Pawle, mróz zawitał do mnie chyba po to bym porobiła trochę zdjęć zanim odjadę
a ja bardzo lubię takie mrożonki
Vito, kopę lat
. Nie poznałabyś zagajnika
, ale reszta ogrodu wygląda zdecydowanie gorzej
, straciłam serce do rabat i myślę teraz jak tą część doprowadzić do ładu
, a serce utknęło w zagajniku
. Rydzów w lesie co roku sporo i cieszę się że dotarły i do mojego zagajnika
. A te podróże w tą i z powrotem już mnie nieco męczą
Maryniu, to prawda że takie mrożonki bywają malownicze
i warto wstać rankiem bo takie chwile są ulotne
To jeszcze troszkę mrożonek