Małgosiu, z jednej strony rozumiem, a z drugiej nie, a ta druga strona to ogrody o sporych wymiarach, gdzie uparcie tnie się do do samej ziemi co roku cudne bukietówki choćby. No i wtedy mamy kilkaset metrów trawnika i każdą odmianę tej samej wysokości pod linijkę co by nic nie wystawało, to takie spostrzeżenie z FB.
A ja liczę na dobrą pogodę w dniu jutrzejszym bo muszę rozstawić drabinę i przyciąć te moje panny co to ponad 2 metry mają, a może i więcej niektóre. Najwięcej roboty czeka mnie przy Limelight.
Nie wiem jakim cudem, ale moje barbule pięknie przetrwały czwartą zimę, w dodatku zima była wyjątkowo mroźna, ciekawe jakie krzaczory w tym roku z nich będą, Teraz mają jakieś 40 cm, a ścięłam około metra z wysokości. Już wypuszczają listeczki niestety.
A to właśnie obcięte barbule, co roku je tak golę, a potem mam dziki busz barbulowy