Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Tam, gdzie ogry mówią dobranoc

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/07 21:09 #69878

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Ewo, wiem dlaczego. Usłyszałam co nieco... Ale kompletnie się tym nie przejmuję. Lubię chustki i nie przejmuję się tym, co się komu nie podoba. Są wygodne i bardzo praktyczne . Taka jestem na co dzień. No i jestem wieśniara, pełną gębą. wink-3 A cisza jest wyjątkowa. Zapach zagajników sosnowych... :kocham Idę i świat poznaję wszystkimi zmysłami intensywnie. Idę i wącham. wink-3 I plusem jest brak ludzi na drodze. To nie są trasy oblegane i chwała im za to. Niech to się nie zmienia. Jeśli hałas, to wyłącznie ten, jaki robi sama natura, bzyczenie owadów, trzepot skrzydeł, odgłosy wiatru, kumkanie żabek. :kocham
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/07 21:18 #69882

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10362
  • Otrzymane podziękowania: 23445
no i do takiego kawałka ziemi i spokoju też tęsknię na mojej pseudo-wsi...bo kiedyś tak mieszkałam a teraz fakt wygodnie blisko miasta ,ale na spacer to nie ma gdzie iść... :placz
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/11 23:07 #70420

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15606
  • Otrzymane podziękowania: 48261
Fajnie w chustce. Ja je też lubię, ale na głowie zostaje przez pierwszą godzinę, potem się zsuwa, przekręca i ... ściągam. Ale była idealna do prac w ogrodzie wczesną wiosną, bo z czapkami mam jeszcze gorzej, spadają na oczy i niczego nie widzę 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/12 08:36 #70438

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8554
  • Otrzymane podziękowania: 25871
Miło Cię widzieć Anito :) , i ja uważam że chustki są fajne :)
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/12 08:37 #70439

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Jeszcze niedawno biegałyśmy z piesową moją po polach, ganiała za nami, jak jeździliśmy rowerami.



Zdjęcie z piątku.


A wczoraj potrącił ją samochód. :placz Nie zdążyłam jej złapać, bo zza zakrętu wyjechał, w naszej wsi, nawet nie zwolnił, choć byliśmy widoczni, ale piesowa była po drugiej stronie ulicy. Wszyscy tu zwalniają, bo ludzie z psami chodzą luzem, nie na smyczach. Nauczyłam się też zwalniać, jak widzę ludzi, bo zwykle gdzieś obok gania zwierz. Wszędzie pełno kotów, psów biegających. Wszyscy tak robią, ale ten Pan tak nie zrobił. Ciężko zdecydować w jednej krótkiej chwili co zrobić i zdecydowaliśmy źle, bo założyliśmy, że człowiek zwolni.
Mogłam do niej skoczyć. :placz Widziałam, jak w ostatniej chwili odkręca się do nas. Zawsze taka była zapatrzona we mnie, pilnowała tylko mnie. Nigdy nie zapomnę, jak zza stodoły wyskoczył nagle wielki, kudłaty pies, w kolorach szarości (ktoś słusznie powiedział, że to mógł być wilk. Byłam odcięta od możliwości ucieczki. Mała rzuciła się mi na pomoc. Zagrała na czas, żebym mogła odejść i wziąć długi metalowy drąg, by jej pomóc. Odgoniła go sama, choć wracał co chwila. Cały czas odgradzała mnie do gościa.

Jak wyjechał ten samochód, stałam jak skamieniała, jakby mnie coś zatrzymało. Jakby mi ktoś myślenie ukradł. A ojciec rano mówił mi, że miał sen, że zmarła Mała...I nie upilnowałam, bo upilnować nie miałam. Co komu pisane.... Potem tylko uderzenie i wyk. Żyje, ale ma zwichnięte biodro i ze względu na wiek, zapewne już do siebie nie dojdzie. Facet nawet nie zapytał jak pies, interesował go jedynie jego ledwo widoczne wgięcie na zderzaku.
Już nie poganiamy sobie, nie pospacerujemy.... Założyli jej opatrunek ścisło, z podwiniętą nogą, ale widzę, że spada. Nie wiem co z tym począć. Ma to nosić 2 tyg, a tu po nocy już się zsuwa. Nie wiem jak ją wyprowadzić siusiu, bo na 3 nogach jej nie wychodzi chodzenie. Jest za ciężka dla mnie. Muszę jej non stop pilnować, bo nie powinna chodzić, a się kręci, ciągając tyłek po ziemi. Coś czuje, że nic z tego opatrunku nie będzie, a doktor i tak powiedział, że zaraz po zdjęciu i pierwszym kroku, ta panewka znów może wyskoczyć, bo już coś z nią nie tak. Operacja jest zbyt ryzykowna, więc zostaje tak żyć, po prostu. Za mną ciężka noc, sen jak u zająca pod miedzą, płytki, bo piesowa się wybudzała z narkozy. Musieliśmy czuwać, żeby sobie czegoś nie zrobiła. Nie wiem jak to teraz będzie, chyba jestem uziemiona na wieki i póki ona żyć będzie, tak ja się nią opiekować i pomagać. Już nie zostawię jej samej. :(


Dobrze, że ogród w miarę uporządkowany, to do popołudnia mogę się zajmować chorą. Potem przyjdzie zmiana.
Dr Eckener zakwitła

Debrzanka lada moment.
F. J Grootendorst
I „takietamy”, bo nazwy odmianowej nie znam.
Ale jakoś to wszystko nie cieszy....
Ostatnio zmieniany: 2017/06/12 11:31 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/12 21:20 #70544

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10362
  • Otrzymane podziękowania: 23445
oj tak mi przykro :przytulam ,też miałam wiernego przyjaciela......trzymaj się :przytulam
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): whoanita

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/14 20:35 #70871

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1914
  • Otrzymane podziękowania: 2883
Może spróbuj jej ten opatrunek poprawić ewentualnie pojedź do weta i poproś by pokazał jak się go zakłada. To nie powinno być skomplikowane. Co do poruszania się na trzech łapach, to z czasem się nauczy. Moi niedalecy sąsiedzi mają psa, który ma tylko trzy łapy i daje sobie radę. Będzie dobrze. Jeszcze pobiegacie razem. Najważniejsze, ze żyje. Głowa do góry, będzie dobrze :przytulam
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Ostatnio zmieniany: 2017/06/14 20:39 przez Ness.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): whoanita

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/16 21:59 #71233

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Przykro to czytać, od lat mam psy, każdy przeszedł po kilka operacji i dawalismy radę......nie było wyjścia, nie upadaj na duchu :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/17 07:13 #71282

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Smutne rzeczy czytam :( mam nadzieję, że dacie radę i że piesowa odzyska zdrowie. Wczoraj o włos identycznie byłoby z moim psiakiem, odwiecznym uciekinierem... trzymajcie się :przytulam
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/17 08:33 #71285

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Piesowa ma się nieźle. Potrafi się „rozpakować” i w nogi... 2smiech A ile radości przy tym. Wczoraj jak ją zobaczyliśmy kuśtykającą na czterech, o mało zawału nie dostałam. :dry: W domu nogi jej się ślizgają, to nie da rady, ale na dworze była taka ekscytacja, że aż się bałam. krecigl Z tej radości, to próbowała biegać. Trzeba ją było uspokajać trochę, bo bałam się, że serce i biodro nie wytrzymają takiej radości. Kilka razy na dobę muszę jej to coś wiązać, bo spada. Ale i z tym pakunkiem potrafi czmychnąć za stodołę. Tylko na chwilę z oczu spuściłam. Wołam i nic. Po chwili patrzę pędzi na trzech zza stodoły. 2smiech A to szkodnik!

Pada u nas właśnie, to i się nie spieszę nigdzie. Cały dom śpi. Ostatnie dni ciężko pracowałam nad rabatkami. Wygląda to teraz tak:


Pod siatką są już pierwsze nasadzenia. Lewa strona musi poczekać... Jeszcze nie mam pomysłu, co powtykać z tymi cisami.

Spontanicznie pojawiła się też kolejna rabatka, wykonywana cały czas za pomocą kartonów:



A wszystko to z powodu Smotrawy okazałej, dla której szukałam odpowiedniego miejsca. I stwierdziłam, że w półcieniu pod jabłonkami, za małym skalniaczkiem, będzie jej najlepiej. Tam jest wilgotne zwykle miejsce. Wprawdzie raz sie zdarzyło, że było bardzo mokro wiosną, ale trochę nasypałam ziemi, podniosłam ciutkę teren na tej rabatce, więc może będzie dobrze. Nie mam dla niej lepszego miejsca. W miarę rozrastania się roślinek, będę powiększać rabatę, aż zleje się w jedną całość ze skalniaczkiem.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/17 08:41 #71286

  • whoanita
  • whoanita Avatar
No zakochałam się... :kocham

Ale pachną....

Jakaś mała rabatówka czy okrywowa, odmiany nieokreślonej.



To chyba na tyle. Pozdrawiam wszystkich zaglądających. :)
Ostatnio zmieniany: 2017/06/17 08:44 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/17 10:10 #71292

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Cześć :slonko Czytając o wypadku Twojego psa ,spłakałam się jak bóbr .Ja też straciłam jednego psa w podobnym wypadku ,na torach .Masz chociaż nadzieję ,że Twoja psiunia wyjdzie z tego . :zdrowko
Twoja szałwia muszkatołowa jest prześliczna .Moja pierwsza też taka była ,ale siewki z niej są już mniej efektowne takie rosochate ,ale też ładne .A w chusteczce pięknie wyglądasz :na_ucho
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/17 10:40 #71302

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10362
  • Otrzymane podziękowania: 23445
Anito -super wiadomość ,poprawiłaś mi humor clap ,że piesowa sobie radzi -będzie dobrze.Jestem zła bo u mnie kolejny mokry i zimny deszcz i siedzę w domu zamiast ogrodować :mur .Rabatki super -podobają mi się kamienne obwódki ,ale chyba już to pisałam :hejka
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/17 18:35 #71359

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1914
  • Otrzymane podziękowania: 2883
A nie mówiłam, że będzie dobrze! Nie bez powodu mówi się, że coś się goi jak na psie :)
W piwoniach można się zakochać. Ja je kocham od dzieciństwa :lol:
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/18 20:59 #71567

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Dobrze ,że z sunią już lepiej. Smutno się czyta takie opowieści.
Też mi sie podobasz w chustce a z rabatami idziesz jak burza. :)
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/21 08:28 #72067

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Nowinko, ja też swoje wypłakałam, jak to się stało. Dziękuję za chusteczkę. :)
Żanetko, a ja się dziś cieszę, bo po burzach ma być chłodniej odrobinkę. I Tobie wielkie dzięki za pochwały kamyczkowe.
Jaguś, no mówiłaś i tak się stało.

Dziś sunia biega bez bandaży, bez zabezpieczeń, w zupełnym luzie. Nawet po domu, po śliskich nawierzchniach daje radę. Muszę jej tylko pilnować i tak już zostanie. Ona ślepnie i jak ktoś bramy nie zamknie, to może być kłopot. Córa otwierała bramę, wpuszczając samochód. Nie dopilnowała piesowej. Mała wyleciała i akurat znów samochód nadjechał, a ona nic. Dobrze, że zwolnił, ja krzyknęłam, córka podleciała. No, będzie z nią kłopot... Czy ona też jest i głucha? Bo nie rozumiem czemu nie schodzi z ulicy, tylko odskakuje, jak go zobaczy tuż za sobą. Jak ją wołam, to słyszy... think: Słuch wybiórczy czy co? A może uważa się za wielką Panią, że wszyscy mają ją omijać? No nie rozumiem tego.... think:
I moje różyce:
Piękna jest, ale sam kwiat krótko się utrzymuje, płatki szybko opadają.
Alba Meidiland - niezawodna, niezniszczalna, nie choruje.
Na wiosnę posadzona, a tyle kwiecia ma już.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/21 08:40 #72068

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Debrzanka
Opryski dziś będą, bo plamki ma. Jednak musze przyznać, że róża jest odporna. Dała radę w wiosennej wodzie, nie okrywana całą zimę. Tylko plamki są (przez tą wodę), ale kwitnie pięknie. A jak pachnie cudnie..... :kocham
I pomidorki już widać.



Ziółka dochodzą, niedługo nalewka.



Troszkę warzyw.


I truskawki w doniczkach, garnkach.
Do następnego. :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/22 17:32 #72323

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1914
  • Otrzymane podziękowania: 2883
Cieszę się, że piesowa ma się dobrze ale faktycznie musicie na nią uważać. Powiedz mi, kochana, ile krzaczków truskawek mieści się w skrzynce i jakich rozmiarów jest ta skrzynka. Strasznie brakuje mi tu truskawek a w sklepie są dość drogie i jakieś takie jednak podpędzane. Mają zupełnie inny smak. Jako że cały mój obecny ogródek rośnie w donicach, to może jednak skusiłabym się na truskawki skrzynkowe think:
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/23 09:37 #72497

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Jaguś, to taka długa doniczka na balkony czy balustrady, ok 60 cm długości. Weszły 4 krzaki truskawek. Do tego stare garnki (weszły 2). Upycham gdzie się da. I wolę mniejsze skrzyneczki i garnki, a więcej ich. Powód jest banalny, nie trzeba pielić ani specjalnie dbać, bo z grządek w ziemi, to nie wychodziłam. Ciągła robota... Nowe odrosty mogę upychać w kolejne doniczki. gwizdac Nie zastanawiaj się nawet. Wsadzaj, gdzie się da.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/06/23 19:15 #72586

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3597
  • Otrzymane podziękowania: 14053
Oj, ale fajnie wyglądasz! Super są takie wędrówki.
Ogród bardzo się zmienił, odkąd go ostatnio widziałam! Nowe rabaty, warzywniczek, fiu, fiu.
Graby żywopłotowe ladnie się przyjely jak widzę.
Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Ostatnio zmieniany: 2017/06/23 19:15 przez zuzanna2418.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.195 s.