Marysiu wiewióra daje podejść na jakiś dwa metry i nic sobie nie robi z wycelowanego obiektywu
O, widzisz, mam nadzieję że będziesz zadowolona z zakupów, U mnie wszystko żyje i nawet zakwitł gratisowy irys
Efciu światło było ładne a wiewiór fotogeniczny
Tak, ja zawsze bardzo czekam na róże, bo one u mnie nie mają najlepszych warunków i każde kwitnienie tym bardziej cieszy.
Umawiam się z majstrem na malowanie elewacji i remont tarasu, mam nadzieję że strat dużych nie będzie, chyba że w milinach. To chętnie
Dorotko jak chyba ciepię na jakiś rodzaj nadwrażliwości na dźwięki, szczególnie te bardzo głośne i o wysokiej tonacji, a te dominują za płotem. Dziś na szczęście błoga cisza, nawet kosiarki nikt nie włączył!
A lokatorka to słonecznik wpiernicza aż furczy!
Dziś zmieniłam dekorację przed domem, gdzie w doniczkach już sterczały smętne zasychające kikuty tulipanów. Zostały zastąpione daliami, które jakoś uchowały się przed ślimakami. Cztery ogryzki, które niestety uległy mięczakom, stoją na trasie, bo tu szkodników jakby mniej.
Przycięłam dolne gałęzie wiązu Wredei i śliwy wiśniowej Pissardi. Trochę popieliłam, zrobiłam trochę porządków w kilku kątkach.
Zdjęcia w większości wczorajsze, bo dziś taka żarowa, że nie da się focić.