Mnie też urzekła róża z powojnikiem

i mnie też się bardzo podoba ............ .wczoraj też miałam chandrę .....bo ukrop a w hydroforze powietrze zamiast wody a deszczu nie widać

Marysiu, Semperku, bo to jest pantera, tylko trochę chorowała

Danusiu, Miłko, Ino, Żanetko, powojnik z różą, to takie niezamierzone połączenie, ale i mi się podoba

A ja miałam dziś zacnych gości: Andrzeja i Kondzia I dobrze, że nie mam dużo w ogrodzie do oglądania, bo mogliśmy sobie trochę posiedzieć i pogwarzyć.

Andrzejku, Kondziu, dziekuję Wam bardzo za cudownie spędzony czas i za prezent roślinny

markita napisał: Choć ten post sprzed paru dni pewnie ciągle aktualny, podobnie jak u mnie duchota, skwar, w końcu wietrzysko i dalekie pomruki i pierwsze krople, których uzbierało się 1,5 litra na metr kw. nawet pod liliami sucho

Miałaś Efciu fajnych gości i bardzo miłą sobotę
Marunie pozwalam prawie na wszystko, w końcu przychodzi czas na generalne cięcia lub wyschnie na pniu tak jak w tym roku

Majko, u mnie też maruna sieje się gdzie chce. Z wycinaniem czekam aż przekwitnie, żeby się rozsiała W moim bardzo nieformalnym ogrodzie, może z tego prawa korzystać do woli Zauważyłam, że najchętniej rozsiewa się w półcieniu, na rabacie, gdzie tylko w godzinach południowych jest słońce.

Dziś dzień pochmurny i jak dla mnie chłodny. Na termometrze tylko 18^oC. Wykorzystałam więc okazję do zrobienia kilku fotek

Jeżówkowo


dziurawcowo


zaczynają przetaczniki First Love i First Lady


porządna kępa tojeści orszelinowej


i języczki Przewalskiego


po drugiej stronie działki żywopłot z tojeści kropkowanej i astrów wysokich, które teraz są niskie za sprawą sarenki wiosennej


I wreszcie mi się klaruje linia graniczna pod lasem

Efciu Ja tu nie widzę chwastów ,piękny lasek i paprocie
,apropo paproci to ja nasadziłam sobie w ogródku , pięknie rosły, mnie duma rozpierała ,jak się rozpanoszyły trudno było ich się pozbyć z 5 krzaczków zrobił się łan .Jeżówki zostały tylko te stare odmiany , przetaczniki też lubię, OGRÓD wypieszczony piękny .
Jak ja tobie zazdroszczę deszczu

Olgo, dość dawno temu, mój teść posadził u nas cztery pióropuszniki. No i tak to teraz wygląda Usuwam co roku małe odrosty, część jest koszona przy okazji koszenia trawnika, ale do małych ogrodów nie polecam tej paproci.

Wyciagnęłam z ziemi Alexa Summersa, bo rewersuje wypuszczając zielony odrost. Chyba się cofnął do mamusi, czyli Gold Regal. Wyjęłam z donicy i...



... a miałam ze sobą jednorazowe nożyki
Zaczęłam to odplątywać, ale i tak nie dałam rady odciąć odrostu z korzeniami, odłamał mi się.
Wsadziłam do flakonu z wodą, bo całkiem to ładne jest

Alex Summers jak wiele innych host, choć nie wszystkie rósł w donicy od 2015 roku. Wsadziłam wtedy trzy kłową roślinę.
Często zadawane mi są pytania dlaczego mam hosty w donicach. Ano dlatego:





tak wyglądała dziura po wyjęciu donicy. Tunele naokoło.

A tak wygląda oderwana część.



I teraz się zastanawiam, czy, skoro ten pęd mi się oderwał, to odrośnie znów w tym miejscu ten rewers?

Naprawdę masz dziś 18 stopni ? Boszszsz , a ja się morduję w 38

Marto, 18 było rano, w południe już 32^o w cieniu i duchota.
Ale teraz pada, mocno dość, ale bez wiatru.

Dziś zostało skończone dzieło rąk mojego Zbysia Nie wierzyłam, a jednak Więc się pochwalę.

Pogratuluj M , pięknie wyszło.
Tego deszczu, to Ci zazdroszczę. Widać po roślinach, że wody im nie brakuje.

Ewo zdolnego masz męża
Dość, że pięknie wyszło, to jeszcze romantyzmem powiało
Ten oderwany pęd hosty trzymaj w wazoniku, istnieje prawdopodobieństwo, że się ukorzeni mnie już się kiedyś udało

Gratulacje dla M , naprawdę pięknie
A hosty i ja tak ukorzeniam

No powiem Ci , że ... cudo!

Kondziu, Andrzeju, to ja Wam jeszcze raz bardzo dziękuję za wspólnie spędzony czas

Zdjęcia piękne, ale liliowce to mnie zachwyciły

Ewuniu bardzo ładny naturalistyczny ogród .Nareszcie można ogarnąć wzrokiem cały ogród.
Jak, ja Wam wszystkim zazdroszczę ,że mieszkacie blisko siebie
Zapytam co, to za 2 drzewa o tak pięknej koronie widoczne, są na zdjęciu?

Majko, to brzozy, samosiejki, brodawkowate. Tylko w ubiegłym roku zostały skrócone o połowę, a gałęzi nie podcinaliśmy. Dlatego wyglądają jakby były takie kopulaste

Dziękuję za miłe słowa Mój ogród nie jest wypasiony, napakowany roślinami, ale taki lubię i tutaj najlepiej się czuję

Te o które jest oparte koło?

Acha, to jest brzoza i wielki krzew leszczyny, takiej zwykłej, nieodmianowej. Rosną sobie od lat razem, przytulone do siebie. Same się zasiały. Pamiętam je jak były malutkie... ze dwadzieścia lat temu

Wyglądają świetnie liście nie do rozpoznania ponieważ rosną przytulone dwa gatunki więc nie mogłam rozpoznać.

Ewuś ale pieknie a ta rabata pod lasem choć coś czuje że będziesz jeszcze poszerzać u mnie już kilka sadzoneczek bruner czeka na Ciebie w doniczusiach a ogród okiem Kondzia -cudny