Napisałam piękny tekst o zmierzchu lata i takie tam dyrdymały o daliach i wszystko poszło w kosmos. Trochę przeze mnie, bo zdjeć chyba wrzuciłam za dużo i się zbuntowało nieco.
Kombinowałam też, żeby zdjęć tak nie kiereszowało i chyba teraz lepiej.

A ogólnie konkluzja była taka, że jak teraz chłodniej się zrobiło, dalie obficiej kwitną, a maruderzy powoli dołączają do pozostałych.
Dziś tez powrzucałam do daliowych tematycznych wątków wiele postów. To niewątpliwy znak, że materiału zdjęciowego jest już dość sporo, czyli sezon w pełni.

A co takiego zrobiłaś by zdjęć nie kiereszowało?

Miłko -nadrobiłam zaległości i powzdychałam sobie z zachwytu nad cudnymi daliami i fantastycznymi zdjęciami ....... a co do aparatu to przed pandemią miałam pomysł na kurs ,żeby mnie ktoś nauczył obsługi ,ale potem wszystko się rozmyło, muszę znowu pomyśleć ....

Żanetko! Dziękuję! fajnie, że wpadłaś i obejrzałaś. Co do kursu - polecam! ja co prawda nie byłam, ale uczył mnie mąż, który m.in. jest fotografem. I mam go pod ręką i jak potrzebuję jakiejś wiedzy, to pytam. Szkoda, że nie mieszkasz gdzieś blisko, to chętnie bym udzieliła kilku wskazówek. Próbowałam wcześniej udzielić tu w wątku kilku prąd, ale chyba trzeba pokazać bezpośrednio, bo tak lepiej wchodzi.

Wiesiu! Zadbałam, by materiał wyjściowy był lepszy więc pozostawiłam dużą rozdzielczość i zmieniłam program do zmniejszenia rozmiarów. forum nadal kiereszuje, ale zdjęcia wyglądają lepiej. No i ostatnio nie linkuję, a załączam . Muszę znaleźć chwilę na analizę, które lepiej wyglądają.

Już dziś serdecznie zapraszam na spotkanie daliowe u mnie w ogrodzie dla wszystkich chętnych 15.09 (piątek) już od 12, jak komu pasuje. Impreza będzie cały dzień, a nawet wieczorem możemy sobie zrobić ognisko. Dajcie znać, kto chętny, żebym pyrów dość nagotowała!
Bo tradycyjnie zapraszam na pyry z gzikiem, śledzie w śmietanie i placek. I coś tam jeszcze.

Na dziś:

York&Lancaster

Sweet Susanne

Provincinis

Carmen Alexandra

Kidd's Climax

Przecudnej urody te Twoje dalie
Chętnie wzięłabym udzial w spotkaniu, ale nie dam rady.
Mam pytanie, czy dotarły grupowe zdjęcia z naszej wizyty u Ciebie ?
Chciałaś, żebym wysłała i wysłałam.
pozdrawiam

Irminko! A gdzie je wysłałaś? Bo się rozglądałam, ale chyba coś przeoczyłam...

Miłko,wysłalam 01.09 Ogród Irminy.
Może coś źle zrobiłam. Daj znać to wyślę jeszcze raz

Zdjęcia szczęśliwie się znalazły! Możesz Irminko te same zdjęcia wstawić do wątku, gdzie wstawiłam moje!

O spotkaniu daliowym jeszcze przypomn, bo wiem, że wszyscy teraz się pakują na zlot w Wojsławicach. Bardzo bym chciała się z Wami spotkać. Mam tylko nadzieję, że pogoda dopisze w ten i przyszły weekend.

Na dziś:

Kolejny słoneczny i ciepły dzień w ogrodzie. Zaczęłam porządkowanie warzywnika, bo już powoli wszystko się kończy. Przyznaję, ze ten zakątek straszył. Nie wiem, czy to sens dalej tam cokolwiek uprawiać. Pomidorków się najedliśmy, ale ogórki i reszta to porażka. Nawet posianą pietruszkę i rukolę zjadły ślimaki. Pozostała jeszcze papryczka, którą pewnie na dniach zamarynuję.

Na dziś kwiatów kilka (bo przecież tego warzywnika Wam nie pokażę)

Miłko - u mnie też ogórkowa porażka a pomidorki głównie koktajlowe za to cieszą cały czas a i pietruszka też nie urosła, jedynie wsiana do skrzynki na natkę się spisała także mam podobnie ....,warzywa kochają słońce i przestrzeń i wodę. Też ogarniam ogród powycinałam sporo hortensji bukietowych bo straszyły swoimi spalonymi kwiatami i inne suchelce.

Mam wrażenie, że warzywa udają się tylko wytrawnym doświadczonym ogrodnikom i w dodatku pracowitym, albo ... debiutantom! Na pewno kochają to, o czym pisałaś Żanetko.

Dziś w ogrodzie niewiele zrobiłam, ale zamarynowałam ostre papryczki. Niestety zapomniałam, że to się robi w rękawiczkach Szczypią mnie obie dłonie i od czasu do czasu biegnę do łazienki zanurzyć je w zimnej wodzie. taka star baba a taka głupia! Na szczęście oczu jeszcze nie potarłam

Na dziś:

Ależ ociekają kolorem te Twoje zdjęcia Miłko a kwiatostan rozchodnika wygląda jak łąka
Widać różnicę w jakości zdjęć, ale poprzednie też były wspaniałe. Nie wystarczy dobry aparat, trzeba mieć umiejętności i talent do tego

O, jak się cieszę, że Ci się podobają Ewko! Robienie zdjęć to moja pasja, cały czas kombinuje, eksperymentuję. Przypominam sobie różne ujęcia widzianych w przeszłości zdjęć i czasami próbuję je z lekka naśladować, bo czasami warto.

Kolejny upalny dzień. Śledzę nowinki ze zlotu i odpoczywam. No trochę pokrzątaliśmy się w altanie, bo bałagan przez lato zrobiliśmy. Jedno pomieszczenie ogarnięte. Została kuchenka do sprzątnięcia, ale to już pikuś.

Na dziś:

W zeszłym roku posadziłam Amerykankę 'In Memory Of'. O ile pamiętam, nie zdążyła zakwitnąć, a rosła w sumie mizernie. I tą mizerotę posadziłam w tym roku w skrzyni.
Nie dość, że urósł szeroki krzaczor, to na wysokość ok 1,5 m. A że w skrzyni, to mam dodatkowe 40 cm więc muszę robić zdjęcia ... na drabinie:

Same cudowności

Dziękuję Żanetko! Wyglądają coraz lepiej. czekam aż upały zelżeją. ma to się dziać już od dziś.

Na dziś:

Spotkanie daliowe już pojutrze. Kto miałby ochotę podjechać do mnie, zapraszam serdecznie! Jutro przygotowania. Chlebek upiekę, ciasto ze śliwkami, pyry z gzikiem będą i smalec, ogóry itd. Dalie też jakieś też się znajdą

I jeszcze:







Bonica znów kwitnie