Miłko, pies wzięty ze schroniska, po przejściach uspokoił się po prawie pięciu latach i teraz już chyba jest szczęśliwy
. A jemioła to jeszcze pozostałość po świątecznym zdobnictwie przed domem
Aniu, drzewa po latach podrosły więc teraz faktycznie mam dla nich miejsce w ogrodzie. A trawa, masz rację to Memory tylko z obciętymi kwiatostanami bo były już brzydkie
Majko, jak już napisałam Miłce, to z psem były długie korowody by stał się psem milastym. Koty też mam takie dochodzące na wyżerkę dwa tygryski których pies już nie goni bo słabo widzi. Z kotami chyba łatwiej ale Ty masz już sporą gromadkę
. A w ogrodzie popracowałam trochę wczoraj jak u mnie był słoneczny dzień
. Dziś najpierw deszcz a potem śnieg nie zachęcał do wyjścia w ogród i nawet fotek nowych nie zrobiłam
. Sprężynki natomiast kupiłam w Juli na stanowisku akcesoriów dla ptaków. Wkładam do nich kulki tłuszczowe dla sikorek bo czytałam że siateczki w jakie są pakowane kaleczą im dzioby i nóżki.
Pozdrawiam prawie zimowo jakąś zaległą fotką a więcej może jutro