Jednak rośliny, które mają swobodę wyglądają przepięknie. Nie to co u mnie. Ściśnięte męczą się.
Ale teraz nie umiem się pozbyć.
Za dużo chciejstw

Wiesiu, papryczki przyrządzone przeze mnie też są ostre i znikają w okamgnieniu, w każdym towarzystwie. Przywiozłam je na nasz ostatni, jesienny zlot i także nie zdążyły zagrzać miejsca na stole .

Wiesiu dopytam, jeszcze - jak nazywa się ten cyklamen? Kupiłam we wrześniu po raz pierwszy, bo wydawały mi się dość chimeryczne. Widzę jednak, że dobrze się już u Ciebie zadomowił, wiec chyba nie jest taki delikatny ?
A w ogóle to muszę się kiedyś wprosić do Ciebie na Podkarpacie .piku napisał:

Lekko przysypane śniegiem rośliny są urocze. Ja nie wyszłam z aparatem, jak śnieg spadł. Tak ciemno się zrobiło...

Margosiu, chciejstw i ja mam sporo ale miejsca też, pewnie jednak i u mnie za jakiś czas zrobi się gęstwina

Edyciu, jak masz taki dobry przepis na papryczki to poproszę . Na Podkarpacie oczywiście zapraszam . A co do cyklamenów to na razie rosną na Śląsku a na Podkarpaciu dopiero testuję pierwsze z moich siewek. Chimeryczny jest u mnie dyskowaty a bluszczolistne kupowałam w supermarketach na jesiennych wyprzedażach i te radzą sobie doskonale i nieźle się sieją, niestety są bezimienne miały jedynie takie tabliczki



dziś po przymrozkach co prawda już bez kwiatów ale prezentują się dobrze


Miłko, dziś już po śniegu i nieco cieplej więc trochę pobuszowałam po ogrodzie

hosty mimo przymrozków jeszcze jakoś wyglądają


trawy też dały radę




chryzantemy nieco straciły na wyglądzie




a paprocie zupełnie dobrze


i odkryłam jakieś grzybki

Wiesiu ale dałas teraz po oczach cudnymi fotkami śliczna jesień i piękny początek zimy Kącik z paprociami i skrzatami uwielbiam

O papryczki się udały:) zupełnie o nich zapomniałam:)
Skrzatom trzeba szaliki! Albo dobrej naleweczki, co by im pupu na mrozie nie zmarzło

Wiesiu, a jeszcze mam pytanie odnośnie cyklamenów: kiedy wypuszczają liście?

A mieszkanko dla krasnoludków urocze. Moje chyba źle uszykowałam. klej puścił, klamka i zawiasy odpadły. Chyba coś źle zrobiłam. Spróbuję wiosną jeszcze raz.
Cyklamenów masz ładny łan. długo tak przyrastał?

Wiesiu 15 paproci?,ale faktycznie po takiej cenie żal nie kupić.
Mają u Ciebie warunki prawie leśne, to i dobrze będą rosły.
Powodzenia w uprawie,piękne są zwłaszcza jesienią,chodź mnie się podobają przez cały rok.
Cyklamen bluszczolistny jest dość odporny,ja też nie mam z nim problemów.

Danusiu, ja również lubię te leśne zakątki, bo są ładne prawie o każdej porze roku

Brydziu, chyba skrzaty jeszcze nie marzną bo pewnie schowały by się w domku

Edyciu, chyba muszę poobserwować bo naprawdę nie wiem , chyba jest krótki czas kiedy ich nie ma

Miłko, pierwsze cyklameny kupiłam pewnie z sześć albo osiem lat temu , nie pamiętam , a do klejenia domku używałam kleju do drewna dedykowanego na zewnątrz. takiego używałam też do karmników. A klamkę mam na wkręt bo już parę razy znalazł się ciekawski który miał ochotę te drzwi otworzyć

Gosiu, nowe paprocie podpędzam na Śląsku a jak już osiągną słuszne rozmiary to jadą na Podkarpacie i tam pokazują co potrafią . Ja też się nimi zachwycam przez cały rok . Bluszczolistny cyklamen już dobrze mi się sieje więc zaczynam przenosić siewki w zagajnik a dyskowaty testuję po raz kolejny

A dziś koralikowo

To ja w takim razie muszę poczekać, aż moje się rozrosną. Moje po posadzeniu znikły na jakiś czas, a potem mnie zaskoczyły kwitnieniem.

Uroczo wyglądają koraliki, u mnie została tylko jarzębina, ale ptaki niebawem ją obskubią.

U mnie , z koralików to aby irgę mogę podziwiać !!!
Liczę , na następny sezon , na pięknotkę od Wery bo moja będzie eksmitowana ma 2 na krzyż koraliki a krzak wielki .

Popatrzyłam na koraliki i mnie olśniło, że pięknotkę okryć muszę, bo u mnie przemarza. Na irgach jeszcze wczoraj kosa widziałam u siebie. A powinny już chyba odlecieć.

U mnie kosy są przez całą zimę.
Nie wiem dlaczego na moich irgach brak koralików. Mimo, że kwitły.

U mnie kosy też zimują, teraz rozkopują mchy w ogrodzie...............................
Czy te żółte koraliki to ognik szkarłatny ???

Miłko, cyklameny jak już ruszą to potem nie mają hamulców , a koraliki jak zwykle zdobią krótko jak tylko ptactwo zakosztuje

Olusiu, to u mnie z pięknotką podobnie bo krzaczysko wysokie rozcapierzone a zdobi skromnie

Margosiu, może u ciebie ptaki je szybciej wypatrzyły

Verciu, lubię kosy mimo tego że nieźle śmiecą w ogrodzie , a koraliki zgadłaś , te też kosom smakują

No i mam ogród w bieli, okrywać ani sprzątać nie trzeba, pozostają tylko ćwiczenia z łopatą

Przez śnieg i słońce zrobiło się bajecznie. To karmnik z pyzami ta klatka?

Tak Miłko, kupiłam taki z daszkiem żeby ptakom pyzy nie zamakały a one wolą jednak w takiej odkrytej sprężynce , chyba łatwiej im tam siadać.
Nawet sójka daje radę





A pod karmnikiem kos wcina jabłka

Wiesiu nadrobiłam zaległości i "napasłam" oczy Twoimi widokami... jesień w przydomowym piękna ale na Podkarpaciu zachwycająca
To prawda co piszesz... cyklameny jak rusza to już rosną i sieją się jak szalone. U mnie najlepiej sobie radzą bluszczolistne ale i dyskowate nie zamierają... choć nie przyrastają tak ładnie jak te pierwsze. Pomponiki daliowe masz śliczne...