Tak samo jak Nela, żałuję że nie jestem Twoją sąsiadką. Łany wszelakiego kwiecia są powalające.

Jurku, u mnie Driady grasują w ogrodzie, stąd takie zamieszanie w nasadzeniach
Odnośnie miłków, to odporne i łatwe w uprawie bestie - nie wierzę, że masz aż takie zdolności by im dać radę

Miłko - z miłkami jak pisałam wyżej i wcale do drobiazgu nie należą

Żanetko, dziękuję . Martagony od Jaapa posadzone jesienią, co wyrywniejsze już wystartowały



Majeczko, zdarza się

Nelu, ja też żałuję, ale było by fajnie

Poluś, kupiłam "Diane" , jak rozkwita jest bardziej czerwona

Pod koniec kwitnienia zmienia kolor na miedziany z oranżowymi tonacjami.



Inko, ale mieszkasz tak blisko, prawie po sąsiedzku, więc w czym problem

Po nocnych ekscesach pogodowych, nad ranem, o dziwo wiatr przystopował, przestało padać. M zabrał się za robienie ścieżki, o której wcześniej wspominałam. Wytyczyłam kierunek, wykopałam co wystawało z ziemi, M wykopywał większe zawalidrogi. Po zebraniu kory nastąpiło bardzo ostrożne przekopywanie przyszłej ścieżki i wybieranie kiełkującej drobnicy cebulowej.
Z bylinami poszło daleko łatwiej.
Następnie po ubiciu rozrytej ziemi, M zakładał ograniczniki i......pogoda znów się popsuła. Ale spora część została zrobiona




Trochę dzisiejszej wiosny...........................

Verko pytanie mam ... techniczne z kąd wiesz gdzie nogi postawić jak robisz fotki Twoim roślinkom przecież u Ciebie to wszędzie coś kiełkuje ...
Aaaa ...już wiem po co ścieżka

Aniu, ze ścieżką trafiłaś w dziesiątkę
Poza tym sporo roślin przenosząc ze starego ogrodu, sadziłam w 'bezpieczne' miejsca, co by budowlańcom nie przeszkadzały. Czas najwyższy doprowadzić ogród do jako takiego ładu. Niektóre drobiazgi nie lubią deptania po kiełkujących pod korą główkach, i te posadzę przy ścieżce. Reszta ogrodu to wolna przestrzeń, nie mam rabat, chodzi się pomiędzy roślinami

Dzisiaj..................... i grad i śnieg - czyli kogel-mogel zimowo wiosenny

U mnie podobnie, nawet teraz pada śnieg - dachy i trawniki są białe. W marcu, jak w garncu

Twoje trójlisty wiele bardziej zaawansowane w rozwoju i chyba już widzę psiząb?

Poll napisał:

Marzec jak to marzec - tylko po kiego licha to zielone tak szaleje
Czy będzie jeszcze kiedyś normalna wiosna
Psizęby i trójlisty zostawiłam na pastwę losu, obuwiki zasypałam dzisiaj igliwiem sosnowym - mam już dość tej całej pokręconej wiosny

Dokładnie, strasznie pokręcona. Dziś było strasznie zimno, ale rośliny jakby tego nie odczuwały. U mnie też rozpoczęły kwitnienie najwczesniejsze kokorycze. Kokoryczki maja 2 centymetrowe kły.

Verciu ale super ta ścieżka wyjdzie cebulowe pięknie szaleją u mnie rano wszystko było pod śniegiem potem słonko stopiło i znów sypnęło śniegiem pod wieczór.

Verciu, u mnie chodzenie między roślinami tez stwarza problemy
Zdeptałam kilka cebulowych. Ale co ja zrobię, że lubię gęste nasadzenia?
Ale u mnie to pojedyncze rosliny, u Ciebie całe łany
Ścieżka to świetny pomysł

VERA napisał:
Vera ten sukulent to jakieś Kalanchoe, prawdopodobnie hybryda ,nie udało się przypisać mu nazwy
Pogoda w ostatnich dniach niestety pod psem,prace w ogrodzie się ślimaczą
U Ciebie sporo już kwitnie oczary ładne, skrzydlinka,szafirki, ziarnopłon ma takie ciemne liście? Co to za odmiana? Bergenię tez dojrzałem, chyba jakaś variegatka?

Widzisz Verka, mój znajomy miał pecha do miłków i wiecznie my wypadały. Stąd moje przekonanie, że nie są takie łatwe i wymagają specjalnego traktowania. Może po prostu u Ciebie im sie podoba?
Muszę się wreszcie wziąć za uzupełnianie bazy Twoimi cebulowymi. Rób dużo ładnych zdjęć!

takasobie napisał:
Daleko nie trzeba szukać, ja ich nie potrafię utrzymać w ogrodzie dłużej, niż 1 sezon.
Nie wiem, kiedy miłki sa w sprzedazy, ale może spróbuję jeszcze raz?

Pola, pewnie będą w Berlinie, tylko czy Ty tam będziesz?
P. S. Pisanie na forum przez telefon to jakaś wyższa szkoła jazdy

Danusiu, Gosiu, ścieżka gotowa, ławeczka na końcu czeka na lepsza pogodę, coby się dało posiedzieć ( jak czas pozwoli )





Przesadziłam w pobliżu kupione w ub. roku ciemierniki.



Taki widok zastałam dzisiaj rano - robota mojego dowcipnego M ,



Paweł, dziękuję za fatygę . Ten ziarnopłon to "Coppernob", a bergenia "Tubby Andrews"



Miłko, przy czasie coś jeszcze dorzucę

Poluś, przyjedziesz do mnie po rośliny to się podzielę miłkami - z pewnością będą Ci rosły

Marzenko

Zawiośniło na dobre

Oooo, widzę, ze koleżanka Vercia ma żywca gruczołowatego, więc upraszam o dodanie do watku, bo to mało rozpowszechniona bylina runa lesnego.

Wiesz, że niedawno jechałam trasą do Ciebie, ale odbiłam na Wąsosz...gdy miałam skręcac, pomyślałam "A może zajrzeć do Verci'? Stwierdziłam jednak, że dośc mam kompleksów i nie bedę się dołować Twoim posprzatanym ogrodem. U mnie jeszcze masakra i nawet nie wiem, kiedy skończę, bo dziś nawaliły mi hamulce w aucie (zablokowały się na linii pośrodku drogi, potem puściły i wcale ich nie miałam, tylko ręczny ) i teraz kicha z jeżdżenia do ogrodu. Pożałuuuuj i przytul

Wyraźnie przeceniasz moje możliwości z ogrodem, to tylko tak "gładko" wygląda na zdjęciach. Kompleksów na tym punkcie wyzbądź się raz na zawsze
Żałuję, że spotkała Cię taka nieprzyjemna przygoda z autem, a przytulam całym sercem
Na pocieszenie jeszcze

Verciu, dziękuję Strasznie tak było stać w poprzek drogi (skrecałam w lewo, wyjeżdżając ze stacji benzynowej) , gdyby tak jechał jakis wariat drogowy i nie zdążył zahamować...

Miałam zapytać o Twoje nabytki kokoryczowe: ruszyły już? Rozpoczęły kwitnienie?