Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Spokojna podkrakowska...

Spokojna podkrakowska... 2024/11/10 18:17 #332075

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Edytko, wiesz, tam gdzie nie jest wzorcowo, zdjęć nie robiłam :)

Basiu, zatem nic nie robię póki co z 'Blue Bird'. 'Pink Lady' oczywiście wsadzę wiosną, choć ona ciężka w ukorzenianiu. Co roku wsadzam, ale jakoś szczęścia nie mam. Zawsze tak długo trzyma jasne kolory płatków. W ogóle, ma same plusy. Jest wigorna, szybko rośnie duża, wytwarza dużo mocnych pędów :kocham
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): basik

Spokojna podkrakowska... 2024/11/10 20:18 #332087

  • elakuznicom
  • elakuznicom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 483
  • Otrzymane podziękowania: 896
Ewciu, szkoda klonika, ale i tak cudnie u Ciebie, trawy- rozplenice przepiękne, u mnie mało słońca, no i moja choroba wiosną...nie zakwitła mi żadna, a tak je lubię. Nie przycinam rudbekii ani innych bylinowych, jak jestem na działce a jest szron to uwielbiam te "łepeczki" w igiełkach. Hortensja piękna nie znałam tej odmiany, ale z powodu rozrośniętych korzeni sosen i innych to nie będę się nakręcać.
pozdrawiam Ela
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Spokojna podkrakowska... 2024/11/10 20:42 #332092

  • Ave
  • Ave Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1497
  • Otrzymane podziękowania: 4026
Ja na fotach widzę piękny jesienny ogród :kocham U siebie staram się nie widzieć, że chabazie bylinowe trzeba powycinać...bo zimno pieruńsko i po kilkunastu minutach zwiewam do domu.
Cudne masz te trawy.
Podziwiam Was za tą opiekę nad kotkiem. :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Spokojna podkrakowska... 2024/11/11 13:32 #332117

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Elu, zdrowie najważniejsze. A u Ciebie już dobrze?
Trochę się dziwię, że rozplenice Ci nie zakwitły. U mnie kwitną nawet te, które rosną między tujami i mają cień, suchość i ciasnotę.

Ewuniu, dziękuję. Część bylin wycięłam wczoraj (dziś już mnie nie ma w domu, to słońce świeci), bo bardzo się rozrosły i kładły się na trawnik. Teraz ziemię mam mocno wilgotną, więc powyrywałam dużo z nich z korzeniami. Zrobiło się miejsce, żeby mogły się wiosną znów zacząć rozpychać :)
Kotek wychodzi na prostą. Ale powiem szczerze, że już przestało mnie dziwić, że czasem ludzie oddają zwierzęta do schroniska po kilku dniach czy tygodniach. Jeśli ktoś wziął kota z taką dokumentacją jak my, a w domu okazuje się to, co się okazało, to nie każdy to potrafi udźwignąć. I psychicznie i finansowo. Ja miałam w sumie już 6 kotów, więc jestem w miarę zaprawiona w bojach, i nie oddałabym go za nic z powrotem, bo to już byłaby dla niego śmierć, ale kosztowało nas to sporo.
Kota również, bo był już tak umęczony bólem, lekami, kroplówkami, operacją, że potrafił siedzieć na szafie w kontenerku cała dobę, bez picia i jedzenia.
Oczywiście to znów wiązało się z wyciąganiem go na siłę i kolejnymi stresorami... i ani raz nas nie podrapał, ani nie ugryzł - co nas zdumiewa do dziś.
Po tygodniu męczarni, poprosiliśmy wetkę, żeby mu założyła wenflon na stałe i wszystkie leki podawałm mu dożylnie. Przyjeżdżałam do domu od mamy tylko po to, żeby podać kotu leki. Z wenflonem to był strzał w 10. Bo to kot, który zniesie dużo, pod warunkiem, że go w pyszczku nie boli. I tak, po dwóch miesiącach i kilku zmianach wenflonu, daliśmy radę, Irys się uspokoił, pyszczek już nie boli, choć kilka tygodni był na psychotropach jeszcze.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, Pani Bestia, Semper, Ave, nowababka, zanetatacz, basik, Danusia, dultom ten użytkownik otrzymał 1 podziękowań od innych

Spokojna podkrakowska... 2024/11/11 17:23 #332134

  • Elsi
  • Elsi Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1732
  • Otrzymane podziękowania: 5268
Ewo, wielki szacunek dla Was recourse za adopcję tego kotka.
Koszty leczenia zwierząt są - niestety - nie małe, a dodatkowo sporo czasu zajmują wizyty i opieka.
Ogród obsadzony gęsto jakoś sobie daje radę, a wykoszenie trawy od razu go porządkuje.
A wiesz, że u mnie także nie zakwitła jedna z rozplenic japońskich?
I uważam, że to przez suszę, ona jedna ma takie warunki.
Pozdrawiam, Elżbieta

Od wiosny do wiosny .....
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Spokojna podkrakowska... 2024/11/11 17:35 #332136

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7730
  • Otrzymane podziękowania: 17300
To faktycznie bardzo grzeczny :kot .
Ja próbuję oswoić naszego rezydenta, którego od wiosny dokarmiamy. Rozbestwił się tak, że wrzeszczy pod oknem, żeby dać mu michę. Karmę zjada, a dotknąć się nie da. Nawet bierze już ode mnie jedzenie z ręki, ale jak próbuję do dotknąć to odskakuje. Ostatnio, kiedy próbowałam do pogłaskać podrapał mi rękę. Musiałam zabrać jedzenie i dopiero wtedy nabrał pokory i przy ponownym podaniu miski już nie wymachiwał łapą, choć nadal odskakuje.
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Spokojna podkrakowska... 2024/11/11 18:07 #332146

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15600
  • Otrzymane podziękowania: 48232
Wiesz Ewuniu, że koty, a w ogóle zwierzęta w domu to zupełnie nie moja bajka. Ale podziwiem i życzę zdrowia dla kotka, a Tobie siły i cierpliwości.
To jesteś do przodu z robotą, bo ja chabazie bylinowe mam przed sobą. Walczę z wykopkami więc chabazie będę chyba zima wycinać :mur
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Spokojna podkrakowska... 2024/11/11 21:46 #332175

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5125
  • Otrzymane podziękowania: 9985
Efciu, pełen szacun recourse
Podziwiam za wszystko.
Masz bardzo trudny czas. :przytulam Ogród sobie poradzi.
Nie musisz się martwić, chyba, że po prostu chcesz się w nim odstresować. Ja większość prac porządkowych zostawiam na wiosnę. Teraz tylko wycinam marcinki, żeby się nie siały.
Trzymaj się kochana :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Spokojna podkrakowska... 2024/11/12 16:58 #332190

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3138
  • Otrzymane podziękowania: 13944
Ja też tak ostatnio z doskoku na forum, ale czasem, jak widać, doskoczyć warto, inaczej by mnie ominęła Twoja kolejna heroiczna walka o zdrowie i życie jakiejś biduli. Efciu, podziwiam, to już chyba Twoje przeznaczenie, jesteś zaprawiona w bojach, kot nie mógł lepiej trafić. Masz przeogromne serce. Wytarmoś go ode mnie, od nas! Niech mu się dobrze wiedzie, niech ma jeszcze trochę szczęśliwych chwil na tym padole.
Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, zanetatacz

Spokojna podkrakowska... 2024/11/12 19:55 #332200

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
Ewuniu podziwiam Was nieustannie za opiekę nad kociakami :kocham :kocham macie wielkie serducha :buziak :buziak
Cieszę się że dałaś znak :przytulam :przytulam
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Spokojna podkrakowska... 2024/11/12 20:57 #332210

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10361
  • Otrzymane podziękowania: 23440
Efciu - :kocham :kocham :kocham teraz życzę Wam z :kot tylko szczęśliwych chwil.....to prawda koszty leczenia są ogromne i czasochłonne ,ale najbardziej stresująca jest niepewność co dalej .....a jak idzie ku lepszemu to już nic nie jest ważne :buziak cieszy każda chwila :hejka
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Ostatnio zmieniany: 2024/11/12 20:59 przez zanetatacz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Spokojna podkrakowska... 2024/11/14 11:14 #332317

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1752
  • Otrzymane podziękowania: 5713
Efciu, ogród piękny, dojrzały, samowystarczalny ... Historia z kotkiem bardzo wzruszająca ... Jesteście wspaniali! :przytulam
My mamy kotkę od dawna, już 17 rok poleciał... A teraz pojawił się dokładnie taki sam rezydent, jak opisywała Edytka. Dokarmiamy, ale pogłaskać się nie daje, od razu ucieka. Pozwala się pogłaskać tylko podczas jedzenia, co wskazuje na to, jaki jest głodny ...



Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ave
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.184 s.