Ale fajne te różowe baźki ... jakbyś je w różowej farbce zamoczyła
W Zeszłym roku pokazał się u mnie dziad ochojnik świrkowo-modrzewiowy i też mnie czeka oprysk olejowy, ale nie dość, że w ogrodzie nie byłam już prawie dwa tygodnie to jeszcze cały czas w nocy na minusie pakazują. O cięciu nawet nie myślę

Verciu uwielbiam te Twoje cudeńka wszelakie a miłkami kusisz tylko nie wiem gdzie mogłabym je jeszcze wcisnąć za rózowe bazie bardzo ,bardzo dziękuje bo mnie już trochę biały kolor przytłacza a jeszcze mi dokładają

Verciu -też mam różowe bazie ,ale jeszcze ich nie ma a są jeszcze czarne? -muszę je poszukać

Nelu, czasy rzeczywiście cudne - te ogrodowe szczególnie
w oczekiwaniu na maj

Aniu, u mnie obiecana wiosenna aura na sobotę i niedzielę . Liczę, że tym razem prognozy się sprawdzą i zrobię wreszcie opryski olejowe.

Danusiu, oj wciśniesz, wciśniesz , Miłki dość wcześnie zamierają to nie będą przeszkodą dla innych lokatorów rabaty.

Żanetko, czarnokotkową wierzbę kupiłam gdzieś w szkółce będąc przejazdem u ubiegłym roku. Szczerze mówiąc, nie bardzo wierzyłam w te czarne kotki. Tym bardziej jestem teraz mile zaskoczona ich widokiem

Dobrze, że zimno i nieprzyjemnie na dworze, bo już mnie korci by powycinać liście ciemiernikom.
A to luty przecież jeszcze.

Startują pustynniki.



Coraz ładniej rozkwita oczar.



Różowe bazie nabierają puchatej masy.



Znalazły się ranniki

Koniecznie jeszcze raz muszę spróbować z ciemiernikami, pięknie wyglądają teraz w ogrodzie, a mam tylko jednego białego. Hmm i nie wiedziałam, że stare liście trzeba im wyciąć.

Aniu, stare liście to mam na myśli te brzydkie, przemarznięte, poczerniałe. Liści, tych najmłodszych i w dobrej kondycji nie wycinam.
Chociaż dawniej, w starym ogrodzie miałam ogromną kępę ciemiernika białego i jemu już późną jesienią wycinałam wszystkie liście. Zakwitał przepięknie, dużą ilością kwiatów - wyglądał wówczas zjawiskowo. Tylko tam był już inny mikroklimat, rośliny osłonięte a nie taka patelnia jak teraz - odsłonięta ze wszystkich stron

Same wiosenne cudeńka pokazujesz Vero nie do wiary, że to już aktualne fotki!
Ja bym liści ciemiernikom jeszcze nie wycinała bo się rozhartują a jakiś przypadkowy mróz mógłby je zniszczyć
Miłki cudowne ale dla mnie za wcześnie kwitną i muszę co roku obywać się smakiem..

Włożyłaś sporo trudu i sporo zainwestowałaś w ogród (zresztą po kolejnych zamówieniach widać, że jesteś dla ogrodu szczodra). Efekt już teraz zachwyca. Fajnie, że chociaż u Ciebie można obejrzeć teraz takie piękności! Miód na serce, uczta dla oka!
Nawet nie wiedziałam, że są różowe i czarne "kotki". Ja znam tylko takie, jakie rosną na naszych poczciwych wierzbach rosochatych

Coraz więcej oznak wiosny, jak fajnie oglądać takie widoki
Pustynniki kiedyś posadziłam i właściwie nawet nie widziałam ani listeczka, po prostu po zimie się nie pokazały a myślałam że w piachach sobie poradzą

Verciu śliczne już u mnie na razie spod śniegu jeszcze nic nie widać ale jak dłużej tak szybko będzie topniało to pewnie niedługo zobaczę-ciekawe jak zakwitną i czy moje sadzonki siewek przetrwały Oczar przepiękny i te ranniki

Masz, Verko, jakąś niebywałą ilość gatunków i odmian wszystkiego i o każdej porze roku Ile Ty masz rąk????? Na pewno tyle samo co ja???

Verciu, cudownie już u Ciebie i ten oczar pomarańczowy mnie złapał za serce
Ciemierniki lubię bardzo, za chwilę i u mnie zakwitną.
Bazie są piękne. Każde. To taka niekwestionowana oznaka nadchodzącej wiosny. Jakby już szła ale ciągle coś ją zatrzymuje po drodze

Jak zobaczyłam twoje zamówienie to szczęka mi opadła
Nigdy nie zrobiłam tak dużego
A teraz czekanie na paczki
Bardzo lubiłam ten moment

Vero zobaczyłam ,że u Ciebie pustynnik wystawia główkę więc postanowiłam sprawdzić,
czy moje żyją - wygląda, że wiosna już niedaleko wszystkie pomalutku się budzą, ze snu
I biały z zeszłorocznych targów żyje, jestem pozytywnie zaskoczona .
Z wielką niecierpliwością czekam, kiedy u Ciebie zakwitną, te wszystkie cebulowe, od Joopa oj będzie widok.

Verciu, serce moje, wpadłam, by zobaczyć ten Twój sławny bałagan a co widzę? Obfitość oznak wiosny a wokół gładziutka kora
Jak zwykle wiosną robie swoje, zaczynam już się martwić - będa przymrozki, czy ich nie będzie? Ten strach psuje mi całą przyjemność z najpiekniejszej pory roku.

Maryniu, Miłko, Majeczko, Danusiu, Iwonko, Dorotko, Gosiu, Majeczko-Franusiowa, Poluś, dziękuję za miłe wpisy i przepraszam za dość długie milczenie . Jako, że wpisy dotyczą wiosny, pozwolę sobie odpisać "zbiorczo" w tym temacie. Otóż, korzystając z iście wiosennej aury, nie zdzierzyłam i zabrałam, a właściwie zabraliśmy się z M za ogrodowe porządki. Adam oczyścił i przy okazji wyplewił irysowisko i liliowce. Pościnaliśmy trawy i inne suche badyle.
Od razu ( czytaj po czterech dniach harówki ) ogród jest podobny do ogrodu. Nareszcie widać kwitnące maluchy .Dzisiaj pogoda zadbała o przywrócenie zdrowego rozsądku, czyli odpoczynku. Ochłodziło się znacznie, popadało i dobrze, bo po pierwsze susza zaczynała już zagrażać pomimo niby "mokrej" zimy, po drugie z lubością oddałam się dzisiaj lenistwu.
Byłam już bliska zdechnięcia, więc obiad dzisiaj "turystyczny" i nic nie robienie
Ale jutro, pojutrze już by mogło się wypogodzić, bo trochę roboty jeszcze zostało
A, Iwonko, zapewniam, że rąk mam tylko tyle co Ty
Ewentualnymi przymrozkami się nie martwię na zapas - i tak potrzebuję sporo miejsca na nowe nasadzenia

Uwielbiam zachody słońca - wczorajszy.....................................................

Witaj Vero!
Masz wspaniały ogród
Wszystko przemyślane i na swoim miejscu. Skalniak tarasowy wyszedł świetnie, szpaler irysów podczas kwitnienia powala na kolana ,rabata paprociowa też robi wrażenie i te konary - naturalne ozdoby są chyba najpiękniejsze, chociaż u Ciebie wszystko jest doskonale wpasowane w ogród : betonowe detale, figurki, rdzawa biżuteria i te wielkie sagany
A jeszcze ogród zimowy w którym możesz podziwiać kwitnienie sukulentów gdy za oknem śnieg, cleistocereus robi wrażenie
Z ciekawością będę zaglądał