę wieczorem ciśnienie było w normie .

A co poza tym w ogrodzie?
Kolejny klon ustroił się w przepiękne barwy - klon japoński Garnet:





W przerabianym fragmencie rabaty znalazło się jeszcze miejsce dla Orange Dream, którego wyciągnęłam z rzadko odwiedzanego fragmentu ogrodu. Niestety po przesadzeniu stracił większość liści. Liczę jednak to to, że w przyszłym roku będę mogła w końcu podziwiać go w pełnej krasie:





Piękny kolor wypatrzyłam również na azalii Persil:





i trochę różności:

Edyta stworzyłaś dzieło sztuki ogrodniczej...oko się zawiesza.... twój ogród o tej porze roku pokazuje całe piękno i kolorystykę. Klony mega mój Meidl dość wolno się kłosi (drugi sezon) chyba miał za mokro po miesięcznym opadzie i mam raptem 2 kłosy a trzeci zatrzymał się wychodząc na świat , klonikiem japońskim bym się nie przejmował, na wiosnę będziesz miała liście .Przesadzałem u siebie troszkę liściastych i większość straciła liście po przeprowadzce.Te brabanty u sąsiadów to raczej nadają się na grilla, jestem ciekaw jak je ciachnęli - interesują mnie takie ,,wyzwania''
Trawiasty zawrót głowy.......

Edytko widzę że rabatka już się pięknie zapowiada no ale jakże mogłoby byc inaczej -cudnie jest w ogrodzie ,klon sliczny a Orange i u mnie do przesadzenia w trochę mniej słoneczne miejsce ale ja już teraz nie ryzykuję przesadzania bo u nas zimy ostrzejsze i boję się że może nie przetrwać więc zostawiam to na wiosnę