Żanetko śliczne widoki miałaś najważniejsze że wypoczęłaś i podładowałaś trochę akumulatory

Danusiu -morze uwielbiam i nie musi być ukropu ….ale te tłumy,to nic fajnego i koszmarny powrót ,korki na autostradzie
dzisiaj z ogrodu
-rowek mi zarósł taką rosliną







-Mistery dream

Nie znam się na baldaszkowatych, ale rów ładnie wygląda z tą roślinką U mnie w ubiegłym sezonie rosło coś podobnego na hostowisku - listki miało bardzo ażurowe, podobne do natki marchwi. Zostawiłam nasiona i teraz mam sporo siewek, więc nieco je musiałam przetrzebić. Z moich obserwacji wynika, że jest chyba roś liną 2 -letnią i zakwitnie w przyszłym roku.

Czy za płotem widać kolektory słoneczne?

Polluś -tak ,sąsiad grzeje wodę ,....to chyba ta sama roślina i też mi się podoba

Żanetko, chyba będziesz musiała usuwać większość przekwitłych kwiatostanów, bo jak Ci się taka masa wyleje, to amen.

A nie będzie to dzika marchew? Lubię jak wyrośnie i zakwitnie tu i ówdzie. Taki dodatek do bukietu na rabacie. Tylko trzeba kontrolować, by całkowicie nie zarosło.
Oryginalna ta zielona lelija (?).

Nie nadążam za Twoim tempem

Żanecia, chyba taką samą roślinę kupowałam w zeszłym roku w sklepie "oczko wodne" nad swoją rzeczkę. Listki ma takie same, choć u mnie jeszcze nie kwitła i rośnie trochę licho, ale też sadzonka była mini mini. Muszę tylko dotrzeć do zamówienia i sprawdzę co to ona za jedna
Co nie zmienia faktu, że wygląda tu zjawiskowo!

Lukrecjo ,Polluś ,Miłko- to roślina z darów natury czyli przywiana ,faktycznie w zeszłym roku rosły z 3szt. a w tym szaleństwo ,ale na razie ładne a potem oczywiście przycięcie...….Lukrecjo chętnie poznam nazwę jak się doszukasz,Miłko lilia to Mistery Dream
Chmurzy się i chmurzy i ciągle nic

Żanetko u mnie trochę pokropiło śliczne lelije jak to babcia mawiała i floksy w takich cudnych bukietach

Danusiu -dziękuję
pada w końcu pada-normalnie zapomniałam jak brzmi szum deszczu


-koci relaks ,ale czemu na kamieniach? a i jeszcze jedna dobra wiadomość -szaraki wróciły do domu

Nie dość ,że ogrodowo sezon pędzi w tym roku jak szalony ,to już sklepy ogrodnicze atakują cebulkami....a ja ciągle nie nacieszyłam się letnim ogrodem....


-year

Bardzo ładnie rozwinęła Ci sie lilia Mistery dream ,czy masz ją na powietrzu , czy w szklarni.
U mnie jeszcze nie kwitnie ale dwa lata temu na początku kwiaty wyglądały jak cię mogę a potem robiły się mumie .
Ta, Twoja jest piękna aż miło na taką popatrzeć .
W ogrodzie u Ciebie roślinność tak pięknie zdrowo wygląda a strumyk wygląda jak "panna młoda' w bieli.

Strumień uroczy w bieli, to chyba aminek.....a może co innego, sprawdzę w mojej mądrej książce

Żanetko, nie uważasz, że liliowce w tym roku mają trochę dziwne barwy? Ja u swoich obserwuję jakieś ciapki, plamki i co dziwniejsze - ta sama kępka potrafi mieć bardzo różnie wybarwione kwiaty

Zdrówka życzę

Mam nadzieję że to efekt oglądania zdjęć na fonie, bo mi to cudo nad rzeczką przypomina kwitnącego podagrycznika... Żanetko, busz niesamowicie cudowny.

Majeczko -lilia rośnie na działce ,wprawdzie sadzona na wiosnę to niewiele o niej wiem....a strumyk faktycznie zabielił się

Ewciu -będę wdzięczna jak coś odkryjesz u mnie ta roślina rośnie w wodzie a u sąsiadki na grządce....
Verciu -masz racje ,i u mnie kwiaty liliowców się różnią ,ale i pogoda w tym roku zmienna i bardzo gorąca ,za zdrówko -dziękuję trzymam dietę ,piję czystek i jak na razie jest ok
Efkoraj -no nie tego dziada nie cierpię ,podagrycznik u mnie owszem rośnie ,ale liście jednak inne a łodygi w środku są puste

-nie wiem czy mi się podoba ,wielki krzak i pieć kwiatków

Nie wiem jak to robisz ? Masz tyle różnistego , pięknego kwiecia a o nowościach w mega ilościach nie wspominając a trawnik ciągle istnieje.

Inuś -ostatnio nic nie robiłam tylko lałam wodę to i trawnik przeżył.....tęskno mi do zakupów ,ale ciężko już coś wcisnąć ….dzisiaj za to pięknie podlało ,

Żanetko nie kuś liliowcami bo już trochę nazbierałam w większości młode jeden ,dwa pędy a jak się rozrosną w takie cudne kępy jak u Ciebie to będe mieć problem

Danusiu - ,niektóre faktycznie budują kępy ,ale nie wszystkie...
Wczoraj odbieraliśmy dziewczyny z gdańskiego lotniska i w pobliżu znalazłam centrum ogrodnicze ,myślałam ,że znajdę jakieś fajne ogrodówki hortensjowe a tam bida z nędzą kupiłam jedną bez nazwy....podobną w kolorze do tej co mam i jakąś małą azalię też bez nazwy ,zajrzeliśmy też na plaże w Jelitkowie....
W końcu mam mokro ,wczoraj ulewa a dzisiaj co chwilę pada