Grubodziób tak na wyciągnięcie ręki , zazdroszczę
Dużo się dzieje u Ciebie , w sumie dobrze, że teraz, bo potem więcej czasu na ogród

Marysiu czyżbyś przeszła na emeryturę że już będziesz wolna??

Majeczko, dziękuję mam nadzieję, że wszystko będzie się dobrze układać
Marta, nie masz pojęcia jaka to radocha Siedzę przy laptopie, metr od szyby a za szybą mam ptasi spektakl
Szkoda tylko, że fotki kiepskie , ale to co widzę, bezcenne
Danusiu, zgadłaś - już jestem na emeryturze... i wcale przez to nie czuję się staro. Jakby nowe siły we mnie wstąpiły. Tyle mam planów
Kolejne, kiepskie fotki grubodzioba

Marysiu skoro jesteś już całkowicie wolna to tym większa radość i gorętsze gratulacje witaj w klubie ludzi wolnych ale ciągle młodych

Marysiu, powiem za Majką - witaj w klubie!
Jestem w nim od niedawna i bardzo sobie to uczestnictwo chwalę, jestem przeszczęśliwa!

Marysiu, gratuluję uwolnienia I wszystkiego najfajniejszego na nowej drodze życia!
Człowiek najlepsze lata poświęca pracodawcy...

I ja witam w klubie wolnych ludzi . Sama ciągle jeszcze nie potrafię uwierzyć w ten fakt, bo energii jakby więcej i pomysłów więcej niż czasu na ich wykonanie

Marysiu no to gratulacje wreszcie będziesz miec więcej czasu na pasje

Klub Emerytów Młodych Duchem nam powstaje
Witam i ja, jako emerytka z "doświadczeniem" nie mogąca uwierzyć w własny pesel...............................
Gratuluję wolności i spełnienia marzeń życzę

VERA napisał: Bardzo dobra nazwa, witam wszystkich klubowiczów i sympatyków klubu
Dziewczyny, dziękuję za gratulacje
U nas znowu śnieg, biało i mroźno. Wiosny mi już potrzeba! Ale przecież to luty, więc nie dziwota, że zimowo . Czyli zamiast grabić liście nadal obserwuję ptaki. Fotki mocno podciągnięte programem graficznym







Grubodzioby to stali bywalce u mnie, właśnie znowu się "pasie" w małym karmniku Ooo - trzy grubodzioby jednocześnie widzę! Dwa się pobiły!

Z ciekawostek, nasza winnica ma być polem doświadczalnym dla szkoły rolniczej Do tej pory mieli praktyki u Dominikanów, ale braciszkowie się " zbiesili" i już nie chcą uczniów Mnie wydaje się to super okazją - własnie szykują się do cięcia, dzisiaj ma być nagrywany film instruktażowy.

Marysiu, a ja nigdy na żywo nie widziałam grubodzioba, u nas ich nigdy w karmnikach nie było.
Te praktyki, to chyba będzie dla was fajna sprawa, zawsze mniej pracy dla was .
Mam nadzieję, że ktoś odpowiedzialny będzie uczniów nadzorować.
Przy robieniu wina też będą się doświadczać ?
Wolności trochę zazdroszczę, nie daj się wziąć na kolejny etat, jeśli już to najwyżej dorywczo i dla własnej przyjemności .

Elu, jestem podekscytowana dzisiaj na żywo oglądałam dr Janusza Suszynę w akcji, niżej próbuję wstawić coś z sieci, nie wiem czy potrafię


Mają też pomgać w kolejnych etapach. Pod nadzorem nauczyciela lub dwóch. A najfajnejsze w tym wszystkim jest to, że sami nas znaleźli i zaproponowali

Nie ma strachu, żaden kolejny etat mi nie grozi, tylko jako piastunka do wnuków Już rezerwuję sierpień, spodziewamy się kolejnego malucha i trzeba będzie dyżurować

Marysiu, czytam, czytam i zazdroszczę tej wolności.
Z tymi praktykantami to super sprawa, myślę. Ciekawa jestem dlaczegóż to braciszkowie się zbiesili...no ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze

Myślę, też, że skoro Was sami znaleźli, to jesteście znani jako winniczanie w okolicy A to na pewno prestiż duży, tak więc gratuluję Wam tego sukcesu

Ewuś, dobrze by było, ale prawda jest taka, że nasza winnica jest najbliżej szkoły położona
Poza tym jesteśmy wpisani w Sandomierski Szlak Winiarski...
Dziękuję za dobre słowo i mniemanie

Ja tam będę trwała przy swoim zdaniu. Wpis w Szlak Winiarski nie wziął się z niczego

Zgadzam się z Ewą. Praktykanci rzeczywiście pomogą wam przy winoroślach. Będziecie mieli więcej czasu dla siebie

Pod koniec lata ocenimy zdolności uczniów i i ich nauczycieli Oby Wam się nie trafili praktykanci z sekatorem w jednej, a smartfonem w drugiej ręce
Mam nadzieję, że mimo marnych dla młodzieży czasów, ocena za ich starania będzie wysoka lub nawet najwyższa

Marysiu, udanego pobytu na wolności

Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia

Marysiu, to świetnie z tymi uczniami. Poza uprawą winnych krzewów niech zobaczą, że nie tylko piwo i jakieś podejrzane mieszanki można pić, ale trunki szlachene i zdrowe!

Jak ja zazdroszczę tej wolności.
Ja jeszcze muszę tyle wytrwać