Siemanko pokazujesz swoje jeżóweczki ,a ja mam w planie siać w przyszłym tygodniu .Nie jestem tylko pewna czy to dobry termin .Posieję sobie również jednoroczne pnącza ,nich sobie rosną o ile jakieś w ogóle wykiełkują U mnie ziemia zamarznięta na kość ,mowy nie ma o jakiejkolwiek pracy w ziemi, ale oczyściłam sobie dziś dwie pnące róże ,od razu lepiej wyglądają .Ale wiosna idzie ,dziś słyszałam żurawie niedługo najpiękniejsza pora roku .Uwielbiam wiosnę

Żanetko ja oczyściłam małą rabatkę różano-jeżówkową bo od południowej strony wszystko startuje i cebulowe coraz wyższe i oczywiście znów porozrzucałam śnieg
Zuziu u nas połowa sąsiadów w gumofilcach chodzi a ja odstałam dzisiaj przy gumowcach i znów wyszłam z niczym bo stwierdziłam ze w adidasach tez juz mogę pierwiosnków mi przybyło bo teściowa przywiozła trzy co jej przekwitły żebym sobie do ogródka wsadziła
Ewuś cieszę sie ze jesteś i czekam z niecierpliwością kiedy otworzysz furtkę też juz się nie mogę wiosny doczekać ale najbliżesze dni mówią

Danusiu -pogoniłaś zimę? ,śnieg zniknął u mnie strumyk ciągle zamarznięty a było w nawet 17 stopni

Żanetko tak wczoraj machałam łopatą żeby śnieg porozrzucać ze sąsiad się śmiał czy chce szybko schudnąć ale dzięki temu mam już resztki śniegu po północnej stronie a jutro jeśli pogoda dopisze to chcę zrobić porządek na najdłuższej rabatce pod płotem woda w potoczku aż szumi ale wreszcie nie podmywa brzegu po połozeniu korytek.

Danusiu, widzę, że chyba wszędzie dziś ślicznie świeciło!
Też byłam na działce i dało się chodzić po trawie bez chlupania
Ale głębiej ziemia jeszcze zmrożona, chciałam dać zajęcie M coby nie chodził tak bez celu i np.
przesadził perukowca... , ale nie dało sie jeszcze wbić łopaty...
Za to ja obcięłam wszystkie bukietówki, choć nigdy tego tak wcześnie nie robiłam

Neluś ja własnie chcę poprzycinać hortensje,tawuły i trawy bo z ziemi wychodzi tyle cebulowych że juz nie wiadomo gdzie nogę postawić żeby wszystko sprzątnać i poprzycinać ciekawe kto tego tak naźgał

Jak balerina, Danuś, jak balerina!

Prima!

Storczyk uroczy! Miło ze strony męża! Mój mi wino kupił, nie wiem co o tym myśleć!
Ja wczoraj w ogrodzie też w kaloszach urzędowałam. Ziemia rozmarzła, ale tylko powierzchniowo i na tej powierzchni błocko się robi.

Danusia napisał: Popieram gumofilce bo to najlepsze buty zarówno do pracy w ogrodzie jak i na spacer z psem. Ja chodzę w nich na okrągło, no może poza wyjazdem do miasta

Betinka noś teraz wymyśliła balerina ze mnie
Miłeczko a może M chce żebyś łatwiejsza była
Wiesiu w gumofilcach to ja tylko do potoczka idę -oczywiście jak nie zapomnę zmienić adiadsów
Poszalałam sobie dzisiaj w ogródku bo było przyjemnie ,wiatr trochę za mocno wiał ale dało się wytrzymać i jestem przeszczesliwa niestety fotek nie zdążyłam zrobić ale jutro się poprawię

Ciekawa jestem co Wy macie na myśli, pisząc o gumofilcach Może jakieś fotki???

I żeby nie okazało się, ze tylko szpanujecie, a w gruncie rzeczy macie zwykłe gumowce zwane kaloszami

Ja dostałam od M. 2 wina, białe i czerwone i właśnie zaczęłam wykańczać drugie

Siberko zwykłe gumowce do kosteczek to ma moja teściowa bo miastowa ja mam gumowce do kolan a sąsiedzi najczęściej w gumofilcach chodzą i do kwiatków podobne z żadnej strony nie są i kwiatkami nie pachną

Rasowy ogrodnik woli zapach obornika niż kwiatków

No to ja muszę jeszcze do tego dojrzeć bo jakoś nigdy obornik mi nie pachniał a już szczególnie jak musiałyśmy z mamuśka go rozrzucać na polu jesienią teraz juz to robi rozrzutnik

Zrób wreszcie zdjęcia! Obiecujesz i obiecujesz, a potem się wymigujesz!

A gumofilce są cudowne! Białogłowy wyglądają w nich iście nieziemsko! Ostatnio miałam refleksję nt crocs'ów.
Jak jeździłam w góry to 40 lat temu gaździna we wsi , gdzie jeździłam w góry chodziła w takich gumowych balerinkach, które służyły latem do prac w gospodarstwie. Czarne, gumowe z wkładką filcową. Teraz za crocs-y płacimy niebagatelne pieniądze, a kaloszki wsuwane po taniości były, a jakie szykowne!

PS M. chyba chce mieć święty spokój!

Mnie tam zapach obornika nie przeszkadza i cieszę się jeśli jakiś dobry człowiek mnie nim uraczy .Ale w mieście to nie jest jednak możliwe ,więc czasem kupuję granulowany i podsypię pod żarłoczne rośliny Jeżówki od Ciebie posiałam w doniczki ,ciekawa jestem czy wzejdą .Mam nadzieję ,że tak .Pewnie nie będą podobne do matki ,ale siewki często są ładniejsze

Ewuś mam nadzieje że cos wzejdzie jeśli nie to siewki białej albo różowej ładnie zimę przetrwały więc mogę podesłać
Miłeczko juz już no o co ten raban zrobiłam kilka ,normalnie jak w padam w szał porządkowania to zapominam o zdjęciach a potem juz ciemno ale dzisiaj się postarałam i kilka jest
Najdłuższa rabatka wysprzątana trochę sie nagimnastykowałam bo w tym roku cebulowe już strasznie wysokie nie wiedziałam gdzie nogę chwilami postawić a na dodatek na pewno jak Beatinka pisze nie wyglądałam w trakcie jak balerina




Udało mi sie dzisiaj machnąć tuje przy tarasie a był to już najwyższy czas bo tu często ptaszki robią sobie gniazdko sprawdziłam tez przy okazji nowy sprzęt do ciecia nożyce do zywopłotu 50 cm no normalnie to jest sprzęt teraz to ja mogę ciać wszystko nawet 4 razy w sezonie


Ciemiernik kwitnący od grudnia ładnie dalej wygląda



a nowe pokazują pączki




Reszta wiosny

Danusia, ale wysprzątałaś! Aż w oczy razi...
Żurawki i pierwiosnki widać dobrze miały pod kołderką bo aż się śmieją...

Nelus własnie dlatego sprzątałam żeby mnie w oczy nie raziło pierwiosnek chyba tylko jeden wypadnie jakieś maleństwo ,pewnie za późno przesadziłam albo sadzonka była marna i trochę ugniła ale jeszcze ją w ziemię wcisnęłam bo wyrzucić zawsze zdążę reszta wyglada ładnie ,poobrywałam wszystkie brzydkie brązowe liście od dołu-nie wiem czy to cos daje ale chyba tak bo rzadko u mnie chorują a ząbkowanym zebu nie zaczęły pleśnieć pod tymi dużymi brązowymi liściorami bo pięknie zapączkowane .

Po prostu brak słów ...tak czysto ....a Twoje roślinki w super kondycji w porównaniu z moimi,można już ciąć iglaki?