Poluś, na odzyskanie formy po orce ogrodowej najlepiej działa na mnie wiadomość o rychłej przesyłce z roślinami . A takową otrzymałam właśnie z Florini , że wysyłka jest w przygotowaniu.
Moje rodki mają na szczęście wilgotne stanowisko, deszczówka z gospodarczego zbierana do dużego zbiornika skutecznie zasila to miejsce w razie suszy.
Teraz jeż wiem dlaczego sobie radzą w słońcu, dzięki Ci za uświadomienie w tym temacie - bo ja to raczej wszystko sadzę i robię na wyczucie............................len jestem by zgłębiać tajniki uprawy danych roślin,ot co

Lutowe słoneczka

Startują














Podzielone przy przesadzaniu dlatego takie mikre

Ja jeszcze bronię się przed przesyłkami , bo chcę dokończyć sprzątanie. Tylko angielskie szkółki ślą rosliny na adres Dagi.... Jak ja to znów przytargam do Polski???? Najlepiej byłoby, gdyby ktoś znajomy jechał autem i mi to bezurazowo przywiózł. Syn będzie się wybierał do Polski, ale dopiero na Woodstock, czyli pod koniec lipca

P.S. Jak widze te dorodne martagony na Twojej focie (to chyba one????), to mnie skręca, bo u mnie tak marnie rosną, że wstyd! Gdy byłam u Marty i Jaapa, to mi oczy wychodziły z orbit, jak wielkie i silne moga byc te lilie. Jaap dał mi wytyczne, ale co innego teoria, co innego praktyka

VERA napisał:
Vercia pokaż w całości tego sukulenta może uda się rozpoznać
Strelicja pięknie kwitnie
Asparagus pewnie wydziela mdły zapach podczas kwitnienia

Verko, no te łany miłków mnie po prostu na kolana rzuciły. Jak wróci W. to padnie na swoje (kolana) w związku z ogrodem zimowym. Aeonium mateczne niebywałe! Ciekawe ile ma lat.

Verciu ale śliczniaste te miłki

Poluś, ja nie mam się co bronić, przesyłka w drodze - jedzie między innymi 12 japonek. Planowałam ścieżkę ze zrębków w głąb ogrodu. Rębak kupiony,. zrębki na kupce, tylko miejsca na ścieżynkę BRAK !!!! Ze starego ogrodu zabrałam drewniane słupki z dziurką na sznurek kokosowy, a że było ich trochę za mało, dokupiliśmy, Adam przygotował je odpowiednio, pobejcował i chciał dzisiaj powbijać w ziemię metalowe wsporniki do tych słupków. A tu totalny klops.
Wszędzie coś wyłazi z ziemi Kto mi tego nasadził i kiedy ??? A już widziałam fajną ścieżynkę, z jednej strony oznaczoną właśnie tymi słupkami połączonymi sznurkiem kokosowym, wysypaną zrębkami i na końcu ogrodową ławeczkę pod brzozą w towarzystwie kwitnących niebiesko pruszników. Japonki nieopodal miały tworzyć kolorowe poletko
Nie mam co ryczeć, jutro skoro świt wykopki ogrodowe ( sąsiadka już się cieszy ) i mus zrobić miejsce na rzeczoną ścieżkę

Martagony rzeczywiście potrafią dać czadu, szczególnie z dużych i nie ruszanych za często cebul.




Mama z dziećmi


Od Jaapa jesienią posadziłam 15 sztuk Claude Shride i po 3 sztuki Albiflorum, Brotsing, Bronze Beauty, Early Brid, Gay Lights, Gregor Mendel, Guinea Gold, Lois Hole, Manitoba Fox, Mahagony Bells, Sweet Betsy, Terry.
Jestem ciekawa jak przezimowały cebule i co pokażą.


Paweł, bardzo proszę, a nuż się uda ustalić tożsamość











Asparagus pierzasty nie pachnie, za to przekwitając śmieci niesamowicie


Zuzanno, do łanów miłków to jeszcze ho ho.....................
Aeonium miało około 22-23 lata. Zostały pobrane sadzonki w celu odmłodzenia, ponieważ stare łodygi były już kruche i łamały się pod ciężarem nowych rozetek. W gruncie rośnie zdecydowanie szybciej aniżeli w donicy, tak, że za jakiś czas powinno dorównać rodzicielce

Kiedy się zatęskni za wiosną to koniecznie do Verci trzeba zajrzeć, u Ciebie już taka rozbuchana, a do mnie jeszcze nie dotarła, choć po ostatnim deszczyku ( słabiutkim, ale już cieplejszym) jakby coś drgnęło .

Czekam na Twoje sasanki, po tulipanach botanicznych to one najbardziej zapadły mi w pamięci z ubiegłorocznej wiosny.

śliczne te martagony ja zamówiłam w zeszłym roku dwie cebule ale chyba coś źle zrobiłam bo nic nie wzeszło w tym roku tylko lilii drzewiastych kilka domówię bo w zeszłym roku ładnie rosły

Krzysiu, dziękuję za miłe słowa
W oczekiwaniu na sasanki i tulipany trochę obecnej wiosny

Danusia napisał:
Danusiu, a gdzie kupowałaś martagony ??? Może były zawirusowane albo zapleśniałe ze nie wzeszły

Verciu może- były od Jarka Pajdy ale lilie też były od Niego i zakwitły w tym roku nie ma w ofercie zamówiłam tylko kilka lilii

Iryski już ślicznie zakwitły moje dopiero kiełki pokazały,łączka przebisniegów pełne powinnam też mieć ale dopiero jutro dotrę na tę rabatkę bo to od północnej strony i wczoraj wreszcie rozrzuciłam z niej ostatni śnieg

Danusiu, w ubiegłym roku sporo osób krytykowało zakupy od p. Pajdy. Szczególnie właśnie martagony. Nie robiłam ostatnio u niego zakupów, więc nie mogę tych zarzutów potwierdzić, ale czytałam niepochlebne opinie o stanie cebul jakie sprzedawał.
Więc może tu jest pies pogrzebany, a nie ,że nie wyrosły z Twojej winy

U Ciebie ktoś nasadził, u Danusi ktoś nadżgał.
Fajnie macie
Twoja wiosna, a Moja to chyba ze dwa tygodnie różnicy.
Miłki znowu mam okazję podziwiać.
Ja ich nie mam i mieć nie będę.
Przy Moich zdolnościach do wykańczania roślin

Ja pod Jureczkiem mogłabym się podpisać! Wielu drobnych roślin nie sadzę z obawy przez zmarnowaniem, do czego mam wyjątkowe zdolności. Choć przyzwoicie by było, żebym miłki miała!
A Ty zainwestowałaś w piękną wiosnę! Śnieżyce też posadziłam, ale nie pamiętam gdzie i ich nie widzę. Iryski cudownie zaczęły!

takasobie napisał:
Miłka bez miłków.
No comment.

Verciu -masz już tyle kwitnień ,a martagony i u mnie nie wzeszły a u Ciebie cudne są

Podziwiam te łany i aż mnie coś ściska, nieładne uczucie
Martagony czy to od p.Pajdy czy z innych źródeł tak samo licho kwitły, ciekawa jestem jak będzie w tym roku

Oj Vero... jak ja żałuję, że nie jestem Twoją sąsiadką..

Verciu,co to za oczar u Ciebie kwitnie? Bo my tam w wątku merytorycznym poświęconym oczarom próbujemy dojść prawdziwości kolorów kwiatów oczarów, wziąwszy pod uwagę, ze oczywiście i sprzedawcy mogli nam przysłać nie to,co niegdyś zamawialiśmy Co ja czytam....azalie japońskie Będzie co podziwiać a wiele miejsca nie zajmują Jak we wszystkich wrzosowatych, jestem nimi zauroczona... tylko za mało dbam ! W tym roku postanowiłam, że wszystkie przejdą strzyżenie na modłę japońską i nie ma zmiłuj.