Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wśród sosen, buków, kotów...

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/01/23 14:04 #146286

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8398
  • Otrzymane podziękowania: 25071
No proszę kolejna różana ogrodniczka przybywa :woohoo: , ja już kusiłam się razy kilka ale ciągle jeszcze oporna jestem. Ja albo róże które zapraszam jakoś nie bardzo współpracują. Więc na pytanie co myślę nic nie powiem ale będę podglądać i podziwiać :)
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/01/23 19:03 #146312

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Wiesiu, ja właśnie jeszcze nie wiem, czy te róże, które u mnie są, zostaną. No nie wiem, bo muszę zobaczyć jak będą rosły. Na razie to same z nimi problemy. A ja nie lubię roślin problemowych. I nie chodzi o mszyce, np. ale ogólnie. ciągle z nimi coś. I to prawie cały sezon. Jak nie oprysk, przynajmniej trzy razy, na grzyba, to trzeba ciąć, bo nijak bez cięcia nie wyglądają. I to nie tego na wiosnę, ale później. Zawsze jakaś gałąź jest nie taka. Szukam odpornych, mało wymagających, ale to jednak róże. One są królewny. One ciągle więcej wymagają. A ja się starzeję... :czarownica
Ale te kwiaty ich, to są jednak piękne. Przynajmniej te odmiany u mnie. Ile razy nie idę na ogród, tyle razy widzę je piękne.
No i sama powiedz, jaką trzeba podjąć decyzję? 43pomoc



Piękna. Mój kolor. I co? I wzięła i nie przezimowała. Ale nie wiem, co to była za odmiana.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA, inag1, zanetatacz


--=reklama=--

 

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/01/24 13:10 #146391

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1930
Dorciu, niezwykle pięknie i z sercem opisałaś swój ogród. Aż mi się tak jakoś miękko zrobiło, bo czytając Ciebie, to jakbym swoje myśli czytała. Mam bardzo podobny stosunek do drzew, krzewów (i tych kolczastych berberysów) bez których przecież nie byłoby takich malowniczych widoków. No i tego szelestu traw... Był czas, że bardzo się zachwyciłam różami, nakupiłam od razu ze 40. Radość trwała krótko, bo niemal wszystkie Angielki, kapryśne jak 100 diabłów. Latałam jak szalony chemik , a i tak niewiele pomogło. Irytowały mnie plamiste liście, albo już gołe łodygi. I co z tego że kwiat miały nawet ładny, radości z chorych roślin niewiele. Poszły wszystkie w dobre ręce, koleżanka lubi chemię więc pryska. Ale w ogrodzie było smutno. Bo róże mają jednak ten swój niezaprzeczalny urok, jak raz już posadzisz, to chyba zawsze gdzieś z tyłu głowy będzie kiełkowała myśl: a może jednak jakaś róża by się tu sprawdziła?
U siebie posadziłam róże bardzo odporne, niemal pancerne. Sporo z nich od Hyżego (ale też od rosa Ćwik i rosarium Adam Chodun) - wszystkie zdrowo urosły i jestem zadowolona. We Floribundzie zamawiałam kiedyś angielki, ale tych pancernych (w dodatku ja chcę żółte, albo bladawce trupie) mają mało. I choć piszą, że np. taka crocus rose jest zdrowa i wigorna u mnie była w plamach od pierwszego listka i taki chark rósł jakiś czas, w końcu zdechł (mimo oprysków). Nie wierzę do końca opisom. Wierzę ludziom, tu z forum. Każdy Ci powie w jakiej ziemi toto rośnie i jak się zachowuje, dla mnie to pewniejsze informacje, bo sprzedać chce każdy, tylko Ty ogrodniku się męcz polewkamax
Wierzę, że tak dobierzesz róże, że i Ty będziesz zadowolona.

ps. nad Rapsody in Blue się głowię drugi rok, nie wiem czy dla mnie nie ma zbyt intensywnego koloru.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dorkow0

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/01/24 22:26 #146489

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8398
  • Otrzymane podziękowania: 25071
A jaką trzeba podjąć decyzję? To już ja Ci nie odpowiem, bo wiele czynników na to się składa think: . Ja też nie lubię roślin problemowych więc jeśli chodzi o róże to pozostaną u mnie te które po prostu będą sobie rosły nie wymagając ode mnie nadmiernej opieki B) i z pewnością nie będą to prawdziwe królewny a raczej kopciuszki :lol:
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dorkow0

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/13 21:45 #149328

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4643
  • Otrzymane podziękowania: 8409
Ja powiem tak.
U mnie miało w ogóle róż nie być. Nie ciągnęło mnie wcale
Potem kupiłam jedną, bo przecież ogród bez róży?
A potem poszło i mam około 70. Ale w pewnym momencie stwierdziłam, że już mam dosyć.
Owszem kocham je jak kwitną. Nie ma dla mnie problemu z pracami przy nich, ale jakoś mi przeszło
Nawet w zeszłym roku nie wykonałam ani jednego oprysku, nie okopczykowałam na zimę ani jednej.
Co ma byc to będzie.
Ale całkiem się ich nie pozbędę. Najwyżej powymieniam jak jakaś padnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dorkow0

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/14 17:35 #149398

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Za oknem niezbyt zimowa pogoda, takie zupełne przedwiośnie jest. Temperatura cały czas w plusie, więc pewnie i w ogrodzie już zaczyna się coś dziać. Słoneczko dziś za oknem tak pięknie świeciło, wiatr wiał, jakby chciał jak najszybciej osuszyć ziemię. W ogrodzie nie byłam, tylko z za okien patrzę co się dzieje. Czy czekam na wiosnę, no czekam, ale nie musi jeszcze się spieszyć, jeszcze ma czas i jeszcze jej za bardzo nie wyglądam.
W domu posiałam kobeę. To jedyny zasiew, jak na razie. Jeszcze w marcu posieję pomidory, bo mam ciekawe odmiany, Amana Orange, Osline Ushi, Michael Pollen, nie wiem, czy dobrze nazwy spisałam. Mają być pyszne i kolorowe. Jeden pomarańczowy, drugi żółty trzeci zielono ciemny, czy coś. I jeszcze mam zamiar wysiać Koralika.
A resztę siewów, jak zawsze u mnie, niewielkich, zamierzam posiać prosto do gruntu, bo szybciej kiełkują, lepiej rosną i tak mi wygodniej.
Będzie to czarnuszka i gipsówka, bo mi do róż będą pasować.
Maciejka, zawsze sieję, bo pachnie do przymrozków.
Z nowinek, dla mnie, będę siać szarłat trójbarwny i gompfrenę kulistą. Tę ostatnią dostałam od naszej Kasi-Kryzysowej. Tak mnie u niej zachwyciła, że zapragnęłam mieć :kocham
No, jeszcze słonecznika wrzucę kilka na kompoście i dynię ozdobną tamże, zasłonią co nieco.
Takie mam plany. A jeszcze w marcu pojadę po róże, ale to napiszę jak pojadę. Mieszkam niedaleko szkółki Róże ogrodowe Hyży i jeszcze tam nie byłam
I jeszcze z planów mam zamiar posadzić kilka dalii. Na razie szukam i męczę naszą biedną Siberkę :kocham
A zakochałam się w daliach kołnierzykowych i ewentualnie honkach, jako drugi kochanek krecigl


A wracając do tematu róż, masz rację Wiesiu. Co to za decyzje do podjęcia, jak róże już są zamówione a część już rośnie w ogrodzie. A kopciuszki, jeśli tylko będą u mnie dobrze rosły i będą kwitnąć do przymrozków, to takie tylko będą brane pod uwagę :buziak

Lukrecjo, dziękuję serdecznie :kocham
Lubię ten mój ogród, mimo jego wad, mojego braku konsekwencji (..nie będę kupować róż, bo mnie nie kręcą, będę je podziwiać u innych.. polewkamax )
Co do Rhapsody in Blue, no jest piękna przez moment, przynajmniej u mnie. Ale jeszcze jej daję szansę. Na razie krzaczor mi urósł i choć kwitnie cudnie to wg mnie za krótko. Jej kolory mi akurat odpowiadają.
Jeśli idzie o Twój ogród, to dla mnie to jest bajka i spełnione marzenie :przytulam

Gosiu, właśnie tak do nich podchodzę, jak Ty już później. Chyba nie skradną mego serca, jak trawy, ale będą i będę je traktować jako dodatek w ogrodzie :kocham
A pamiętasz, jak pisałam u Ciebie, że będę siała jakieś nasiona, tylko nazwy nie pamiętam. No, teraz już wie, to gompfrena kulista :)


Troszkę aktualnych fotek ze śpiącego jeszcze ogrodu i troszkę tych domowych moich miłości..







Też tak macie, że te mazy na oknach, to specjalne malunki kotów dla człowieków krecigl 2smiech





I domowe. Epipremnum, Scindapsus, Filodendron.







Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, VERA, chester633, zanetatacz, Danusia

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/14 18:34 #149410

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13598
  • Otrzymane podziękowania: 31835
Dorotko, tak Cię czytam i czytam i myślę, że jakbyś napisała książkę o miłości do orgodu, to bym bardzo chętnie sobie ją kupiła :kocham

A maziaje na oknach?... moja cała piątka maluje... po obu stronach. Mam wymalowane od wewnatrz kocie: wypuść mnie, bo znów chce wejść, a od zewnatrz: no, przecież mówiłem, że chcę wejść ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/14 19:23 #149426

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Ewuniu, bardzo łaskawa jesteś :przytulam :kocham
Czasem tak mam, że chętnie przelewam na papier, co myślę, co czuję. Ale zwykle, to wydaje mi się, że nic mądrego do napisania nie mam, to i nic nie piszę. I jak bym się musiała zmobilizować, to nie wiem, czy by to było dla ludzi 2smiech
Koty mi tak smarują okna, że nawet mi się zdjęć fiołkom nie chce robić. Fotograf ze mnie żaden, aparatu nie mam a jeszcze te okna takie umaziane... A ten mi łapką stuka i patrzy wymownie, co tam jest w tych kwiatkach, że nie idę go wpuścić. Wszystkie okna tak u mnie wyglądają krecigl 2smiech

Dla Ciebie taki klon palmowy :slonko

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA, zanetatacz

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/14 19:39 #149431

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5965
  • Otrzymane podziękowania: 24731
Dorotko, z różami u mnie sama nie wiem jak jest. Kupuję, sadzę, pozachwycam się nimi jak kwitną.............i miłość mija!!! Perspektywa kopczykowania, przycinania i oprysków, zniechęca mnie totalnie do dalszej uprawy. Lądują u sąsiadki, która chętnie przygarnia każdy kwiatek i krzaczorek. Wolę podziwiać u innych, bo piękne są zdziwko
Lubię też róże w wazonie, z kwiaciarni :diabelek
Chociaż, w starym ogrodzie miałam sporo róż, tylko - miałam też sporo mniej lat teacher
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/14 19:55 #149434

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8398
  • Otrzymane podziękowania: 25071
Kotów jeszcze się nie dorobiłam ale psie maziaje i u mnie występują, na szczęście jedynie na szybie drzwi na taras B)
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/14 20:00 #149437

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Verciu, ja mam taki sam stosunek do róż. Dlatego szukam tych nieprzeciętnych, żebym nie musiała latać, okrywać, chuchać, dmuchać. Mają rosnąć i kwitnąć i być odporne. Kolejność bez znaczenia.
W wazonie też je lubię i to bardzo. Często nawet u siebie ścinam i pachną mi w domu :przytulam

Dla Ciebie moje kamienisko :kocham

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, VERA, zanetatacz, Lukrecja

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/14 20:13 #149447

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5965
  • Otrzymane podziękowania: 24731
Dorotko, czy dobrze widzę, na Twoim "kamienisku" rośnie hebe ???
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/14 20:14 #149448

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11339
  • Otrzymane podziękowania: 20948
Dorotko ja kotów niby nie mam ale dzisiaj nie mogłam się napatrzeć co wyprawiał kot sąsiada żeby się dostać do słoninki na karmniku wink-3
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/14 20:24 #149452

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Wiesiu, zgubiłaś mi się :przytulam Psiaków nie mam, niestety. Ale myślę nad tym mocno :owady

Danusiu, no cuda potrafią wyczyniać, czy to w domu czy w ogrodzie. Czasem się napatrzeć nie mogę na ich szaleństwa. Choć większość czasu śpią, to i tak wtedy gdy nie śpią, nadrabiają :diabelek

Verciu, tak co dwa, trzy lata nabiera mnie na Hebe i kupuję dwie zielone odmiany. Rosną i zimują ze dwa lata a potem jakby cud się stał i całe brązowe. Nie zniechęca mnie to jednak i znowu kupuję. W tym roku też mam taki plan :czarownica

Dla Was wspomnienia..



Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, Efkaraj, VERA, inag1, chester633, Semper, zanetatacz, Danusia

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/15 19:41 #149554

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9815
  • Otrzymane podziękowania: 21218
Dorotko -wzruszyłam się do :placz jak zobaczyłam Twojego czarno -białego kota ,zupełnie jak moja Balbina ogrodniczka......i cóż Balbiny nie ma a w ogrodzie grasuje jakiś zwierz ,duże dziury przy roślinach odkrywam wczoraj dwie ,dzisiaj kolejne trzy-ciekawe ile roślin straciłam :mur ,Balbina całe noce spędzała w ogrodzie ,więc porządek był a te dwa leniuchy co zostały to śpią z nami w łóżkach a okna pomalowane jak u Ciebie
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dorkow0

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/16 13:26 #149623

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Żaneciu :przytulam
Tak to jest, jak się traci przyjaciela kota. W ubiegłym roku, odeszła od nas, 17 letnia Perełka. To była kotka dzieci, wyniuniana, grzeczna, kochana. Przeżyła z nami tyle lat, że do dziś nie umiem przestać o niej myśleć..
Ten kotek z parapetu, to Felek. Tak bojącego kota mam pierwszy raz. Jest z nami 10 lat i za każdym razem, jak coś się dzieje w ogrodzie, to Felek woła ratunku. Nigdy nie był sam, to jakoś sobie radzi. Teraz mam znajdę, Kropkę i ona go w ogrodzie broni ale w domu tłuką się okropnie. I zgadnij, kto zaczyna? krecigl
Co do roślin, to rzeczywiście problem masz. Ale może rośliny dadzą radę. Coś będziesz musiała podziałać, bo ich szkoda.
Ostatnio zmieniany: 2019/02/16 18:59 przez dorkow0.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/02/20 19:45 #150258

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1930
A ja tam lubie ten Twój ogród i jak śpi i jako wspomnienia, choć przecież już za niedługo będzie znów tak fajnie i zielono.
Moja kotka, która ze mną spędzała cały czas w ogrodzie, patrzyła jak sadzę nowe rośliny, popołudniowe drzemki urządzając pod hościanymi liśćmi też już odeszła, w lipcu miną dwa lata jak jej nie mam, a ciągle ją widzę "w rabatkach"... Tęsknię za nią okrutnie, ale nowego jakoś nie chcę. Na razie i tak żyje nasz stary już pies, a on się z nią wychowywał i innych kotów nie toleruje, więc na razie nawet o tym nie myślę.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dorkow0, zanetatacz

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/03/08 23:07 #152663

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4643
  • Otrzymane podziękowania: 8409
Aż musiałam sobie wygooglować co takiego gompfrena kulista . Bardzo fajna roślinka
Na razie jeszcze żadnych siewów nie poczyniłam
Jakiś leń w tym względzie mnie ogarnął
Może jutro się zmotywuję?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dorkow0

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/04/05 22:25 #156349

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Witajcie. Ogród się budzi do życia pełną parą. Chyba w każdej roślinie jest już początek nowego sezonu. Czy będzie udany, zobaczymy. Na razie chodzę, podziwiam i cieszę się, że mam co i mogę.
Ciut choruję, ale idzie ku dobremu, mam nadzieję czdziura
Większość wiosennych prac wykonuje za mnie mąż. A ja się przyglądam. Dobre to niby jest, ale dla zapaleńca ogrodowego, już nie specjalnie. Nie ma co jednak narzekać, ważne, że prace ogrodowe trwają.
Maleńka rabata z różami, rosplenicą, miłką okazałą, hortensją ogrodową i dużymi rozchodnikami jest gotowa.
Róże na pniu, dwie, które kupiłam z innymi, wsadziłam do dużych donic i stoją na rabacie przed domem. Zobaczymy, czy tam zostaną?
W ogrodzie sporo pszczół widuję, to pewnie te dzikie. Trzmiele też się pojawiły. Sporo ptaków śpiewa rano ale nie wiem jakie.

Ogród wiosną..

















I jeszcze widoki, takie wczesnowiosenne..





Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, chester633, zanetatacz

Wśród sosen, buków, kotów... 2019/04/05 22:36 #156352

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6694
  • Otrzymane podziękowania: 14572
Dorotka zatem oprócz wiosny w ogrodzie - zdrówka Ci trzeba.. czego Ci serdecznie życzę!
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dorkow0
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.219 s.