No to urosną, rozbisurmania się i będziesz jeszcze miała nadmiar szczęścia.
Nie wiem, jakie róże lubią glinę, ale na pewno jeszcze coś znajdziesz.

Wiesiu -widoczki podkarpackie cudowne ,rudbekie też bardzo lubię...,fajnie wygląda wrotycz w pniakach no a stołek to już mistrzostwo

U mnie rugosy też nie polubiły gliny, albo może mnie ???

Miłko, na to właśnie liczę i myślę że znajdę jeszcze jakieś które glinę polubią

Żaneto, dziękuję

Verciu, utwierdzasz więc mnie w przekonaniu że glina nie dla rugos

A to nowy stworek z drewna


i daliowo

Windmill zaczął
U mnie raczyła Honka i Honka Surpise. Może jutro ędą fotogeniczne, to pokażę.
Wiesz, co myslę po naszej łazędze po botaniku?
Ze tworzymy zgrany uzupełniający się duet!

Moje honki też wreszcie startują może wkrótce zrobię im portreciki a nasza wspólna łazęga Miłko, dodała mi skrzydeł i bardzo bym chciała jeszcze to kiedyś powtórzyć, dziękuję za te miłe i niezapomniane chwile

A to moje mieczyki w donicach, kwitnących sztuk jeden



i kolejna twórczość w drewnie, nowy domek dla owadów . M wykonał ramkę a mnie czeka wypełnienie

Wiesiu super ten domek muszę M pokazać może mi też taki zrobi

Wiesiu stworek to jak nic świstak, owadzi domek to wieżowiec po prostu..!!

Bardzo fajne rzeczy dłubie M.
Czasami zaglądam do takiego ogrodu stworzonego na glinie i sama jestem zdziwiona jaki gąszcz stworzyły najzwyklejsze rugosy to jest na innym forum i nie mogę chyba dać linka bez zgody właściciela
Wiesiu daj im czas i swobodę a może też się rozrosną

I jak tu nie kochać naszych M!? Czasami coś fajnego wydłubią! Może nasza kolejna łazęga będzie szybciej niż przypuszczasz! Np w niedzielę?

Oj, oj, trzeba szybko domki robić, bo przecież owady niebawem będą szukać miejsc do zimowania.
Wiesiu, dziękuję bardzo za ciemierniki . Przyjechały do mnie w sobotę. Nawet nie wiedziałam, że gdzieś tam na mnie czekają .

Wiesiu, zydelek mnie oczarował Pięknie wystrugany, wyszlifowany, majstersztyk po prostu.

A co do róż... moje rosną tylko w glinie. I rabatowe i parkowe. Fakt, rugosa się męczyła, męczyła, aż sie w końcu zamęczyła na śmierć.

Danusiu, domek dla owadów koniecznie trzeba mieć w ogrodzie

Nelu, masz rację to świstak wypisz wymaluj

Majeczko, ja nie jetem szybka do wyrzucania roślin z ogrodu, dam im szansę i poczekam cierpliwie

Edytko, domki dla owadów rób koniecznie a ciemierniki niech Ci zdrowo rosną

Efciu, znaczy się mam sadzić rabatowe i parkowe

Kogut zniósł jajo


pora na rozchodniki


ognikowo


cudny Memory


wieczorowo zawilcowo

Wiesiu no powiem Ci że zdolny ten kogut żeby takie jajo znieść u nas mówią że kogut jaja znosi tylko wtedy jak do drabinie schodzi
Miskant cudo i ten rozchodnik z trawkami

Jak pięknie Wiesiu! Kogutek nad wyraz klimatyczny! Rokitnik jak malowany! Muszę sobbie walnąć takiego. Może pod brzozą da radę?

A kogut jaki zdziwiony tym faktem
Mam parę rozchodników ale gdzieś mi się pogubiły i wcale ich nie widać

Tak mi się wydaje, że róże lubią glinę. Nie mam pojęcia jak rugosy, ale na pewno inne lepiej sie czują w glinie niż w piasku
Moja koleżanka ma własnie glinę i rosną u niej jak głupie

Któż zrozumie róże, one rosną tam, gdzie chcą Na moim piasku, mimo starań tylko jedna pnąca.
Twój podkarpacki ogród zachwyca widokami, te łany rudbekii wśród traw niesamowicie wyglądają.
Znalazłem hortensję o bardzo ładnym kolorze, była czymś podlewana dla uzyskanie takiego błękitu? Uwielbiam ten kolor
Piękny ogród i zdjęcia

Moja rugosa rośnie w pobudowlanej glinie, krzok nad krzoki! Zatem i Twój szpaler się weźmie do roboty!

Śląsk fajny, ale to Podkarpackie.....och!


Zdjęcia magiczne, rzecz jasna.

Pomiziaj męża za uszkiem, bo za te dzieła mu się należy ciut pieszczot i porządna karma...yyy, chyba cuś pomerdałam!

Danusiu, rozchodnik z trawami podpatrzyłam gdzieś kiedyś i uważam że to fajne zestawienie

Miłko, rokitnik może da radę bo on sucho lubi a u mnie to ognik . Nie wiem czy polecać bo kolczasty bardzo

Majko, rozchodniki warto sadzić bo wytrzymują najgorszą suszę i długo się dobrze prezentują w ogrodzie

Gabrielu, nie podlewam niczym specjalnym hortensji ale glebę mam kwaśną więc utrzymują swój właściwy kolor. A ten ostry błękitek to 'Nikko blue'

Betinko, mam nadzieję że i moje rugosy ruszą kiedyś . A mężuś pomiziany i nakarmiony rzecz jasna

Na Śląsku jesiennie









szpaki szykują się do odlotu i czynią niezły jazgot