Gosiu wywołujesz mnie do tablicy
A ja jestem tak zmęczona ,że tylko czytanie w miarę mi idzie
.Pisanie, to już dla mnie większy wysiłek.
Wczoraj musiałam odreagować w wannie z solami
Co roku zastanawiam się czy w następnym podołam sama wszystko ogarnąć ale na razie się nie poddaję.
Czytam jak Wy wszyscy pełni energii wykonujecie prace ogrodowe mocno podziwiając -też tak bym chciała.
Ja rozpieszczona kiedyś przez M pokazywałam palcem
co jest do zrobienia - teraz sytuacja zmieniła się najmniej o 180 st.
I jak tu żyć
.
Jednak tak kocham moje roślinki
,że rano na pewno pełna energii pójdę znów do ogrodu.
Kilka zdjęć bieżących z ogrodu
Na razie nic nowego nie kwitnie
Przepraszam ,że teraz wszystkim nie odpisuję ale postaram się w najbliższym czasie, to nadrobić.