Różany żywopłot robi wrażenie…. Bosko
I te Twoje paproty…

Świetnie się rozrosły róże, z każdym rokiem będą obficiej kwitły.

Majeczko-Franusiowa, dziękuję za miłe słowa , a liście w paski to mi pasują do konwalii bo nic innego w paski tam nie widzę

Aniu, cieszę się że Ci się podoba bo odczucia miałam mieszane i kilka razy zmieniałam wersje roślinne na barierę dla saren

Majeczko, mam nadzieję że nie będzie to w większości żywopłot zielony

Dziś dzień był pracowity i fotek brak, może tylko coś z zagajnika




i coś znad sadzawki




A na koniec konkurencja dla Danusi

Wiesiu, sielsko jest i pięknie. Bardzo podobają mi się takie ogrody, gdzie natura robi swoje. Wspaniałe masz wypracowany sposób na współpracę z nią. Wszystko jest na swoim miejscu i nic nie wygląda sztucznie.

U nas taki skwar , że nie można pracować . Zdjęć też nie można robić .
Czekam na zajście

Widać Wiesiu, że jesteś na Podkarpaciu .
Zapach suszonego sianka przypomina dzieciństwo, ale teraz już kopek siana nie widuję,
muszę sobie nakosić i wysuszyć, żeby było pod obrus Wigilijny; u Ciebie, jak widać, nie zabraknie .
Czy żywopłot różany spełnia swoja rolę? jest zaporą dla saren?

Efciu, czy to ja wypracowałam sposób to nie wiem to raczej natura ustawia mnie w szeregu a ja mogę sobie jedynie pozwolić na drobne korekcje bo za naturą nie nadążam . Po prostu próbuję nieśmiało wpasować tam siebie i trochę roślin które lubię . A efekty czasem mi się podobają a czasem nie i tych raczej nie uwieczniam

Olusiu, skwar chyba teraz wszędzie a mimo tego ślimaki żerują . A że czasu mam mało to pracuję, choć na zwolnionych obrotach

Elu, już nie jestem , czas umyka zbyt szybko , a sianka w tym roku z pseudo trawnika niezliczone ilości. Część za Twoim przykładem została rozścielona w rabaty, reszta zasiliła kompost a i pod obrus wystarczy . A żywopłotu ciągle za mało by mógł dobrze spełnić swą rolę, bo to tylko kilka krzaków tak pięknie śmignęło reszta jeszcze zbyt mała

A w zagajniku wreszcie cienia dostatek i jeszcze troszkę a będzie to bajka z mchu i paproci

Języczkowisko





i inne śliczności

Cudownie pokazane paprocie .

Wiesiu, i chwała Ci za to, że nie próbujesz na siłę zmieniać otoczenia. A wiem ile sił potrzeba na takie nieśmiałe wpasowanie
Czekam na Twoją bajkę z mchu i paproci w konkursie

Kolekcja zdjęć z paprociami iście konkursowa, Ewa ma rację. Podobają mi się Twoje zdjęcia, z pięknym światłem i uroczymi zakątkami. Co do ślimaków, to z satysfakcją powiadamiam, że znajduję wysuszone na wiórek, widać tu większy skwar i susza i nie nadążają się schować. Chociaż taki pożytek z tych upałów.

Olusiu, dziękuję , one po prostu fajnie pozują

Efciu, właśnie zrobiłam kolejną serię paprociowych zdjęć, tym razem ze Śląska i mam dylemat bo wszystkie się wdzięczą do obiektywu i nie potrafię wybrać najpiękniejszej

Kasiu, dziękuję . A ususzki ślimacze też widuję lecz tych żwawych zdecydowanie więcej grasuje w ogrodzie

Wiesiu, faktycznie trudny wybór, bo wszystkie fotki piękne

Dziękuję Tomku , to dla Ciebie jeszcze kilka

Wiesiu nie może wybrać bo najpiękniejsze to ta przy której właśnie stoisz, mam tak samo z każdą jedną roślinką.

Bodziszki z paprotami miód

Faktycznie, paprociowy zawrót głowy, wszystkie zdjęcia piękne! Ja miałam łatwo bo mam dwie

Wiesiaczku kochany, wybacz że dopiero teraz piszę podziękowanie za kalinę.
Piękna sadzonka, dziękuję bardzo za pamięć
Czy dobrze widzę - języczniki rosną pod sosną ??? Wczoraj M podkasał dwie sosny i mam trochę miejsca do zagospodarowania.
Myślałam o hostach i języcznikach właśnie bo mają za dużo słońca i je przypala. Popadało wreszcie to można pokusić się o przesadzanie................................
Twoje paprocie wymiatają

Wiesiu fotki przepiekne i powiem Ci że mnie bardzo zaskoczyłaś wiedziałam że masz już trochę paproci ale że aż tyle

Majko, masz rację zwłaszcza że żadnej z paproci urody nie brakuje

Aniu, też mi się to zestawienie podoba i często sadzę paprocie w bodziszkach

Marysiu, długo czekałam na cień a teraz już mogę sobie paprociowo poszaleć

Verciu, sadzonka maleńka ale tylko taką udało mi się wykopać, liczę jednak na to że u Ciebie szybko pokaże co potrafi . A co do sosen to sadziłam je namiętnie bo szybko rosną i dają ładny cień, dlatego u mnie większość paproci rośnie pod sosnami . Kolejne będę sadzić pod jodłami ale trochę je muszę podkrzesać

Danusiu, no cóż niektóre rośliny uzależniają, uważaj więc

To może dziś coś kwitnącego

Rozumiem, że tą koniczynę sobie posiałaś... jest cudna! Moja koleżanka ma taką z mieszanki Legutki, a jakie Ty kupiłaś nasionka?
Żelaźniak - miód! Muszę Ci się pochwalić, że mam pierwszego kwiatka i czekam aż będzie jakoś wyglądał.
A dzwonki! jak przy górskiej ścieżce!