Czy będę nudna jak napiszę, że dalej leje? i to gęsto? Wkurza mnie to okrutnie bo jak znam życie od jutra się wypogodzi a ja w pracy będę się kisić.
Paweł, nie wiem czy azaliom dobrze u mnie ale mi dobrze z nimi. Uwielbiam wszystkie
Mam kilka zdechlaków które reanimuję w tym sezonie, mam nadzieję, że może odzyskają wigor. Przybyło też kilka rododendronów (za dużo jak na mój ciasny ogród
) ale jakoś zupełnie nie umiem im się oprzeć.
Bukszpany chcesz wycinać? dlaczego? wiem, ze miejsce ale przecież one nie muszą być duże, to chyba najłatwiejsze du utrzymania w ryzach rośliny.
Haniu tegoroczny brak kwitnienia to z całą pewnością wynik zeszłorocznej suszy u mnie. Było koszmarnie, deszcz nie padał prawie zupełnie od czerwca do października a i jesienią niewiele. Zima bez śniegu i z mrozem -18 dokończyła dzieła zniszczenia. Mróz był niby krótko ale wystarczyło by to co z trudem zawiązało pąki wymarzło. Japonki dopiero teraz wyglądają przyzwoicie, po zimie przykro było na nie patrzeć.
Nabuccou mnie dołaczyła do spódnicy dopiero w tym roku, rosła pod orzechem a wcześniej na hostowisku pod jabłonią. Kwitła ale skromnie, jedną gałęzią.
Zgadzam się z Jurkiem w ocenie tej odmiany. Jedyne czym się wyróżnia to kolor. Poza tym kapryśnica i ta pora kwitnienia... Jeśli bardzo chcesz to kupuj ale są lepsze odmiany, szkoda miejsca. Moja na razie została ale nie wiem jak długo.
Jurek, zgadzam się w 100%. Są lepsze odmiany. Choć kolor ma piękny.
Moni wydaje mi się, ze czas na przesadzenie japonek jak najbardziej odpowiadający. Z resztą azalie i rodki to jedne z najłatwiejszych do przesadzania roślin. Korzenie płytko, zwarte, nie ma problemu. Nie zapowiadają upałów ani jskiegoś szaleńczego slońca więc działaj
U mnie też przybyło jeżówek. Co prawda skupiłam się na dwóch kolorach ale kilka dosadziłam. Obawiam się czy nie będę przeklinać mojej zachłanności bo w tym roku ślimaki jakby w odwrocie ale jak dalej będzie tak lało to popolacja wzrośnia a te potwory jeżówko kochają prawie tak bardzo jak hosty
Dzielżany dwa kupiłam a jesienią mam obiecane z pewnego ogrodu na piasku gdzie się męczą. U mnie pójdą na trawiastą tyle że do kopania tam potrzebuję pomocy a młody na razie zajęty jazdami na kursie.
Zawilce i u mnie wymarzły tej zimy-nie zimy. Dokupiłam conieco na lubelszczyźnie ale loteria co zakwitnie bo odmianowy tylko jeden biały. Gdzie tak tanio oznaczone odmiany dają? U nas w ogrodniczym krzyczą po 18 zeta! Duża doniczka co prawda ale nie oznaczona więc to chyba przesada
Na razie pertraktuję a Agusią bo Zielone Progi mają dużo ciekawych odmian w ofercie ale też zima im przetrzebiła plantację i nie wiadomo co się ostało. Ma wybadać teren. Zawilce muszą się zmieścić!, choćbym miała coś usunąć
Miałam plan trochę pobuszować w starych zdjęciach ale wciągnęłam się dziś w serial i na nic innego czasu nie ma
Tak więc wybaczcie ale dziś zestawień nie będzie. Za to kilka tegorocznych 'kotletów' zapodam
Fragment wiosennego oczka - jeszcze nie zdominowanego przez osokę aloesowatą
Kalina japońska Mariesii na rabacie murkowej. Kwiatów miała mniej niż rok temu ale znacznie większych
Jedyny powojnik który w tym roku zupełnie nie zawiódł. Niestety zupełnie nie mam pojęcia co to. Kupowany jako Matka Siedliska ale on nie kwitnnie pełnymi kwiatami.
i może troszkę różanych portretów