Margoś, tylko, że w przypadku łąki kwietnej częste koszenie nie jest zalecane
Żanetko, ja lubię siewki wszelakie, ale mam już taki busz wszędzie, że mnie to przytłacza

Ponad tydzień nas nie było w domu, wybraliśmy się na północ Polski. Ogród zapuszczony na maksa, warzywa już skończone - pomidory i ogórki z grzybem
Ale wakacyjny wyjazd do rodziny M. bardzo miły:
Malbork to nie tylko zamek, także miły lasek

,
byliśmy też w Białej Górze


i w Waplewie - dworku hrabiów Sierakowskich, który jest teraz we władaniu państwowej instytucji. Do parku w zasadzie wstęp wzbroniony, ale kilka fotek imponujących starych drzew cyknęłam

Marysiu -to prawda mnie zawsze przytłacza ilość roboty po powrocie bo jak tak codziennie coś się dłubie to nie widać ile roboty się wykonuje ...Fajne widoczki zaserwowałaś

Oj, jak ja lubię takie parki ze starymi drzewami. mam nadzieję, ze wypoczęliście, bo jak tyle roboty w ogrodzie?

Żanetko, - zaobserwowałam przez lata, że pod koniec sierpnia mój zapał ogrodowy oscyluje w okolicach zera Ogród żyje własnym zyciem i prawie nic w nim nie działam, skoszę trawę czasami... rabaty bylinowe zarośnięte więc wszelkie żyjątka mają spokój.... pajaki rozsnuwają swoje pajęczyny....
Miłko, też tak mam - lubię stare, wiekowe drzewa- podziwiam ich ogrom i urodę. Robotę to mam głównie w domu, robimy remont kuchni, wymieniamy stare, zużyte sprzęty

Zostawiam kilka jeszcze sierpniowych fotek i znikam na chwilę ze swojego wątku. Mam planowane kolejne spotkanie rodzinne, potem pewnie prace przy winobraniu... nie ma o czym pisać. Buziaki dla zaglądajacych

Marysiu! Uchowała się u Ciebie Honka Surprise! Niech Ci się pięknie rozrasta

Dziękuję Miłko, mam nadzieję, że się uchowa bo bardzo ją lubię
Wielu z Was było na spotkaniu ZZ w Wojsławicach a my w tym czasie mieliśmy swoje









Jutro zaczynamy winobranie

Jakiś piękny jubileusz, 45 lat . Gratulacje i najlepsze życzenia dla świętujących

Marysiu, wszystkiego dobrego dla Was

Piękny jubileusz, pretekst do spotkania rodzinnego a potem do pomocy przy winobraniu .
Dobrych, owocnych zbiorów.

Gratuluję i ja , dobrych zbiorów życząc

Wszystkiego najlepszego

Marysiu wszystkiego co najlepsze dla Was

Marysiu-gratulacje!!!...kolejnych szczęśliwych lat w zdrowiu i miłości Wam życzę .......no tak to już wrzesień z tego co pamiętam to kilka osób ma rocznice ślubu we wrześniu ,ja zresztą też........kolejny rok za nami

Marysiu wszystkiego co najlepsze na następne długie wspólne lata

Marysiu wszystkiego najlepszego dla Was Gratulacje
... i udanych zbiorów

I ja przyłączam się do gratulacji.
Przepiękny bukiet

Dziewczyny, serdecznie dziękuję za życzenia
Elu, faktycznie kilkoro z rodziny miało ochotę zbierać winogrona, ale niestety było to nie do połączenia. W tej samej kuchni maszyna odziela winogrona od gałązek, stawiamy kadź... i miały być szykowane dania - nie dało się. Poza tym większość odmian jeszcze ma za mało cukru i trzeba je zbierać partiami. Została zebrana tylko jedna, najwcześniejsza odmiana, reszta kolejno będzie zbierana jak pogoda pozwoli.
W tym roku winogron jest mniej niż w zeszłym, gorszy był dla nich rok.

Jesień przyszła, nic się u mnie nie zmieniło, nadal nie lubię tej pory roku Kilka wrześniowych

Pięknie i w rodzinie i w ogrodzie, podziwiam.

Kasiu,

Wczoraj, chyba ostatni raz tej jesieni, spędziliśmy wieczór na tarasie, było tak ciepło Dzisiejszy dzień zimny, ale słoneczny... i jaki się okaże?







Dobrego dnia życzę