Aniu, miło mi , to może jeszcze nieco zbliżeń sadzawkowych








Danusiu, widoczki rekompensują moje niedociągnięcia ogrodowe
to może trochę szczegółów





i jabłonka która dzielnie walczy o przetrwanie po ataku karczownika


Miłko, poznajesz ? Pięknie się wpasował pod sosną

I jeszcze trochę obrazków z zagajnika

Ale pięknie! Paprocie cudnie ujęte! Sadzawka śliczna z tymi kaczeńcami (?)

Wiesiu i ogóły i szczegóły śliczne
Najpierw myślałam, że masz tam armatkę do naśnieżania, ale na kolejnym zdjęciu okazało się, że to sieczkarnia. Używasz jej, czy tylko pełni rolę ozdobną?
I powiedz mi proszę Wiesiu, co jest takie śliczne białe na przedostatnim zdjęciu, bo chyba się w tym zakochałam

Miłko, kaczeńce faktycznie urocze ale sama sadzawka już od lat jest paskudna, zarośnięta jakimś paskudztwem, a ja nie mam czasu ani ochoty tego czyścić

Efciu, sieczkarnię mam zamiar używać do cięcia miskantów, ale kupiona w zeszłym roku na złomowisku nie doczekała jeszcze remontu . A uroczy krzaczek to tawuła śliwolistna

A tymczasem na Śląsku ostatnie tulipany

Ale ślicznie. I mnie zaciekawiła ta sama roślina, co Ewcię

Wiesiu i śląskie i wiejskie widoczki cudne...
Czy na tle pieńka, to Molly tak ładnie wygląda?

Gosiu, czekałam kilka lat na kwitnienie ale warto było

Tak Aniu to właśnie ona tak ładnie zapączkowana

Ale pięknie!
Widzę, że Flaming Spring Dream Ci nadal kwitnie i żyje! To dobry znak! A ten różowy papuzi, to co to? Air?
Tą serduszkę mam różową, pacyfikuję ją, bo chętna do rozłażenia się.

Ano kwitnie mój Flaming Miłko już kilka lat, nie wykopywany, Nie przyrasta nadmiernie ale daje radę i to mnie cieszy . A ten różowy to 'Apricot Parrot', rósł i przyrastał ładnie do czasu aż go wykopałam, teraz jakby go mniej było. U serduszki nie widzę na razie tendencji do rozłażenia więc dam jej spokój

Aj, Wiesiu! Ile smaczków, jak pięknie pokazanych. Sadzawki zazdroszczę Ci niezmiennie, woda w ogrodzie to jednak super sprawa.

Wiesiu widoczki i fotki jak zwykle cudne ten szafirek sliczny taki gęściejszy chyba i serduszka z białymi kwiatkami cudo

Zuziu, a ja coraz częściej się zastanawiam czy kopanie tego dołka to był dobry pomysł bo wygląda zdecydowanie mało atrakcyjnie a chętnych do czyszczenia brak

Danusiu, szafirek to taka pełna odmiana zwie się 'Blue Spike'

I na niebiesko


biało


różowo


fioletowo


i kolorowo

Cóż można więcej powiedzieć.
Pięknie jest proszę Pani.
Tak jak Efcia napisała i w ogóle i w szczególe.
A siewki u mnie nie są kłopotliwe.
Nie ma ich az tak, żebym psioczyła.
Na razie rozsadzam po całym ogrodzie
A teraz dzięki Efci będę miała pośrednio od Ciebie ciemiernika cuchnącego, bo mój przemarzł.
Może też się rozsieje?

My już kolejny rok planujemy wynająć ekipę do naszego oczka, ale jak to z planami bywa są pilniejsze sprawy i tak czas mija a oczko zarośnięte Sami nie dalibyśmy rady, ciężka robota, nie na nasze siły. Ale nie żałuję, woda potrzebna wielu stworzeniem i mimo, że to bardziej bagno niż oczko cieszę się, że powstało. I zmieniło klimat w ogrodzie, powietrze nie jest takie suche .
Piękne robisz,ujęcia, stale podziwiam zdjęcia

Margosiu, z pewnością się rozsieje bo dobrze mu to wychodzi

Marysiu, dziękuję . A co do sadzawki to pewnie już u mnie taka bagnista będzie bo chętnych do oczyszczenia brak. Mimo to cieszy jak lęgną się żaby lub kąpią ptaki

Dziś coś niejadalnego dla ogrodników zdominowanych przez ślimaki

Wiesiu, a co to za ładniutkie niebieskie kwiatuszki na 2 fotce, których ślimaczki nie lubią ?
To w sumie zastanawiające, że paskudy gustują w hostach, a żurawki omijają dalekim łukiem

Wiesiu, cudownie Wreszcie nadchodzi najcudowniejsza pora roku (jak dla mnie) I jak tu nie zachwycać się ta bujnością, wielkością i zapachem... no, nie da się

Czy Twoja sadzawka Wiesiu, jest wyłożona folią? Mieliśmy kiedyś wykopany dół na środku trawnika, bo był zbiornikiem na wodę do budowy... Woda w nim stała cały rok, a niczym nie było wyścielone. Oprócz gliny oczywiście Kurcze, teraz żałuję, że teść z moim mężem go zakopali, jak już nie był potrzebny... były w nim żaby i ropuchy... i pewnie jeszcze wiele innych stworzeń, tylko ja wtedy byłam na "NIE... nie będę nigdy grzebać w ziemi"... No, szkoda.

Ewo, na drugiej fotce bodziszek odmiany nie pamiętam , ale z tego co zauważyłam żadnych bodziszków nie ruszają , a żurawki no cóż mają innego wroga-opuchlaka

Efciu, no jest pięknie tylko te ślimory spędzają mi sen z powiek . Walczę o dalie i hosty a w warzywniku został mi tylko czosnek i cebula . A sadzawka to po prostu dół wykopany w miejscu mokradłowym a wyścielić nawet gdybym chciała to nie dałabym rady bo w ciągu doby od wykopania był już dobrze wypełniony wodą . A co do twojego zbiornika to może odnowisz choć niewielkich rozmiarów . Glina jest dobrym uszczelniaczem to może nie będziesz musiała używać folii

A w ogrodzie kolorowo

Wiesiu cudnie a fotki mega jak zwykle