liliowce już kwitnące ? a ja się cieszyłam ,że znalazłam u pierwszego pąki ,myślę ,że znowu będzie misz masz bo wszystko na raz zacznie kwitnąć

Stokrotki masz takie pełniejsze jakby...
Zachwycają mnie antyczne barwy tych irysów i ich odwrotne barwy. Oj jak ja lubię taka tonację!
Dalie rosną!

Miłko, te stokrotki to wybrane z wielu - taka "wypaśna" kępka się trafiła więc ją ominęłam przy koszeniu Uwielbiam stokrotki
Żanetko, Martuś - liliowce zaczynają trochę dziwnie, zaskoczył mnie ten pierwszy bo to chyba Eenie Fanfare i nie powinien
Mam już też trzeci Pixie Parasol


Nadal zimno o poranku, nim wyjdę pracować w ogrodzie niech trochę osuszy i ogrzeje
Kilka

Aż zapachniało...

Babcine narcyzy tak mnie cieszyły w zeszłym roku, w końcu doczekałam się kilku kępek a w tym ledwo kwitnie
jedna... sadziłam w różnych miejscach, no coś nie chcą u mnie rosnąć...

To tak jak u mnie.
Są pewne rosliny, których niestety mieć nie będę.
A narcyzów żyłuję, bo uwielbiam ich zapach

Nela, kwitnienie u mnie też nie co roku jednakie - raz więcej raz mniej kwiatów. W tym roku jakby mniej, ale mam sporo kępek więc w sumie jest ich trochę.
Margo, u mnie też niektórych roslin nie mogę utrzymać - tak jest z pierwiosnkami Gdybys chciała cebulki narcyzów chętnie wyslę

Do kitu z taką wiosną Zimno, mokro... Wczoraj próbowałam sprzatać w kilku miejscach ogrodu i wszędzie grasują gryzonie i niestety mam już też obrzydliwe ślimaki A na róży już mączniak
I jak tu cieszyć się ogrodem... tylko
Kilka

Też mnie zaskoczył widok Twoich liliowców, Marysiu. U mnie dopiero w pakach są te, które powinny o tej porze już być przekwitnięte. Piwonie majowe dopiero pokazują delikatnie kolor w pąku. Jedynie z tego zimna pożytek taki, że azalie kwitną dłużej. Ale ogólnie, do kitu taka wiosna. U mnie dziś znów pada deszcz na zmianę ze słońcem, ale już jest stanowczo za mokro, ech.

Aha, muszę pochwalić piękne hościane kępy

Marysiu pięknie już wszystko u Ciebie kwitnie u mnie tak jak u Ewki wszystko bardzo opóźnione .

Nie do wiary, tak blisko, a tak inaczej , u mnie już kurz i popiół, ale o dziwo, wcale to nie przeszkadza ślimakom

Widok skrawka domu z tamaryszkiem jest uroczy!
Zwisające gałęzie dodają plastyczności! Jenny! jak fajnie!

Ewa, liliowce ciut zwariowały, ot taki Boryna kwitnie razem z piwonią majową


żółte kwitną już dawno, ale tak być powinno


Danusiu, u mnie też wszystko opóźnione, jak wszędzie
Marta, u mnie tego deszczu nie spadło zbyt wiele, warzywa już podlewam.
Miłko, dzięki

Kilka z czerwca - kronika

Marysiu ogród cieszy jak ogrodnik jest pogodzony z tym co w nim ma, dobrego i złego, szkodniki, choroby zawsze były i będą, trzeba to zaakceptować. No chyba że chce się mieć ogród jak z żurnala to tylko chemia i może najęcie firmy do roboty.
Ja już zaakceptowałam niespodziewane wizyty małych dziczków, już nawet nie sasypuję tego co rozryły, i tak za parę dni znowu się wcisną. Jedyny sposób żeby nie mogły się dostać to betonowy płot od doły do 50 cm w górę, potem mocne siatki, ale tym sposobem żadna drobna zwierzyna nie będzie mogła przechodzić. No i nie stać nas na taki wydatek to czekam cierpliwie aż wredoty podrosną.

Zaczął sięu Ciebie festiwal liliowcowy, będzie się działo.
I jeszcze zapytam o liliowce: czy są takie siewki które mogą wcale nie kwitnąć? Wysiałam lata temu, mam 2 kępy, jedna kwitła już parę lat, druga ma tylko liście, zamierzam ją wywalić bo ileż można czekać a kępa coraz szersza, już zaplanowałam tam jakiegoś Davida jak go dorwę.
No i polazłam szukać tego Davida i co szkółka to inny kolor kwiatów.
I jeszcze raz edytuję, już doczytałam że ten jesny to jakaś mutacja tego Davida.
Marysiu Ty nie masz żadnego? Bo nie wiem na którego się zdecydować.

Majka, jeśli pytasz o liliowca o imieniu David to ja nie mam takiego i nawet nie znam Gdzie go znalazłaś, czy to jakaś sensowna szkółka czy sprzedawca?
Nie mam tak długiego doświadczenia w sianiu liliowców, więc nie wiem czy to możliwe aby po tylu latach nie kwitł Zapytaj w dziale liliowców, może Kasia/Puszek wie. Ja siałam pierwsze liliowce chyba w 2015 roku i potem posadziłam w takim bałaganie, ze sama nie wiem czy to NN czy moja siewka
I na koniec - mój ogród jest naturalny, nie stosuje prawie wcale chemii i nie walczę z żyjątkami. Co ma być to będzie, niech przyroda sobie radzi i łańcuch pokarmowy się zamyka Różyczki dla Ciebie




Nevada

Marysiu wiem że masz naturalny ogród, to tylko takie moje przemyślenia.
Liliowce o imieniu David są dwa, jeden to David Kirchhoof i nawet jest w naszej bazie, a drugi to Siloam David Kirchhoof. Są lub już nie w różnych szkółkach, np w Sadzawce, produkcji chyba Ogrody wodne.
Zapytam w dziale liliowcowym, dziękuję za odpiwiedź i piękne różyczki.

Myślałam, że to ma być tylko David, bo jest taki w katalogu z 1950 roku Zobacz jaki szalony jest David Bowie, tylko chyba nie do dostania u nas
Sadzawkę poleca Kasia, ma z nimi dobre kontakty i wiele liliowców od nich, a Siloam DK też jest w bazie i ma go Puszek

Marysiu -róże i liliowce już tak pięknie kwitną ,u mnie piwonia majowa dopiero otworzyła kwiat

Ten David Bovie jest obłędny, dobrze że nie mam zapędów kolekcjonerskich bo pewnie bym go ściągała.
Mnie chodzi ogólnie o Davida a dopisek takiego czy innego nazwiska to tulko dodatek. Po wpisaniu w google liliowiec David pokazują się tylko te dwa, muszę poszukać tego samotnego Dawida.

Żaneto, liliowce zaraz zaczną kwitnąć, zapowiadają się nieźle
Majka, ten samotny Dawid w katalogu nie ma zdjęcia więc obawiam się, że może to być jak szukanie igły w stogu, albo jak dopasowanie do właściwej nazwy liliowca Brata Franczaka.

Niektórzy może pamiętają, że szukałam rośliny na kolumnę i zarzekałam się, że wszystko, tylko nie róża



Już nie ogarniam swoich roślin, mam dżunglę i jedno co dobre, to nie bardzo widać chwasty

Marysiu, tylkonieróża na kolumnie baaaardzo się pięknie prezentuje. A taka dżungla, to to co kocham najbardziej. Rośliny się przenikają tworząc kolorowy busz

Bardzo dziękuję Efciu, za uznanie - tylkonieróża to Laguna

Myślę, że sezon liliowcowy można uznać za otwarty, a tytuł wątku zobowiązuje
Flamboyant Edges












i jakby z innej beczki





pikle z liliowca rdzawego według przepisu znalezionego w necie, pierwsza próba, nie znam jeszcze ich smaku
Fajny i ciekawy był opis wykonania i historia, nie podam linku, ale może można znaleźć jako amerykańskie pikle wujka Raka?