Za oknem wiosna, choć ochłodziło się. Mam nadzieję, że przymrozków nie będzie, bo żal by było. Chłodno może być, cebulowe wiosenne bardzo to lubią. Nic nie robię przed świętami, jakby ich miało nie być. Taki jakiś niechciej mnie naszedł. Ale w planach mam wyciągnąć doniczki z piwnicy z fuksjami i kupić kilka bratków, tak do ozdoby tych piwnicowych.
A taka wiosna w ogrodzie
Kwitnąca Mahonia
Pierwszy raz zakwitnie mi taka piwonia. Dawno temu dostałam maleńkie sadzoneczki.
Rozkwitła pierwsza Belarina, Pierwiosnek pełny.
Tulipany, chyba jakieś strzępiate
Takie cudne maleństwo mi rośnie na skalniaku
Tak co roku tnę jedną z moich pęcherznic seledynowych.
I mój asystent ogrodowy. Dosyć niedrogi- jedzenie, picie, mizianie
Danusiu, hopla jakiegoś mam na ich punkcie i chyba muszę troszkę przystopować, bo już mi miejsca brakuje. Choć mam pomysł jak zwiększyć ich ilość, bez specjalnych zabiegów i wydatków. Ale muszę do tego męża przekonać, a on ma ogród na głowie, to muszę, delikatnie, nienachalnie