Franusiowa, różyczek ubyło mnóstwo, pozostaję wierna pizmówkom...one wpisuja sie w koncepcję mojego ogrodu. Pojedyncze kwiatki, to mi w duszy gra.
Marta, długo się zbierałam ale brakowało mi rozmów z Tobą, Nowinką, Kondziem, Siberką, Majką i wieloma innymi osobami, to główny powód
, poprawiaj....na serduszko
Krzysiu, no nie tylko różyczka, ale chcę pozostać przy starym tytule wątku, żeby nie mieszać, na starość nie lubię zmian.
Majeczko, sama nie wiem ale zapach jest, niecierpliwość chyba to czyni.