Marysiu, chyba się panowie ryjący postarali, bo nawet widzę jedno drzewko małe w całości, nie uszkodzone
Co do długiej jesieni... pewnie masz rację, że więcej szkodników i patogenów przeżywa lekkie zimy, ale przecież i te żyjątka, które tymi szkodnikami się żywią, również przeżywają w większej ilości. A jak natura ma równowagę, to i chorób jest mniej, bo rośliny bez szkodników (które są zjadane przez ich drapieżców) są zdrowsze i bardziej odporne

Elsi napisał:
Edyta, Nelu, Elu - wykopki u nas planowali dużo wcześniej. Jak projektant przyszedł do nas w czerwcu to się zdziwił, że wysypaliśmy już kamień na drogę dojazdową do winnicy, wcześniej jak robił wizję lokalną była goła ziemia. No i niestety to my zgodziliśmy się na transformator na naszej działce, wiele lat temu...ale za to postawili nam latarnię
Elu, a widzisz ile badyli sterczy nadal w wykopanej ziemi?
Nelu, - ooo, nie wiedziałam, że liście bukowe dla rodków i hortensji Jeszcze trochę spadło to je zgarnę pod.
Edyta, Efciu - myślę, że faktycznie natura sama wyreguluje. Latem szalał u nas mączniak, był po raz pierwszy na młodziutkiej magnolii i świdośliwach, może dlatego pomyślałam o grzybach. Dwa dni temu czytałam w necie bardzo ciekawy artykuł o muchach, prawie je polubiłam
Tak Efciu - wczoraj sprawdziłam zakopany już wykop, nowo posadzone drzewka od p.Oreszczuka żyją i mają się dobrze, zrobiłam fotkę ambrowca i klona




U nas kolejny paskudny, szary dzień. Może u Was ładniej

Nie Marysiu, u nas nie jest ładniej

Czyli coś za coś. jest latarnia, były wykopki. To zawsze trochę komplikuje życie, nawet przy takim areale!
U mnie już liście wszystkie pospadały w międzyczasie, nawet te jeszcze zielone...

U mnie było całkiem nieźle.
Wczoraj i dzisiaj świeciło słoneczko na zmianę z padającym śniegiem.
Tylko zimno bardzo, bo wiatr coraz silniejszy

Ano, Efciu - chyba przyszło nam pożegnać się ze złotą jesienią
Miłko, - tak to działa, jak dobrze żyjesz z ludźmi to świat jest lepszy. Prawie 20 lat temu wokół nas powstało wiele nowych domów i ludzie potrzebowali prądu a prawie nikt nie chciał na swojej działce transformatora. Mieli duży problem
U nas też jednego dnia zwiało wszystkie liście, niektóre jak i u ciebie jeszcze zielone.
Margoś, my kilka dni spędziliśmy z dziećmi w ich domu więc nie bardzo wiem jaka ostatnio była pogoda w Sandomierzu, ale dzisiaj od rana sypie śnieg, właściwie to taki pierwszy bo 22 listopada to tylko popudrował ogród







i dzisiaj rano, teraz już bardziej biało - trzeba chyba wywiesić karmnik



edit: karmnik powiesiłam, zastanawiam się czy przez tą budleję go znajdą

Jestem bardzo zaskoczona zainteresowaniem ptaków moimi karmnikami Wczoraj odebrałam kolejne paczki z dwoma karmnikami na kule, kulami i masłem orzechowym dla ptaków. Wszystko ma branie, przed karmnikiem na słonecznik tłumy
Fotki koszmarne, więc tylko w moim wątku zamieszczę, ale nowe karmniki się sprawdziły, więc polecam







Przy okazji kupowania masła kupiłam trochę nasion na wiosnę w tym fajną odmianę nagietka i dla mnie ciekawostka, kwiaty o których piszą: ...pokrój, zapach, struktura uniemożliwia żerowanie ślimakom tworząc barierę ... pożegnaj ślimaki na zawsze.
Znacie taką mieszankę?
I wcziorajsza fotka: grubodziub

Jest dobre jedzenie - jest ruch w karmniku! Jak będziesz mogła, pokaż ten nowy karmnik na lepszym zdjęciu - bardzo jestem ciekawa!

Miłko, wysłałam ci zdjęcie sprzedającego - w prywatnej wiadomości, aby nie linkować

Zdjęcie grubodzioba nadaje się jak najbardziej do ptasiego wątku. Pięknie się ustawił i ładne zdjęcie wyszło. Ciekawe zakupy, masło orzechowe, bardzo rozpieszczasz swoich podopiecznych, a mieszanka anty ślimakowa to jakiś hit, czy oni tam podali skład tej mieszanki?

Kasiu, nie podali składu mieszanki wcale - tylko wysokość 30-100, różne kolory i termin siewu. Ale kosztowało to niecałe 3 zł - nie zbankrutuję wysieję i zobaczę co mi wzejdzie Termin ważności nasion jest do 2028 roku

Będę śledzić Twój watek, jakie to rośliny odstraszają ślimaki.
Znalazłam opis tej byliny, o która pytałaś, to nie bylica, a kocanka włoska, Helichrysum italicum, czyli włoskie "curry". Taka różnica. Właśnie wstawiłam jej zdjęcie do wątku. Na razie ozdobna, ale o smaku maggi, wiec trafi do ogródka ziołowego.

Bardzo dziękuję Kasiu za nazwanie byliny, śliczna jest i w dodatku ziółko, takie lubię Szkoda, że słabo zimuje Zaznaczyłam sobie wątek, może kiedyś ją zaproszę do ogrodu Nie pamiętam skąd u Ciebie - pobrałaś zaszczepkę?
My dzisiaj spacerowaliśmy po Sandomierzu, mimo kiepskiej pogody - kilka dni temu, na wieży ciśnień pojawił się fajny mural, uatrakcyjnił ją, szarą i smutną i jak czytałam pokryty jest farbą oczyszczającą powietrze

Piękny spacerek, ciekawy mural i śnieg leży jeszcze, zapowiadają odwilż, u mnie 2 stopnie na plusie, ale śniegu dużo i leży.
Kocankę wiozłam z Gdyni, kupiłam na hali targowej od pani sprzedającej zioła doniczkowe, w bardzo dobrej cenie, jak to ja, za 6 zł, jakoś tak. Rozrosła się bardzo, tak bardzo, że musiałam ją wsadzić do 10 l doniczki, porobię sadzonki na wiosnę, jak będziesz na zjeździe, to Ci przywiozę.

A u mnie kule mają małe wzięcie.
Tylko słonecznik znika w momencie.

Mili odwiedzajacy ten wątek - z okazji nadchodzących świąt, życzę Wam wszystkim spokoju, miłości i zdrowia , niech żaden kraken nie zakłóci radosnych chwil



Pozostawiam fotkę szopki, która stoi u nas na rynku (...i żegnam na kilka dni )

Marysiu skoro znikasz to skĺadam Tobie i całej Rodzinie życzenia zdrowia i radości.

Marysiu spokoju, miłości i zdrowia..!!

Zdrowych, radosnych świąt Marysiu

Marysiu dziękuję i Szczęśliwego Nowego Roku