Żanecia, irysy obłędne. W tym roku dokupiłam kilka sadzonek ale tylko jednej odmiany, syberyjskiego Harpswell Happiness, na 6 sadzonek zakwitły 4 kwiatki, ale i tak cieszą
Upały i u mnie obłedne, też to samo mówię: biedne rośliny, jak one dają radę w takiej saunie. Biedne też sierście, pies już nie wie gdzie się schować, najchętniej to chyba zdjąłby ten kożuch

Lukrecjo- ja u Ciebie a Ty u mnie .......irysy syberyjskie potrzebują trochę czasu na rozrośnięcie.....choć moje w tym roku tez miały mało kwiecia i w mig przekwitły.....moje kocury okupują piwnicę w której jest fantastyczny chłodek

U mnie też wczoraj trochę podlało a dzisiaj nie ma śladu. Kotka nie może sobie miejsca znaleźć tak jej gorąco.
Widzę, że kupiłaś sośnicę. Ciekawe czy przezimuje. Ja tez od kilku lat się do niej przymierzam. Ach te nasze chciejstwa.

Inuś- to tak jak ja ,cena była dobra bo chyba 49 zł ,więc posadziłam -zobaczymy
Upał nie odpuszcza........a ja mam dzisiaj domową imprezę...

Żanetko irysy u Ciebie zapierają mi dech

dzisiaj mam totalnego lenia ,zmęczenie po imprezie i nie spanie z powodu ukropu -czyli dzień dziecka Bluszczyku zielony -bardzo dziękuję za miłe słowa

-taki inny irysek

-chyba mnie uwiodła.....

Żanetko rózyczki pieknie już kwitną ale iryski cudeńka

A ta róża, która Cie uwiodła to co jest? Falbanki jak u Harknessa

Jadąc dziś przez miasto,Maków,Sucha napatrzylam się na kwitnace róże naprawdę zachwycaja swoja urodą szkoda że mój klimat im nie odpowiada
Widzę że hortensja gotowa do rozkwitu u mnie jeszcze duzo wody w potoku upłynie,ale rosną grzyby za to kurki,maślaki, ceglastopore.
Irysy cudne

Dodatkowy Dzień Dziecka już się skończył ? Iryski suuuper .

Inuś -trochę mnie znasz bo dzisiaj też miałam ochotę......ale potem dorwałam nożyce no i poszalałam Twoim przykładem przycięłam Palibina oraz krzewuszki i wszystko co się nawinęło....
Daguś -grzyby powiadasz a w moim lesie opryski bo coś go zżera -podobno same kokony i wczoraj pryskali ....
Miłko -oczywiście ,że masz rację ta róża to Easy does it - i kwiat ma trwały i ciągle świeży -cudna jest...
Danusiu -irysów w tym roku bardzo mało ,dużo w ogóle nie zakwitło.....oglądałam ofertę Roberta i znowu wiele bym chciała ,ale nie wiem czy to nie walka z wiatrakami a i miejsca brak .....ale pokusa jest

No to mamy totalną zmianę w pogodzie -nad ranem 5 stopni ,teraz i 20 ,ale powiewa bardzo zimny wiatr....za to można trochę popracować .....muszę wyciąć trawę a płotem bo róż nie widać....

Żanetko mnie tylko japońskie i niskie kuszą ale w tym roku odpuściłam

Danusiu- i ja robię się rozsądna bo na razie nic jeszcze nie zamówiłam.... poczekam aż będą liliowce i wtedy może razem.....dzisiaj cięcia ciąg dalszy ,tak szybko wszystko przekwita ,że aż żal .....,wieczorem znowu robi się zimnica zmarzłam przy podlewaniu -8 stopni już tylko jest ,ale roślinki trochę odsapną....i ja też

Dopiero wyszłam od Majki ,a u Ciebie też róże i to jakie piękne . Mnie czas mija głównie na pieleniu ,bo pomimo suszy zielsko rośnie bez opamiętania . O konewkach ,to już nawet nie chce mi się mówić Mam wrażenie ,że kiedyś częściej deszcze padały ,ja to już zapomniałam ,jak kałuża wygląda

Żanetko u mnie też grzeje ale wszystko i tak później startuje,u mnie róże dopiero powolutku zaczynają Klematis cuuuudny

Ewciu -i mnie dzisiaj zniechęcenie wzięło bo hydrofor zamiast pompować wodę pompuje powietrze -znaczy się wody brak a miejska to jednak nie to samo....a deszczu w prognozach brak
Danusiu -mnie wcale nie cieszy ,że tak wszystko już rozkwita bo co będzie kwitło później? choć fajnie jest i zapachu nie brak ...
Dziś na dwóch różach w środku kwiatu jeszcze nie do końca rozwiniętym znalazłam jakieś robale - i nie wiem co to ?bo jeszcze takiego czegoś nie miałam.....
-tutaj go trochę widać,urwałam te kwiaty z zawartością
-i szybko dzień minął ,że nawet zdjęć nie zdążam zrobić

Jakie masz piękne powojniki! Nie mam juz odwagi takich sadzić. pozostały mi viticella i górskie. Inne odmawiaja współpracy. Co to za różyczka (pierwsze zdjęcie w poprzednim)?

Miłko- to pomponella u mnie niezawodna,obficie i długo kwitnie i oczywiście powtarza,powojniki dają radę choć dwa po zimie wypadły.....


-ciągle nie mają porządnych podpór.....tylko gałązki

Ten chrząszcz na róży wyglada jak chrząszcz drutowiec... Pogooglaj...