Wiesiu zabezpieczałam parę lat a teraz zapomniałam, mam go wcisniętego między tuje a ostrokrzewy i.....
myslę, że da radę. Jakies fotki znajdę, przynajmniej postaram się.
Edytko, czuję wiosnę chociaż jej nie widać, dzisiaj w mieście mało szpagatu nie zrobiłam, taka ślizgawica....
Aga, wiosna, wiosna......
dobrze, że potrafimy się cieszyć, wanna być musi bo bardzo mi się podoba, dobrze, że ja nabyłam.
Gadam, gadam ale o ogrodzie cos by jeszcze, dla tych co nie wiedzą miałam 31 arów a od ostatniego lata 30....odcieli mi koniec działki pod droge osiedlową. Działka sie urywa, takie głupie wrażenie, miałam tył zarosnięty drzewami teraz mam widok, którego ogladac nie chcę. Trudno przywyczaić się, zmieniały się proporcje i nie ma mozliwości wyprowadzenia tego aby było dobrze. Nosiłam się z zamiarem posadzenie żywopłotu aby znów się odciąć ale pomyślałam, że trafia się okazja by wzbogacic działkę w parę krzaczków owocowych i dodatkowa skrzynię warzywną, tak zrobię. Słowem, nie ma tego złego......
Wbrew pozorom róże nie sa moim konikiem, wolę byliny, trawy wymieszane na rabatach z krzewami i drzewami. Wszystko się miesza i dopełnia. Czy dobrze? nie wiem, czasem wydaje mi sie, że jest nieźle a czasem......
Kiedyś Alan T. powiedział, że ogród nie może przypominac karuzeli a mój przypomina, oj przypomina
Dwa powody, marzyłam, że kiedyś popłynie strumyk przez ogród i nie protestowałam gdy M upierał się przy duzym trawniku, który wtedy nim był, muszę przyznac, że M pielęgnował go ale to juz przeszłość. Drugi powód, hamulcowy.......