Aniu! Bardzo się staram, żeby pokazać dalie takimi, jakie są. Czyli pięknymi, uwodzicielskimi, wiernymi do jesieni, prawie do zimy. Sama wiesz, jakie są. Warto mieć w ogrodzie choć jedną.

Gosiu! Ja od wielu lat staram się nie zabiegać o konkretne odmiany. Wymieniam się, ale wpada z tymi zamówionymi, wiele niespodzianek i to jest piękne. Mam owszem swoje ulubione, ale każda z moich dalii jest piękna. Jesienne słońce dodaje im uroku, cudnie też wyglądają w wazonach.

Praktycznie niczego nie robię w ogrodzie. Nawet liści nie grabię, bo czekam aż wszystko spadnie. Pograbię do worów za jednym razem. Przechadzam się tylko jak hrabinii i podziwiam dalie. E, wiem, nudne to już...

na dziś:

E, nie wcale nie nudne. Podziwiam nieustannie Twoje foty i zastanawiam się jakie by tu dalie jeszcze do siebie zaprosić i nie wiem po co bo z tymi co mam już nie bardzo sobie radzę

Na takim etapie można przecież wybrać, że np 'czerwone wysokie dekoracyjne by tu pasowały' Wiesiu! Zresztą sama wiesz
Nie martw się., ja tez kiepsko sobie radzę ostatnio z nimi, ale to wuna aury. Jak jest dobry sezon, to same sobie radzą.

na dziś

Piękne, ale pomponiki górą , coś mnie na nie ostatnio znowu wzięło.

Pięknie, a u mnie drugi przymrozek zasiał spustoszenie . 1/2 dali niestety sczerniała. Sporo poobcinałam, ale coś tam jeszcze cieszy oko. Żałuję tylko, że kilka nie zdążyło zakwitnąć, a miało już tęgie pąki.. Ostatnio mam problemy ze wstawianiem zdjęć. Ani z telefonu, ani z karty nie chcą "wchodzić" na komputer. Chyba sprzęt mi powoli pada... Pora rozejrzeć się za nowym, tylko skąd wziąć kasę!? Ostatnio z tym krucho... Jak ogarnę problem, to wrzucę w wątku daliowym nieco moich ślicznotek.
Miłka, przyślij mi spis dali, które chcesz ode mnie, bo pewnie lada moment będę wykopywać, a tak jak powiedziałam, wolę podzielić teraz, niż czekać do wiosny.
Waldek, jabłka od ogródkowej sąsiadki, przerobił na calvados .

Wysłałam Ci Asiu na pw. Dzięki, że pamiętałaś o mnie! Sezon był ciężki do tego stopnia, że w tej chwili, choć po przymrozkach miałabym materiał na wystawę. U mnie nadal większość ładnie kwitnie. pewnie z kilkanaście sztuk ma zwarzone liście, ale większość jest ok. Tyle, że o tej porze kwiaty są mniejsze, łodygi bardziej kruche, nie wyglądają już tak zjawiskowo.
Bez kompa ani rusz. Ja na szczęście dostałam od męża na ubiegłą gwiazdkę. problem z głowy na kilka lat, ale musiałam się wszystkiego uczyć od nowa, nie mam oprogramowania, z jakiego korzystałam dotychcas, np nie wstawiam już znaku wodnego, bo nie za bardzo mam czym.
Mmmm! Calvados, czyli destylat? Muszę spróbować.

Aniu! nie dziwię Ci się, że uległaś urokowi pomponików. One maja w sobie coś.... matematycznego, geometrycznego. Są jednocześnie piękne i doskonałe w kształcie. takie połączenie sztuki z nauką! To lubię!

Na dziś

Byłam dziś rano na kijach. Było rześko, była mgła, gdzieś w oddali buszowała śmieciarka. Ale napatrzyłam się na cudne kolory jesieni. Gęsi przelatywały. Chyba lubię ten czas.

Kilka z ogródka na dziś

Tak Miłko piękny teraz czas ciepło i mnóstwo koloru dookoła .....a wieczorki już długie sprzyjające relaksowi,dalie ciągle masz cudowne

Przepiękne te Twoje dalie, Miłko!
W tym roku widziałam Twoje i Asi, i widzę, że znowu mam na nie ochotę... więc na wiosnę poczynię zakupy

Swietka! Dziękuję! Mogę Ci zaproponować jakieś dalie z podziału. Zawsze mi coś zostaje. A z kupnymi to różnie bywa, nie zawsze są zgodne odmianowo. Tak w kwietniu dam znać, co mi zostało. Zawsze mam nadwyżki.

Żanetko! Dziś tak ciepło, że bez sweterka nawet do pracy poszłam. Czekam aż wieczory będą jeszcze dłuższe, to malować zacznę wreszcie. teraz jakoś mało czasu mam i spiąć się nie mogę.

Istne lato, ciepło, pięknie. Wczoraj posadziłam wszystkie hosty z donic, co czekały od wczesnego lata. Przy okazji powsadzałam wkoło tulipany, narcyzy i krokusy. Ale to kropla w morzu. Kluska mi kupiła i podarowała kartonik pieknych cebul, a ja właśnie to posadziłam, a nie ruszyłam mojego wielkiego kartona z setkami cebulek.

na dziś:

Miłko, bardzo dziękuję!
Nadwyżki chętnie przyjmę

A ja nie kupiłam ani jednej cebulki choć planowałam, znowu przeniosłam mentalnie na przyszły rok. Przerabiam rabaty i może za rok już przestanę to nie zaginą w boju.
Dalie szaleją choć większość już prawie wyczerpała naszykowane pączki, maleństwa już nie rozkwitną.

Miłeczko dalie masz przepiękne ale to przecież wiesz ja jakoś na razie na jednaj próbie zakończyłam
Cebulowych posadziłam tylko trochę te co dostałam i jakoś na ten rok mnie nic nie kusi nie wiem zaczynam się o siebie martwić

Danusia napisał: Gdyby nie to wykopywanie.... Miłka nagania swoich chłopaków, do czego sama się wyżej przyznała. A jak nie ma pod ręką chłopaków?

Miłko, piękne foty, jak zwykle. Mam takie naiwne, laickie pytanie: czy z pojedynczych, oderwanych bulw też coś godnego uwagi wyrośnie? Spodziewam się, że tak, ale wolę zapytać, bo masz duże doświadczenie, czy nie ma tu jakichś ograniczeń, złego wpływu na przyszłą roślinę itp.? Przy wykopywaniu, przechowywaniu, rozdzielaniu czasem coś odpadnie, więc trochę zostaje luzem i się głowię, jak te pojedyncze sadzić - pojedynczo czy w kupie?

Tomku! To zależy czy bulwka ma oczko. Z reguły nie ma, ale czasami oderwie się z kawałkiem łodyżki z oczkiem. już o tym kiedyś chyba się rozpisałam. Nie mogę znaleźć zdjęć, ale no pokazywałam jak przyszły do mnie dalie ze stanów. Niby pojedyncza bulwka, a oczko miała. Ja takie resztki zakopuję w jakimś niespecjalnym miejscu lub w donicy. Wyjdzie, to wyjdzie.

Polu! Naganiam chłopaków, jak się nawiną. Pojawiają się ostatnio tak na co trzeciej akcji. Sądziłam w tym roku sama. Raz jeden się nawinął i pomógł i młodszy przesiał mi kompost i uszykował do wsypywania w dołki. A mam tak około 150 odmian, a samych roślin nieco więcej. sadzę przed 2 tygodnie albo dłużej. Ale można mieć np 10 sztuk i posadzić je w jeden dzień

Danusiu! Masz tyle pięknych roślin! Dalie są fajne, ale nie ma obowiązku ich posiadania! Wiosna u Ciebie jest taka kolorowa, że cebulowych nie musisz dosadzać.

Majeczko! I moje dalie już nie szaleją. Zakwitło mnóstwo kwiatów. Zakwitły nawet te, które nie miały szans. Szkoda tylko, że tak późno. Zacznę wykopywać jeszcze w tym tygodniu. Dzień krótki, a kiedyś trzeba to zrobić. Ja od kupowania cebul jestem uzależniona. Trzeba jeszcze to wszystko posadzić. A czeka mnie jeszcze wymiana pergoli pod Louise Odier. A to wymaga wykopania dalii wkoło, przycięcia róż i forsycji.

Swietka! To jesteśmy umówione, ale ze względu na moją sklerozę, tak kontrolnie mnie w kwietniu molestuj!

Ze względu na święta zajmuję się raczej wiązankami i wyjazdami na cmentarze, ale już byłam u bliskich, 1.11 tylko na nasz parafialny wejdę ze zniczami dla moich sąsiadek.
Bardzo zmęczona jestem tymi kilometrami na 3 cmentarzach, a wczoraj byłam na targach na wystawie starych samochodów. Nie żeby mnie to interesowało, ale poszłam porobić zdjęcia. nie jest to temat ogrodniczy więc się powstrzymam, ale za kilka dni pewnie pokażę na blogu, a adres jest w stopce.

Jak będę wykopywać dalie, spróbuję zrobić zdjęcia tej pojedynczej bulwki z oczkiem.

na dziś

na złoto

Provincinis i Tyler James

AC Cougar I Woodland's Wildthing

Glory of Valdvijk i Carmen Alexandra

Pooh i Bantling

Miłko, no to jesteśmy umówione
Będę próbowała molestować

Miłko, nie bardzo mogę znaleźć tę Twoją bulwę ze Stanów, więc "oczko" to dla mnie trochę niejasna cecha. Zrobiłem fotkę kilku oderwanych przypadkowo bulw, rzuć okiem (jeśli to nie kłopot), czy któraś jest obiecująca?

Może ta na dole Tomku?
Ja znalazłam, wygląda to mniej więcej tak:



Swietko! Jeszcze zapisz sobie, co ci się podoba tak mniej więcej, a może odłożę już jesienią do osobnej skrzyneczki.

Nie przypuszczałam, że jeszcze będę się zachwycać kwiatami tej dalii. Kupiłam kilka sztuk na mega przecenie na Florio za 1,99zł I na 15 sztuk były dwie pomyłki.

Happy go Lucky

I Hapet Cherry on Ice od Stanisława rzadko poprawnie się wybarwiająca, każdy kwiat jest inny, ale mam kilka dobrych:

I cudna róża Konstanze Mozart

Miłko, mi tam wszystkie się podobają
wysokie, duże kwiaty, kolory różne, ale i pomponowe też mi się podobają Wszystko jedno, które dla mnie odłożysz. Wszystkie przyjmę z wdzięcznością ...